już kiedyś korzystałem z pomocy użytkowników tego forum, pomogliście mi, więc teraz znów proszę o radę;)
kupiłem nowego kompa, ale od początku co jakiś czas się zamulał. bywało, że działał ok cały dzień a wieczorem co parę minut trzeba było resetować. kumpel stwierdził, że to wina ramu.(miałem 1GB goodram 677MHz)
kupiłem nowy (też 1Gb Kingston), instalowałem w ten sposób, że odłączyłem kompa, wyjąłem baterię z biosu, wyjąłem stary ram i włożyłem nowy, włożyłem baterię. tak gdzieś wyczytałem;)
ja włączam na nowej kości, słychać tylko przerywany, długi pisk z głośniczka i tyle…jakieś porady?
A możesz mi powiedzieć dlaczego Kingston jest gorszy od np. GoodRam. Bo chyba nie porównujesz standardowych kingstonów do np. OCZ. Jesli tak to tak jakbyś porównał Poloneza do Passata.