Witam,
Mam taki nietypowy problem i bardzo proszę o doradztwo w tej materii.
Otóż posiadam stację pogodową, która posiada tylko interfejs USB. Dzięki podłączeniu stacji pod laptop lub PC mam możliwość stałego kontrolowania parametrów pogodowych w każdej chwili z dowolnego miejsca na świecie.
Problem jest taki że ów stację pogodową muszę mieć w sypialni ponieważ czujnik pogodowy umiejscowiony na zewnątrz gwarantuje najlepsze połączenie ze stacją bazową (w innych pomieszczeniach zrywa sygnał)
SEDNO PROBLEMU
W sypialni nie mam gniazdka sieciowego i nie mam jak podłączyć stację z komputerem, który znajduje się w biurze około 10metrów dalej.
Jakie rozwiązanie zastosować tak by było dobrze i ekonomicznie ?
Do głowy przychodzą mi następujące rozwiązania:
- Zakup terminala lub nettopa z wifi z pasywnym chłodzeniem, które schowam pod szafkę i z nim podłączę baze pogodową - niestety cena nettopa z pasywnym chłodzeniem by nie słyszeć wentylatorów podczas snu w sypialni to kosz rzędu 500zł - czyli nieopłacalne rozwiązanie (chodzi też o to by urządzenie było wąskie małe i można było je schować oraz najważniejsze by było ciche - praca dysku nie przeszkadza jednak wentylatory już słychać.
- Zakup netbooka - próbowałem jednak słychać wentylatory i to go dyskwalifikuje - natomiast swoją funkcje spełniało idealnie ale było za głośno i w nocy spoać nie można
- Mam w domu power line do gniazdka elektrycznego - może by zakupić jeszcze jeden adapter + przejściówka z LAN na USB i podłączyć ze stacją ? Tylko mam wątpliwości czy dane przesyłane przez USB ze stacji do adaptera (usb>lan) i z lana do gniazdka elektrycznego - dalej przez dwie zyły (faza,neutralny) dalej do adaptera power line i dalej do switcha etc ----czy dane będą dostarczane tylko dwiema żyłami elektrycznymi ? z tego co się orientuję USB potrzebuje 4 żył do przesyłu.
Może są jakieś inne urządzenia do takich celów o których nie wiem
Proszę o poradę.