Jak to jest z tą legalnością systemu sciągniętego z netu?

Posiadam laptopa acera aspire 9300, miałem na nim zainstalowany oryginalny xp media center edition 2005, na dzień dzisiejszy nie posiadam partycji recovery ani płyty z systemem, zatem czy mogę system z netu ściągnąć i zainstalować na własnym kluczu?

Sam microsoft zaleca pożyczenie płyty. Nie wiem jak to jest z używaniem legalnego klucza na piracie.

Jak dla mnie to już samo posiadanie legalnej naklejki z numerem upoważnia do przeprowadzenia takiej instalacji.

Tylko że ja bym się obawiał systemu z neta z dodatkami typu furtki już lepiej pożyczyć (lub tymczasowo wypalić płytę) od znajomego, lub znajomego znajomego.

Masz legalny klucz, masz legalny system…

Posiadam Lenovo z Windows 7. Ściągnąłem 7 z netu, zainstalowałem ją na kluczu z lapka i śmiga. Dla pewności (po znajomości) sprawdziłem jego legalność w policji skarbowej i wszystko ok. Tylko wersja językowa musi być jak w oryginale (chyba że masz pro lub wyżej) i FV na potwierdzenie zakupu systemu i naklejkę z kluczem. W tym przypadku lapka z systemem.

Popieram Miszkurka z tego właśnie względu nie powinno się z neta pobierać osa.

Właśnie wiem czy w ogóle z NETu ściągne ten Windows XP Media Center Edition, bo nie mogę znaleźć czystego obrazu w wersji polskiej ew. angielskiej. A pożyczyć za bardzo nie mam od kogo, bo ten system jest egzotyczny, zazwyczaj albo xp proffessional albo home ludzie mają. A ten XP Media Center jak instalowałem na laptopie po raz pierwszy to był w kilku językach do wyboru to licencja jest chyba na kilka języków a nie jeden.

A od kiedy to policja skarbowa jest od legalności oprogramowania :shock: :smiley: :?:

Policja skarbowa może się uczepić tylko w przypadku, kiedy na komputerze firmowym jest jakiś program, a nie ma dowodu jego zakupu - w takim przypadku można domniemywać darowiznę (a podatek odprowadzony?).

Wersja językowa nie ma znaczenia. Na nalepce nie ma o tym żadnej informacji. W przypadku Windowsa Visty i 7 można nawet w każdej chwili zmienić język http://www.froggie.sk/

Natomiast Windows Vista/7 Ultimate ma możliwość wyboru języka w zależności od konta użytkownika, np. jeden może mieć po angielsku, drugi po polsku, a trzeci po chińsku itd. To się przydaje choćby w międzynarodowych instytucjach, w rodzinach itp. Taką funkcjonalność od zawsze miał linux i MacOSX, w końcu wprowadzili w Windowsie.

Czyli jak ściągnę z netu system i zainstaluje na swoim kluczu to nikt się nie przyczepi?

nikt… a skad policja niby ma wiedziec czy system pożyczony czy ściągnięty…Inna sprawa gdy złapią Cię w trakcie ściągania z p2p gdzie jednocześnie udostępniasz…To już poważne wykroczenie…

Po numerze licencyjnym sprawdzają wersję systemu i jego język w bazie Microsoft!

Faktycznie udostępnianie plików jest poważnym wykroczeniem ale tak samo traktowane jest korzystanie z nielegalnego oprogramowania. A nawet słuchanie pobranej muzyki czy oglądanie pobranych filmów jest surowo karane a dbają o to firmy multimedialne tracące na takim procederze ogromne zyski.

Jeżeli chcesz wykorzystywać system w celach komercyjnych to polecam bezpośredni kontakt z oddziałem Microsoft w Polsce żeby nie nabawić się kłopotów.

Ale nie wiem czy jest sens do producenta pisać… oni wyślą mi płytę czystym systemem, czy od razu ze sterownikami i jakimś przestarzałym oprogramowaniem i jakimiś trialami?

Ile za taką płytę płaciłeś i ile na nią czekałeś?

Dodane 18.07.2010 (N) 20:49

Jakim numerze? Numerze licencyjnym komputera czy płyty? Tylko jak ja przy pierwszej instalacji miałem kilka wersji do wyboru to chyba mogę, zainstalować w takiej w jakiej miałem wybór.

Obraz płyty ściągniesz z serwera jakiejkolwiek wyższej uczelni, wpisz w google: MSDN AA FTP , potem musisz tylko wypakować plik. Dostaniesz czysty, oryginalny obraz.

Koszt wysłania płyty DVD z systemem to około 70zł, w zależności od tego po jakim kursie będzie liczona opłata i w jakiej walucie.

Numerze = czyli kluczu licencyjnym z naklejki pod laptopem. Jak masz wybór języka to OK. W XP Media Center Edition 2005 chyba nie ma takiej możliwości bo sprawdziłem to reinstalując system na angielskim lapku. No chyba że Acer daje taką możliwość ale tego to nie wiem.

Ja zapłaciłem za przesyłkę siódemki z Czech aż 90 euro (Lenovo) i czekałem dwa tygodnie. Kontakt z Acerem rozwiąże wątpliwości.

Producent na pewno prześle system razem ze sterownikami itd.

Myślałem, że na numer seryjny laptopa system jakoś rejestrują. To chyba zwie się OEM, że na danym sprzęcie ma być zainstalowane czy jakoś tak.

Właśnie jak szukam teraz tego systemu to wszędzie są wersje EN i do tego jakieś spolszczenia są, ale ja jak instalowałem pierwszy raz ten system to miałem do wyboru język polski, angielski i 4 jeszcze inne. Z tego co pamiętam na płycie recovery przy instalacji nie było polskiego już języka.

Zatem szkoda nawet się fatygować z kontaktowaniem się w tej sprawie z Acerem, bo ten system można kupić za 150zł, do tego czas itp. Poza tym jak chciałem skontaktować się z Acerem to niby zły numer seryjny wpisalem jak kilka razy sprawdzałem i to uniemożliwiło wysłanie mi zapytania.

a jak się system przeskanuje antywirusem i tym na obecną chwilę wspaniałym Emisoft Anti-Malware 5.0?