Jak wycisnąć wszystko z karty graficznej w laptopie?

Witam

Mam Asus’a M50VM-AS008C i raczej jest to laptop z górnej półki, a co najmniej ze średniej (specyfikacja sprzętowa tego laptopa). Kiedy go kupowałem te 2 lata temu, to w większość gier mogłem sobie spokojnie pograć na co najmniej średnich ustawieniach żeby gra była w 80-90% płynna. Przy obecnych nowościach to raczej ciężko z tą kartą szaleć, ale może można jakoś ją podkręcić. Słyszałem, że zmiana ustawień w sterownikach nVidii może przyspieszyć płynność w grach, jednak ja zmieniając te ustawienia, nie widzę zbytniej różnicy (być może nie wiem co i jak zmienić). Poza tym, zastanawiam się, czy taka zabawa może zaszkodzić karcie (np. przegrzać ją). Co prawda nie jest to to samo co overclocking, ale jednak ingerencja w jej szybkość działania, a co za tym idzie w jej dodatkową prace i nagrzewanie się.

Czego oczekuje po tym temacie? Jakiejś podpowiedzi, jak ustawić sterowniki nVidii (te opcję w “Panelu sterowania NVIDII”), żeby upłynnić niektóre gry (zwłaszcza nowe). Ewentualnie, czy można taką grafikę jaka jest w tym laptopie, podkręcić (mam na myśli OC) bez większego strachu na przegrzanie.

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie :slight_smile:

podkręcanie czegokolwiek w laptopie to nie jest dobry pomysł- nie dość, że warunki w jakich przebywają podzespoły nie sprzyja chłodzeniu (wszystko upchnięte ciasno i wąsko…) to jeszcze zazwyczaj jest to dograne na styk: ma działać tak jak jest. Próby podkręcania czegokolwiek mogą znacznie skrócić żywot lapka.

gf 9600GS (takowego rzekomo posiada Twój laptop) zajmuje 96 miejsce wśród rozpiski mobilnych kart (http://www.notebookcheck.pl/Mobilne-kar … 174.0.html) z wynikiem w 3dmarku 2006 ok. 4tyś punktów. To szczerze mówiąc bardzo ładny wynik zważywszy na to, że ja osiągałem na stacjonarnym PC z kartą radeon 3650 TOP 4.5tyś punktów i mogłem grać w praktycznie wszystkie nowe gry.

Jedynym słusznym sposobem na zwiększenie ilości fps to moim zdaniem obniżenie rozdzielczości i detali w grach- ta karta posiada 128bitową szynę pamięci, więc rozdzielczości powyżej 1280x1024 zabijają jej wydajność.

Niestety- 2 lata w erze komputerów to cały wiek…

pozdrawiam

Jak chcesz usmażyć gpu to można kręcić, bo chłodzenia w laptopach nie raz ledwo wyrabiają na def.

Zjechać z jakością obrazu, wyłączyć antialiasing, anizotropic, i wszystko inne co ma opcje wydajność lub jakość ma być na niskich ustawieniach. Tylko te zmiany wiele nie dadzą jak kupowałeś laptopa z myślą że ma służyć do gier, i za pewne stoi w domu teraz taka moda zamiast pieca kupuje się laptopa. Jak chcesz grać to zmieniaj sprzęt na pc lub nowego laptopa z wydają grafiką, bo producenci gier nie będą używać tej samej grafiki co 2 lata temu.

Mam również w domu PC, na którym mogę grać w co tylko chcę na maksa i to bez zająknięcia. Ja niestety w domu jestem raz na miesiąc, i w miedzy czasie też chciałbym pograć. Więc proszę nie pouczaj i nie mądrzyj się jaka to moda stoi w czyim domu. Mój pececik jest co najmniej dwukrotnie wydajniejszy od tego co masz w podpisie, więc się nie wychylaj tak bardzo jakbyś był wielkim znawcą tematu. Poza tym wyłączając wszystko to normalne że gra przyspieszy, a ja się pytam co zrobić, by bez wyłączania tych opcji gry miały więcej fpsów, nie wiem czy zauważyłeś. Na koniec dodam, że na pewno nie kupował lapka z myślą “do gier”, ale raczej z myślą, żeby “czasem w coś pograć więcej niż tylko na minimum” i wiem, że ten sprzęt to potrafi. Tylko z nowościami ma już większe problemy.


Czyli rozumiem, że głównym powodem może być zbyt wysoka rozdzielczość, a nie zbyt wielkie detale? Bo większość gier, niestety obsługuje tylko moją rozdzielczość panoramiczna 1440x900, a potem już żadnej innej nie. I jak ustawie taką z serii 4:3 to zazwyczaj ekran jest taki nieludzko rozciągnięty:/ i jak tu grać ? :evil:

no rozdzielczość natywna Twojego lapka to trochę przydużo dla szyny 128bit (ale to nie tylko dlatego nowe gry nie chodzą zbyt dobrze, karta jest po prostu stara…)

co do proporcji 4:3 - a nie da się zrobić tak, żeby po bokach ekranu były czarne paski ale ekran nie byłby wtedy rozciągnięty ? zawsze to jakieś rozwiązanie…

Pokombinuje. Na razie widzę, że te nowsze gry jakoś sobie z tym rozciągnięciem radzą. Ciężko mi wytłumaczyć, jak to wygląda, ale nie najgorszej, powiem szczerze. Postacie są tylko delikatnie porozciągane i naprawdę dużej różnicy nie widać. Gorzej z gierkami trochę starszymi (tych które mają około 2 lat i więcej). Ale jakoś będę musiał sobie radzić.

Dzięki za sugestie z tą rozdzielczością, bo w sumie zawsze zmniejszałem detale, a zostawiałem tą znamionową rozdzielczość (chodziło o te rozciągnięcia). A czym nowsza gierka, tym był mniejszy efekt zmniejszenia detali przy tej samej rozdzielczości. Gierka niewiele mniej się cięła. A widzę teraz, że jednak nowsze gierki jakoś sobie radzą z tymi 4:3. Nie jest to ideał, ale da się grać bez większego narzekania :smiley:

A wracając do kwestii podkręcania, jeszcze takie pytanko mam. Czy opłacalna jest wymiana karty graficznej w laptopie na mocniejszą (i co za tym idzie chłodzenia) albo chociaż wymiana samego chłodzenia (które jak sądzę obejmie wszystkie bebechy, a nie tylko grafę) by podkręcić właśnie kartę graficzną? Czy jest to raczej szkoda kłopotów i pieniędzy?

Wymiana karty graficznej w lapku jest nieopłacalna, bardzo ciężko dostać model pasujący do danego laptopa, i jest on znacznie droższy od Pecetowego odpowiednika. Z chłodzeniem to samo, na rynku chyba nie ma oc-chłodzenia do laptopów.

nic dodać nic ująć

laptopów się po prostu nie modernizuje… co najwyżej dodanie ram i wymiana dysku na większy, ale to i tak jest drogi interes

Czyli wszystko już jasne. Dzięki bardzo za wszystkie posty :slight_smile: