Jak odzyskać dane z takiej partycji

Udało się ją zamontować i czy widoczne dane są dla ciebie satysfakcjonujące do odzyskania?

Udało się zamontować, natomiast to polecenie, które wykonywał nadpisało dane, ale jak to polecenie wykonywałem to zaraz je przerwałem.

Próbuje odzyskać dane za pomocą programu extundelete, ale mam taki błąd

Komenda taka
extundelete --restore-directory /wazne/pliki/ -o odzysk /dev/sda7

ERROR: The specified device does not have a journal file. This program only undeletes files from file systems with journals.extundelete: Operation not permitted when trying to load filesystem parameters

No to pozamiatane. Jeśli to naprawdę ważne dane, to tylko serwis.

1 polubienie

Jak się teraz okazuje były takie ważne jeszcze będę próbował programem Undelete_Lite na windowsie może pod windowsem mi odzyska dane z ext4, i tez chciałem przeprosić, że moje wypowiedzi były tak nie do końca zrozumiałe, ponieważ byłem w silnym stresie.

Z http://www.active-undelete.com/features.htm wynika, że wersją Lite raczej nie powalczysz.
Szczerze, jeśli dane były w istocie ważne a Ty nie masz żadnego doświadczenia w odzyskiwaniu danych, to proponowałbym jednak oddanie dysku w profesjonalne ręce (będzie kosztować). Jeśli jednak zdecydujesz się na odzyskiwanie we własnym zakresie, to im mniej prób dokonasz na tej partycji/dysku - tym lepiej. Naucz się najpierw na jakimś pendrive - to minimalny koszt w stosunku do całkowitej utraty istotnie ważnych danych.

U mnie nawet na usuniętej partycji isobuster znalazł usunięte.
Nie wiem tylko, czy wersja darmowa - zaraz po zainstalowaniu klika się w wersja podstawowa - ma aktywną ta opcję:


Weź triala na tą okoliczność, jakby co.

Tak mi jeszcze wpadło w łapy:
https://www.gnu.org/software/ddrescue/ddrescue.html - skoro zniszczyłeś nieuważnym działaniem dd, to może właśnie ddrescue da radę?
W linkach na stronie masz też 3 dodatkowe programiki ułatwiające korzystanie.

Ale ten nie obsługuje systemu plików ext4.

Jednak obsługuje ext4 i właśnie szuka zgubionych plików.

ddrescue? Skąd to wziąłeś? Z dokumentacji nie wynika. Zob. też: https://www.linux.com/learn/intro-to-linux/2017/3/gnu-ddrescue-best-damaged-drive-rescue
Takich programów, jest wiele (np.: http://extundelete.sourceforge.net/)
Zacznij tak na prawdę od stwierdzenia co się stało. Wydałeś polecenie, które nieumiejętnie używane jest destrukcyjne (w sumie to zawsze jest, kwestia jedynie, czy ta destrukcja jest kontrolowana i zamierzona). Oprócz informacji z pierwszego postu oraz tej, że można zamontować partycję - nic więcej nie wiadomo. Oprócz “nie da się” itp.
Dla mnie podstawowa zasada jaką się kieruję przy odzyskiwaniu czegoś jest prosta: działam z zewnętrznego systemu, broń boże tego, który właśnie został zepsuty. Jeśli to HDD, to albo ściągam jakiś rescuecd, albo dodaję do jakiejkolwiek dystrybucji użyteczne mi programy. Podmontowuję partycję i w trybie readonly ją przeglądam. W zależności od tego co tam jest postępuję dalej. Jeśli są jakieś pliki, które nadają się do przeniesienia - przenoszę na nowy nośnik (np. pendrive, dysk na hdd). Od skali tego co zrobiło wydane polecenie zależy jak mam postępować.
Pamiętaj - dd to jest narzędzie do fizycznego kopiowania czegoś na coś. Doprawdy nie mam pojęcia co to jest “dd ff” i jak to działa, albowiem jak długo stosuję dd, to się z czymś takim nie spotkałem. W dokumentacji też nie ma (https://www.gnu.org/software/coreutils/manual/html_node/dd-invocation.html#dd-invocation). Zwykle dla dd wskazujemy na źródło (if=coś) i wskazujemy gdzie ma być przeniesione (of=coś); oczywiście możliwe są różne dodatkowe opcje, ale dd ff…?
Dobrze, że nie jest zniszczona partycja, ale… wróćmy do początku:
dd ff? Co to jest? Tak wyglądało wydane przez Ciebie polecenie? Jak dokładnie wyglądało? Skąd (z jakiego miejsca) zostało wydane i jakich danych dotyczyło?

@Bogdan_G A czy ty też dla tej wersji podstawowej mogłeś kopiowac uszkodzone pliki ?

Nie.
Dlatego podałem pod screenem, żeby zainstalować ograniczony czasowo trial.
Mam dożywotni klucz isobustara 3.9. Dziś spotkało mnie szczęście - mogłem zaktualizować do wersji isobuster 4.0 i nawet przenieść licencję i używać za darmo w ograniczonym czasie jako wersję trial.
Z takim pokręctwem jeszcze sie nie spotkałem, a pewne jest, że isobuster jest stabilny i będzie prawidłowo działał przez wiele lat.
Zostałem przy swojej wersji.

A ile kosztuje ograniczony czasowo trial bo tam patrzałem, można kupić program, który kosztuje 174 zł.

wpisałem w google isobuster Limited time trial i nie ma żadnego darmowego triala.

Rzeczywiście. Albo darmowa okrojona z funkcji odzyskiwania, albo płatna. Przekopałem się przez stronę isobustera i nico, a byłem święcie przekonany, że jest trial tego programu.
Przynajmniej wiesz, że masz pliki na tej problemowej partycji.
Sorry.

Jest jeszcze coś takiego jak R-Studio: http://www.data-recovery-software.net/ Z tego co wiem, to jest to narzędzie stosowane m.in. przez profesjonalnie zajmujących się odzyskiwaniem danych. Niestety nie wiem, czy i jaką ma to funkcjonalność w wersji, której nie kupisz.

Zrobiłem tak w gparted było ostrzeżenie, że coś ten system plików jest uszkodzony to zrobiłem tak przy pomocy gparted naprawiłem ten system plików i zgubione pliki są w katalogu lost+found cześć danych dała się odzyskać, bo mi wogóle pokazywał tą partycję, że ona ma rozmiar 230 GB, a w rzeczywistości miała rozmiar 400 GB.