Mam zasilacz 300W, który działa bardzo dobrze (trzyma stabilnie napięcia), ale zamierzam trochę tuningowć mój komputerek m.in. chcę wstawić więcej wiatraków, jakieś efekty wizualne i boję się, że zasilacz może nie wytrzymać.
Przekalkulowałem sobie, że na nowy zasilacz 400-450W muszę wydać ponad 100 zł. A jakbym dokupił zasilacz 200W to bym miał w sumie ok 500W i to za niecałe 20 zł.
W tym cały problem. Czy da się podłączyć drugi zasilacz ATX tak aby uruchamiał się razem z komputerem (bez osobnego włącznika).
Masz jedno gniazdo na płycie głównej do którego podpinasz zasilanie. Już tylko z tej prostej przyczyny nie da siętego zrobić. A przypuszczam że z paru innych przyczyn również. Może ktoś się tu lepiej zna ode mnie na elektryce to ci je wymieni.
Praca bez obciążenia też podobo szkodzi zasilaczowi. Nie wiem czy wiatraki i napędy to wystarczające obciązenie. Na twoim miejscu zrobiłbym tak: kupił za pare groszy na allegro zasilacz AT - on ma osobny włącznik, niezalezny w żaden sposób od płyty głównej. Potestujesz to włączając przy starcie kompa dwa guziczki z nie jeden. Jesli sie spali w trakcie testów to przynajmniej strata finansowa będzie mała Nie wróże temu przedsięwzięciu powodzenia, ale kto wie, może akurat ci się uda
żeby zasialacz ruszył i włączył napiecie na wszystkie wtyki należy zmostkować we wtyczce głównej (tej podpinanej do płyty gł) kabel zielony z czarnym (czarny po przeciwnej stronie zielonego , sprawdzić eksperymentalnie nic sie nie stanie jeżeli zmostkujesz zielony nie z tym czarnym co sie powinno ) żeby dwa zsilacze współpracowały ze sobą i mozna oba równocześnie uruchamiać przyciskiem na kompie , należy zastosować przekaźnik, napięcie do zasilenia przkaźnika podpinami wtenczas z molexa +12V z zasilacza głównego a styki robocze przkaźnika do wtyczki gł zsilacza pomocniczego ( zielony z czarnym).