Rozmyślam nad zakupem nowego laptopa i kieruję się w ultrabooka. I nasuwa mi się pytanie: Czy karta graficzna Intel HD 3000 w Samsungu S3 nie będzie gorsza od ATI HD 4550 w moim laptopie? Nie chcę grać w jakieś super nowe tytuły, ale zadowoliłoby mnie GTA SA, OMSI(na 4550 przy rozd. 1366x768 potrafi obniżyć FPSy na dużych mapach, będzie lepiej?), GTA IV, jakieś Need For Speedy ale na pewno nie gry pokroju tych najbardziej wymagajacych.
I podsumowując, czy intel będzie lepszy niż ten radeonek?
Powiedzmy to otwarcie, chcesz grać musisz kupić coś co ma dodatkową kartę graficzną. HD4000 jest lepsza, wyprzedza takie karty jak GeForce 610M i Radeon HD 7450 czy nawet mobilne Llano, ale przegrywa z kartami GT 640M czy GT 650M.
No to OK, w takim razie, lepiej wziąć ultrabooka z i5(Sandy) z intelem HD, czy i3 Sandy Bridge, ALE z GT 640M? Jak wybierzesz to drugie, a i5 to jednak by było Ivy Bridge to nadal się opłaca brać i3 Sandy z nVidią?
Nie gram jakoś specjalnie dużo, tylko czasem popykam w GTA SA/coś na tym poziomie.
Jeśli masz zamiar grać wybierz model z niezintegrowanom kartą graficzną. Na stronie którą podałem ci wyżej kartę GeForce 640 i Intel HD 4000 dzieli bardzo duża różnica.
Choć jak dla mnie kupowanie ultrabooka z myślą o grach to zwykły bezsens. Ale każdy robi jak uważa.
Już pisałem, że chcę pograć OD CZASU DO CZASU. Wydaje mi się, że skoro teraz jakoś ciągnę na moim i3 350M(nehalem) to i na nowym się sprawdzi i3(Sandy Bridge), a w dodatku będzie lepsza grafika niż w obecnym lapku.
@edit: przejrzałem na oczy. Wybiłem sobie właśnie z głowy ultrabooka. Biorę laptopa z jakąś nVidią i 2GB VRAMU i core i5 3rd gen w tej samej cenie co ultrabooka z i3 i intel HD 3000.