Oststni raz instalowałem Windows kilka lat temu.
Wtedy standardem (przynajmniej dla mnie) było założenie jednego konta, które domyślnie miało uprawnienia administratora.
Od kilku lat na codzień używam Linuksa i trochę moje podejście się zmieniło.
W weekend będę instalować system.
Chciałbym zrobić tak żeby w systemie bylo konto administratora oraz konta użytkowników.
Zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami.
1.
Instalacja systemu z użytkownikiem o nazwie admin lub coś tego typu. To konto domyślnie będzie mieć podwyższone uprawnienia. Dodatnie z tego konta użytkowników dla siebie i żony.
Instalacja systemu Windows z użytkownikiem dla siebie.
Po instalacji uaktywnienie ukrytego konta administratora z pomocą komendy net i nadanie mu hasła , a następnie obniżenie uprawnień dla konta założonego podczas instalacji.
Możecie mi podpowiedzieć, które rozwiązanie jest lepsze?
Lubię porządek w komputerze i wolałbym zrobić to książkowo, a nie uprawiać partyzantkę jak przed laty
W windows UAC jest odpowiednikiem linuksowego sudo, więc nawet administrator musi dodatkowo potwierdzić czynności ingerujące w system lub wykonywane w systemowych katalogach.
Konto Administrator (to wbudowane) i konto z uprawnieniami administratora to też trochę dwie różne rzeczy. W sumie niby to samo (bo mogą to samo), a jednak nie, bo konto Administrator ma pełne prawa z założenia, a konto z uprawnieniami admina musi za każdym razem je potwierdzać.
Czyli nawet pracując na koncie np. “lacov”, które jest w grupie “administratorzy” tak naprawdę pracuje się na koncie z ograniczeniami.
Sprawę załatwia UAC, którego absolutnie nie powinno się wyłączać, a wręcz przeciwnie: podciągnąć suwak a samą górę.
Oczywiście można to zmienić, aby i UAC był nieaktywny, oraz aby konta z uprawnieniami nie musiały nic potwierdzać, ale to głupie działanie, którego nie zalecam.
Wracając do pytania. Ja robię najczęściej tak, że podczas instalacji zakładam użytkownika “Admin” (bez hasła) i na nim wszystko robię.
Gdy już zrobię, to zakładam dodatkowe konta (w zależności od potrzeb), np. “Jan” i “Cecylia” z hasłami, do codziennego użytku, a konto “Admin” dostaje swoje hasło.
Jest ono do potwierdzania operacji wymagającej praw admina lub logowania, ale tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba.
Często uruchamiam też konto “Administrator” i nadaję mu hasło. I to hasło znane jest tylko mi.
Można też zmienić nazwę konta “Administrator” na, np. “Gosc”. A potem jeszcze utworzyć konto “Administrator” z prawami gościa. Ale to już chyba trochę przesada.
No i jeszcze: nie używam kont microsoft do logowania! Tylko konta lokalne.
Z ukryciem jest gorzej, ale można wymusić logowanie z podawaniem nazwy użytkownika, czyli polem do pisania nazwy użytkownika, a nie tylko z jej klikaniem (przed wpisaniem hasła).
Wtedy na ekranie logowania nie będzie widocznych żadnych kont