Jak odzyskać zdjęcia z dysku laptopa?

Zwykle programy skanujące puszcza się na noc. Ile czasu to zajmuje zależy od wielkości dysku oraz jego szybkości.

To ze masz CRC błąd znaczy ze dysk ma jakieś bad sectory, ale to nadal nie powinno rozłączać dysku a jedynie uszkodzenie plików/pliku który obejmuje.

Poczekaj aż skan się skończy lub puść na noc.

To jeszcze zobacz zakładkę S.M.A.R.T. Najlepiej wklej tu PtintScren z niej. Przykładowo tak to może wyglądać (to akurat z jednego z moich HDD):

Jak chcesz możesz pobrać też program CrystalDiskInfo - on również odczyta S.M.A.R.T. dysku i pokaże co z nim jest (a raczej było). Do bardzo szybkiej diagnostyki dysków w sam raz.

@wasabi1084, @Radek68 Zrobił się już skan dysku do końca. Więc pokazuje screena nie wiem czy właściwego pokazuje czy nie. I zamieszczam też na prośbę @Radek68 screena z zakładki S.M.A.R.T.
Zamieszczam też log zapisany w pliku „eventlog.txt”

Proszę Was o pomoc w tej sprawie. Czy da się wszystkie zdjęcia z tego dysku przenieść na dysk mojego laptopa ?

eventlog.txt (716,4 KB)ż

Ps. Dziwne żeby zdjęcia, które mam zapisane na tym dysku HDD na pulpicie otwierały się tylko pierwsze 100 zdjęć a następne już się nie otwierają. Natomiast jeśli wejdę w partycję tego dysku d - bo mam ten dysk podzielony na partycje, to zapisane tam zdjęcia otwierają się wszystkie bez problemu.

Dysk jest złomem. Dlatego rozłącza. Niema w tym niczego dziwnego, wyobraź sobie, że masz książkę. Spis treści działa ok. ale masz losowo pełno dziur w kartkach. Wchodzisz w spis treści, patrzysz, 8 rozdział jest, otwierasz a tam dziura, próbujesz odczytać. I tak działa mniej więcej dysk.

Reasumując, dysk jest uszkodzony. Uruchomić DMDE, ustawić, aby omijał uszkodzone sektory, zrobić kopię obraz, dysku na inny, potem co się da z tego odzyskać.

Ewentualnie oddać do firmy która odzyskuje dane, w tej sytuacji myślę, że od 500 do 3000zł w zależności od firmy i tego ile potrafią odzyskać.

Zgraj co się da, bo jeszcze trochę się pobawisz i dysk padnie całkiem. To złom. Dyski z 1 UNC uznajemy w firmie jako uszkodzone, ba z wolnymi sektorami poniżej zielonego już nie kwalifikują się jako systemowe i są uznawane jako wyeksploatowane.

https://allegro.pl/oferta/przejsciowka-usb-3-0-sata-adapter-do-dysku-hdd-ssd-10825111318?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=OTlmZDI1OWEtMjQ3OS00ZmQ1LWE0YWUtMGM0ODM5ZGYyZmFlAA&bi_t=ape&emission_unit_id=9f93d3c2-ab08-47ae-a21e-dfd42cb22c2e

Program do odzyskiwania danych/ zdjęć:
Photorec

… patrząc na przeboje, to autor chyba już ma nauczkę - rób kopie!

Niema sensu, to się przydaje, jak jest nośnik cały i np. wywalisz partycje, albo pendrive, czy kartę pamięci. Wtedy w zasadzie nic więcej nie trzeba. Ale jak jest uwalony dysk, to trzeba wykonać obraz i ominąć po prostu uwalone sektory. Dopiero z obrazu się odzyskuje wygodnie. A jak czyta to się zgrywa co popadnie i dopiero potem robi obraz. A jak ma obraz, to nawet może się pokusić o użycie opcji reperacji na Viktorii. Do obrazu DMDE, nic lepszego z tanich lub darmowych programów niema na rynku. Znaczy są, lepsze, ale nie tanie.

Nie koniecznie, mam klientów, którzy regularnie płacą za odzyskiwanie danych. Królują w tym zwłaszcza naukowcy/profesorzy z pewnej znanej uczelni. :rofl: No ale to płaci państwo, czyli my, więc im nie szkoda. Czas na wykonanie kopii jest widocznie cenniejszy.

Jeżeli humaniści, to pewnie tak to wygląda. :wink:
Case 1

  • „Panie kwestorze, potrzeba nam na wydział 300 dysków i informatyka do zrobienia kopi lustrzanych danych w Raid”
  • yyyy?
    Case 2
  • „Panie kwestorze, komputer się popsuł i dane zginęły, potrzebny informatyk!”
  • OK!

Nie potrzeba humanistów. Miałem kiedyś podobne jazdy na wydziale chemii.
Serio, zero i beton.

Zapraszam do mnie pomogę skopiować dane z tego nośnika, póki nie padł całkowicie nie będą to szalone kwoty. Utility dla Samsunga (oraz innych dysków) w PC3000 posiada możliwość zmiany ilości powtórzeń odczytu danego sektora, omijania uszkodzonych obszarów poprzez przeskakiwanie nad nimi, wyłączenie głowic, odczyt w tył itp. tego w dmde czy innym programie nie osiągniemy na poziomie FW. Przy udanym skopiowaniu MFT możemy wybrać konkretne katalogi, pliki które mamy skopiować z nośnika aby jak najmniej go zamęczać i zmniejszyć ryzyko padniętych głowic - po co kopiować 1TB skoro danych będzie np. 300GB?

Odzyskiwanie danych z dysków HDD oraz SSD

Osiągniemy, jest pare innych urządzeń i rozwiązań niż PC3000, które swoją drogą jest bardzo fajne i stale rozwijane.

Natomiast taka forma reklamy wydaje się być bardzo prymitywna. Chcesz robotę, jesteś konkurencyjny pisz na priv.

Pewnie zarabia więcej niż mu dasz na umowie o dzieło.

A kto mówi o umowie? Wystawia faktury przecież, a ceny z tego co widzę są dla klienta końcowego normalne.

Po prostu trzeba pogodzić się z faktem, że komercyjne odzyskiwanie danych ma swoją cenę. Jak ktoś chce sam odzyskiwać (a można), to @wasabi1084 mniej więcej podał ścieżkę: DMDE, kopia i próba odzyskania.

Jestem z Krakowa i nie bardzo wiem gdzie by tutaj udać się, żeby mi ktoś mógł te wszystkie moje zdjęcia przekopiować z tego dysku. Tak szukam i nie mogę nic znaleźć. Żeby też nie zapłacić dużo za to. Tylko w miarę tanio.

W dmde nie zmienisz tego co siedzi w FW dysku, potrzebowałbyś do tego np. sediv z którym też kiedyś pracowałem jak nie było mnie na rozwiązenia acelab stać. PC3000 umożliwia zmianę m.in. ilości prób odczytu sektorów na poziomie firmware „w locie” aby nie zamęczyć głowic. Nie twierdzę, że DMDE jest złe gdyż sam z niego korzystam i to dobre rozwiązanie ale dla dysków które nie są na krawędzi żywotności.

Jeśli chodzi o moje ceny to tak, są konkurencyjne na tle innych firm DR natomiast tak jak @Radek68 napisał, komercyjne odzyskiwanie kosztuje gdyż sprzęt do tego tani nie jest plus coroczne aktualizacje itp.

Jeśli chodzi o wrzut w poście to tak jest to forma reklamy (czy prymitywna nie mi oceniać) przynosząca także linki do domeny ot co.

Jednak nie indeksowane przez Google (rel=nofollow).

Sposobów jest cała masa, zwłaszcza jeśli chodzi o starsze dyski. Chociażby terminal dyskowy. Do MHDD ktoś tam klepał przystawki, które automatyzowały pracę, pozwalały na reset dysku, i przeskoczenie dalej, jeśli wystąpił błąd.
Do momentu, gdy niema potrzeby rozbierania dysku, to jest w miarę ok. I da się zrobić wszystko w ludzkich cenach. Ale i tak schodzi się, zajmuje nośniki itd. więc kosztować musi.

Cóż, każdy reklamuje tak jak uważa. Myślę, że gdybyś chciał poważnie reklamować, to wystarczyło by napisać do redakcji, zaproponować coś, jeśli forum, to nawet zniżkę dla użytkowników i już by to inaczej wyglądało. Ale rób jak chcesz.

500 czy 600 zł to dla mnie dużo za dużo by tyle zapłacić za przekopiowanie zdjęć z mojego dysku HDD.