Witam. Ściągnąłem jakiś czas temu wersje rtm Windowsa 7. Po dłuższym czasie postanowiłem go jednak usunąć, ale bez formatowania dysku, na którym się znajduje. Gdzieś przeczytałem, że wystarczy Linux, pod którym można wykasować foldery Windowsa 7 (Unlockery itp nie pomagały). Włożyłem do napędu płytę z Linuxem Ubuntu 7.04 z kwietnia 2007 roku i odpaliłem system z płyty. Próbując po tym systemem usunąć folder z windowsa, czy też jakikolwiek inny plik na tym dysku, bądź nawet na innym dysku najpierw wyskakuje komunikat: “Nie można przenieść pliku do kosza”, więc klikam Usuń, a zaraz po tym wyskakuje komunikat: “Nie można usunąć , ponieważ jest on na dysku tylko do odczytu”. Zna ktoś może jakies rozwiązanie jak pozbyć sie niechcianych plików z poziomu Linuxa?
Jaki widzisz sens usuwania windowsa bez formatowania partycji?
Ja żadnego…
Taki, że mam jeszcze Windowsa Xp, którego używam, ale pod nim nie da się tego usunąć, a na tym dysku mam dużo danych, żeby go formatować.
Polecam Ci przenieść ważne pliki na inny dysk/inną partycję i sformatować dysk systemu Windows 7. Nie ma innej możliwości, żeby pozbyć się tego systemu w 100% i bez pozostawienia zbędnych śmieci.
Pliki są tylko do odczytu, dlatego że system korzysta ze sterowników do obsługi systemu plików NTFS wbudowanych w jądro, które nie obsługują zapisu. Musisz zainstalować sterownik Ntfs-3g żebyś miał możliwość odczytu i zapisu na partycji sformatowanej systemem plików NTFS.
Jeśli masz dostęp do neta pod tym Ubuntu to wykonaj tylko:
sudo apt-get install ntfs-3g
Następnie podmontuj partycję:
sudo mount -t ntfs-3g /dev/sda2 /mnt
Zakładam, że Wndows 7 jest na drugiej partycji pierwszego dysku SATA/SCSI, jeśli jest inaczej dopasuj do własnej sytuacji, jakby co to Ci się może przydać linuksowe-oznaczenia-dyskow-partycji-t344649.html
Partycja zostanie podmontowana w podkatalogu /mnt i tam jej szukaj.
Pozdrawiam!