Mam taki problem przez pomyłke wydałęm polecenie dd ff chciałem zrobić backup danych z tej partycji na partycje home i to spowodowało nadpisanie plików nie ma tam plikół katalogu użytkownika i teraz moje pytanie czy da się jakoś odzyksać dane Wykonanie tego pooecenia ls daje takie rezulaty
Najpierw przeczytaj, czym tak naprawdę jest “dd” - skrót (ŻARTOBLIWY) od “Disk Destroyer”, więc odpowiedź masz.
Polecenia takie jak “dd” wydaje się ostrożnie i z pełną świadomością, co się robi. Szczególnie należy sprawdzić cel “OF”, czy nie zawiera błędów, bo rezultaty są jakie są.
Jest możliwość, że jakaś część danych ocalała, jeżeli polecenie przerwałeś w trakcje jego wykonywania. Jednym słowem zależy ile danych DD zdołał nadpisać danymi z partycji źródłowej. Jeżeli partycja /home jest większa niż “/” (root) to jest szansa, że jakiś ułamek plików ocalał.
Sprawdź, czy program “testdisk” jest w stanie odzyskać cokolwiek. Oczywiście pliki będą bez oryginalnych nazw/lokalizacji.
Zapoznaj się najpierw z manualem lub filmikami na YT jak się używa testdiska, zanim cokolwiek zrobisz.
Backup/obraz partycji najlepiej rób np. Clonezillą, dużo mniej ryzykowna metoda i dużo szybsza. Też jest możliwość kopii sektorowej tym programem, lecz źródło i cel jest przynajmniej parę razy wymieniony zanim, cokolwiek program zacznie robić na dysku.
Najgorsze, że teraz linux się nie chce uruchomić bo ma pretensje do partycji /dev/sda7 czyli home i jak pod dystrubucją live zachaszowałem w pliku /etc//fstab deklaracje partycji home to nic się nie zmieniło.
Jeśli chcesz cokolwiek odzyskać z jakiejś partycji, to nie używaj jej. Testdisk uruchom z livecd/usb. Im mniej korzystasz w tym momencie z komputera, tym większa szansa na odzyskanie czegokolwiek. Jeśli nigdy nie korzystałeś z narzędzi takich jak testdisk, to najpierw to na czymś wypróbuj. Używanie testdiska na “żywym organiźmie” (czyli wprost na ratowanym dysku) jest mocno niewskazane (delikatnie mówiąc), wymaga on skopiowania całego dysku/partycji w inne miejsce i praca odbywa się na nim. Innymi słowy będziesz musiał mieć… inną partycję, czy dysk.
Z listingu wynika, że bawić się jest sens w ewentualne odzyskanie /home, a może także /windows2. Cała reszta, to programy, konfiguracje itp. oraz coś związanego z Windows (jak sądzę). Prościej i taniej - po odzyskaniu danych - zainstalować wszystko od nowa niż się bawić w odzyskiwanie.
Już Ci Domker napisał - w necie jest dokumentacja programu, są nawet filmy na YT, są poradniki. Czy chcesz nas w tej chwili zmusić aby ktokolwiek z nas napisał Ci tych kilkanaście (bodaj) stron dokumentacji raz jeszcze?
No bo tak wchodzę w testdisk wybieram opcję create wchodze na mój dysk to jest /dev/sda po czym wybieram intel wybieram advanced wybieram ta moja partycję i się pokazują pliki z tej partycji.
Sorry, ale bez informacji, które tylko i wyłącznie Ty masz/znasz trzeba byłoby być idiotą, by wskazać Ci jak odzyskać te dane. Możesz w ten sposób stracić wszystko. Możemy tylko i wyłącznie naprowadzić Cię na to jak się korzysta z programu itp. Resztę musisz zrobić sam.
Alternatywa, to firmy, które się trudnią odzyskiwaniem danych.
Sorry, ale mamy mieć tu szklaną kulę i wiedzieć cokolwiek jak była sformatowana ta partycja?
Nie ma jednego, jedynego sposobu odzyskania tak potraktowanej partycji. O ile wiem, to są jakieś narzędzia windowsowe, które są łatwiejsze w używaniu, ale - o ile też wiem - są one odpłatne (i potrafią być mocno). Możesz zatem też spróbować zainwestować w coś takiego.
Nie za bardzo wiem o co chodzi z tym ff do dd, ale jeśli przepuściłeś poleceniem dd większą ilość danych na docelową partycję to praktycznie nie masz możliwości ich odzyskania. Nadpisałeś stare dane nowymi i nawet laboratorium ci pewnie nie pomoże. Oczywiście jest szansa, jeśli kopiowałeś inną partycję np. z systemem plików ext, że stare dane tylko poszatkowałeś nowymi, ale w takiej sytuacji będziesz musiał wydłubywać to co zostało z nowych danych i resztek po tych starych. Syzyfowa robota dla specjalisty lub dla ciebie, jeśli nauczysz się obsługi odpowiednich programów.
Jako taka nadzieja, jeśli to polecenie przerwałeś zaraz na starcie, bo się zorientowałeś, że popełniłeś błąd.
Tak naprawdę wszyscy wróżymy ze szklanej kuli, bo nie byłeś łaskaw nic napisać o swoim problemie, a my musimy oszczędzać “mane” bo do piątku daleko
Zanim ruszysz testdisk lub cokolwiek innego, podłącz dysk pod jakimś livecd. Uruchom uruchom cfdisk i zobacz czy na dysku jest partycja, którą usunąłeś. Jeśli jej nie ma, utwórz identyczną partycję na nowo. Tylko nie używaj mkfs, bo wyczyścisz system plików, załóż tylko partycję, system plików jest na dysku. Gdy to zrobisz, podmontuj partycję i zobacz czy da się coś uratować.
EDIT:
Już doczytałem, że ruszyłeś testdisk. Jak nie rozwaliłeś tego do końca, to spóbuj co pisałem.