Stała się kolejna, niespotykana rzecz.
Szkoła rok temu wybudowała parking dla uczniów. Aby była możliwość parkowania, należało złożyć odpowiedni dokument i miało się miejsce zaklepane. Nagle z dnia na dzień wszystkie wjazdy zostały unieważnione i zamiast na parkingu stać 40 samochodów i jeszcze było miejsce to stoi 5.
I ja się pytam, po co ten parking??