Obecnie przymierzam sie do zmiany dysku twardego w moim PC i chciałem zakupić coś co już będzie miało w miare dobra wydajność / szybkość.
Przeglądając fora zwróciłem uwagę że duża część ludzi twierdzi iż WD wypuścił specjalna edycje dyskow pod nazwa BLACK.
Jednak przygladajc sie uwaznie jakie ten dysk ma parametry to dochodze do wniosku ze sa takie same jak w przypadku np wersji GREEN (7200rpm / SATA III / 64MB).
Przypominam ze nie chodzi tutaj o dyski do netebookow 2,5" / SSD.
Dyski z serii GREEN mają zmienną prędkość obrotową - podawane 7200 obr./min. to ściema - to jest maksymalna wartość obrotów, która się oscyluje między 5200 a 7200 obr./min. (miej więcej) - tak jest np. w dyskach Seagate z serii GREEN, więc w WD też pewnie jest podobnie.
Jeśli zależy Ci na dużej wydajności, to szukaj “nie greenowych” dysków - Seagate robi serię STx000DM00y, gdzie x to pojemność (1, 2 lub 3 TB). WD ma też jakąś analogiczną serię.
Zamiast marnować tyle pieniędzy na taki dysk PCI-E, lepiej zainwestować w ‘zwykły’ SSD 64/128GB pod system (Samsung 830, OCZ Vertex 4) i do tego HDD od Seagate / WD Blue na dane.
Zamiast powtarzać slogany sprzed kilku lat polecam samemu porównać osiągi obecnych WD Greenów z terabajtowymi talerzami z “pełnowartościowymi” dyskami 7200 RPM z dolnej półki np. WD Blue. Greeny niemal doganiają je osiągami, a są znacznie cichsze i chłodniejsze. Co innego topowe konstrukcje 7200 RPM i 10k RPM z talerzami o wyskiej gęstości zapisu, ale to troszkę inna półka cenowa. Jeśli chodzi o SSD to oczywiście zgoda, ale trzeba mieć świadomość wyższej awaryjności.