Jak włączyć laptop bez routera na Archlinux?

Witam, mam ArchLinux releng [http://releng.archlinux.org/isos/ ], i Acer Aspire, zainstalowałem ArchLinux releng bo nie działała sieć, teraz wszystko ładnie działa LAN i WLAN, ale żeby włączyć laptop muszę być podłączony z routerem inaczej przy wpisaniu hasła w gdm i wciśnięciu enter zawiesza się laptop i muszę zresetować laptop.

Czy ktoś wie jak naprawić problem i można by było uruchomić laptop bez routera?

Podejrzewam problem z hostem i konfiguracją interfejsu loop-back. Pokaż zawartość pliku /etc/hosts i nazwę hosta jaką używasz.

[root@arch ~]# cat /etc/hosts

#

# /etc/hosts: static lookup table for host names

#


#

127.0.0.1	localhost.localdomain	localhost arch

::1 localhost.localdomain	localhost


# End of file

Hmm wygląda na to że jest ok, dziwne. Przy nie podłączom routerze wejdź do konsoli jak ci się system włączy i powiedz czy lecą ping-i na:

ping localhost

ping 127.0.0.1

Włączam laptop z podłączonym kablem LAN, jak się uruchamiał odczepiam LAN kabel i pinguje localhost bez problemu.

Wiesz może jaka może być inna przyczyna, że nie da się włączyć laptopa bez routera?

a pokaż zawartość /etc/conf.d/net

a jak zalogujesz się w terminalu i odpalisz X’y (gnome(?) z pominięciem gdm) to również Ci się zawiesza?

Może to jakieś ustawienia domyślnego managera sieci z gnome coś knoci (nie wiem jaki tam jest)

[root@arch ~]# cat /etc/conf.d/net

cat: /etc/conf.d/net: Nie ma takiego pliku ani katalogu

Najzabawniejsze jest, że nawet w samo CLI jak chce odpalić bez kabla LAN to też się zawiesza.

Hmm pokaż jeszcze zawartość /etc/rc.conf

[root@arch ~]# cat /etc/rc.conf

#

# /etc/rc.conf - Main Configuration for Arch Linux

#

# See 'man 5 rc.conf' for more details

#


# -----------------------------------------------------------------------

# LOCALIZATION

# -----------------------------------------------------------------------

#

HARDWARECLOCK="UTC"

TIMEZONE="Europe/Berlin"

KEYMAP="pl"

CONSOLEFONT=pl

CONSOLEMAP=

LOCALE="pl_PL.UTF-8"

DAEMON_LOCALE="yes"

USECOLOR="yes"


# -----------------------------------------------------------------------

# HARDWARE

# -----------------------------------------------------------------------

#

MODULES=()


UDEV_TIMEOUT=30


USEDMRAID="no"


USEBTRFS="no"


USELVM="no"


# -----------------------------------------------------------------------

# NETWORKING

# -----------------------------------------------------------------------

#

HOSTNAME="arch"


interface=eth0

address=

netmask=

broadcast=

gateway=


NETWORK_PERSIST="no"


# -----------------------------------------------------------------------

# DAEMONS

# -----------------------------------------------------------------------

#

DAEMONS=(syslog-ng crond alsa dbus gdm httpd sshd mpd)

#network gdm

[root@arch ~]#

Chce dodać że nic nie daje też jak mam w DAEMONS dodane network czy nie.

Usunąłem network z DAEMONS aby system się szybciej bootował i dodałem polecenie do /etc/rc.local “/etc/rc.d/network start” xD

To nic nie zmienia w bootowaniu systemu z kablem LAN bo nawet jak było normalnie w DEAMONS to też nie bootował bez kabla LAN tylko się zawieszał, teraz też tak jest. Więc problem leży gdziesz indziej. Tylko gdzie? :frowning:

Bo trochę głupio np. w pociągu wyciągać router i podłączać za każdym razem do gniazdka w pociągu aby włączyć laptop ._.

Spróbuj wywalić na początek z daemons httpd sshd mpd a przed gdm dać network. A start gdm najlepiej przerzucić na /etc/inittab:

c2:2345:once:/usr/bin/slim -no-daemon

Tak to wygląda u mnie dla slim-a.

Zrobiłem tak jak napisałeś i efekt taki sam. Nadal muszę mieć podłączony kabel LAN z routerem aby zbootować Archa inaczej zawiesza się.

Nawet bez gdm tylko w samym CLI też się zawiesza jak nie ma kabla LAN.

A wywaliłeś te deamony co podałem, chcę weliminować to że jakiś deamon wiesza system. Najlepiej zrób tak:

DAEMONS=(syslog-ng crond)

I zobacz czy się CLI wiesza, a i powiedz mi czy jak się system zawiesi to jak to wygląda, możesz np. zmieniać konsole czy nie ma żadnej reakcji, a i zerknij na klawisz capslock czy czasami on nie miga.

Zostawiłem w rc.conf tylko te dwa deamony: DAEMONS=(syslog-ng crond); reboot (bez kabla lan); zamiesza się przy bootowaniu ._.

ponowna próba; reboot (z kablem lan); poprawnie zbootował się do cli.

ponowna próba bez kabla ; nie zawiesił się ;

reboot (bez kabla lan) ; nie zawiesił się…; dopisałem do deamonów to co wywaliłem;

reboot (bez kabla lan); nie zawiesił się :D; dopisuje deamona do /etc/rc.conf ‘network’;

reboot(bez kabla lan); nie zawiesił się :O; dopisuje do deamona do /etc/rc.conf ’ networkmanager’;

i ponowny reboot (bez kabla lan); zawiesił się ;

reboot ( z kablem lan); usunięcie networkmanager z deamonów

reboot (bez kabla lan); nie zawiesił się! :smiley:

Miałeś więc racje że deamon zawiesza mi system! Wielkie Dzięki za pomoc! :slight_smile:

Ale w sumie nie wiem jaki to powodował :stuck_out_tongue: , bo na samych syslog-ng crond też się zawiesił, dziwne, ale jeżeli problem już nie występuje to tylko się cieszyć, nawet jak rozwiązanie jest nie jasne :wink: .

Dobrze zrozumiałem, że równocześnie miałeś daemony network i networkmanager?

Dodając networkmanagera do daemonów musisz usunąć wpis network.

>>> Klik <<<

Dzięki! :slight_smile: