W ustawieniach są tylko takie opcje, ale nie widzę jak to wyłączyć:
Zezwalaj na:
- automatyczne instalowanie aktualizacji (zalecane)
- sprawdzanie dostępności aktualizacji i pytania o ich instalację
W ustawieniach są tylko takie opcje, ale nie widzę jak to wyłączyć:
Zezwalaj na:
Wyłączenie pytania o aktualizacje i aktualizacji:
Można to wyklikać i stworzyć plik policies.json
za pomocą dodatku Enterprise Policy Generator:
Plik ‘policies.json’ następnie umieszcza się w folderze ‘distribution’, tam gdzie jest plik firefox.exe.
Niestety jest on usuwany (co zabawne) podczas każdej aktualizacji Firefoksa, więc trzeba robić jego kopię przed, albo odtwarzać za pomocą dodatki po.
Sprawdzę wkrótce.
A nie można tego na dobre zaznaczyć jak mam w systemie gpedit.msc
lub regedit dla wersji ubogich Windows?
Sprawdzał ktoś czy działa to na dużo starszych wersjach?
Nie wiem czy pod starocie nie lepiej trochę rozwalić plików:
https://mozillapl.org/forum/viewtopic.php?f=15&t=46398#p237761
Czy czasem nie jest na odwrót, że aktualizacje będą robione automatycznie bez pytania?
Nie mam żadnego folderu Mozilla w gpedit.msc
Tym sobie dodałem, niestety nie ma chętnych na dobre polskie tłumaczenie i trzeba mieć uprawnienia Admina na Windows:
https://github.com/mozilla/policy-templates/releases/latest
I od ponownego uruchomienia Firefox tracę uprawnienia do danych elementów.
sprawdzony sposób na firefox 88.0
utwórz klucz Mozilla w rejestrze w tym miejscu HKEY_LOCAL_MACHINE\Software\Policies
w kluczu Mozilla utwórz klucz Firefox
HKEY_LOCAL_MACHINE\Software\Policies\Mozilla\Firefox.
Po prawej stronie utwórz nową 32-bitową wartość DWORD nazwij ją „DisableAppUpdate”.
Uwaga: Nawet jeśli używasz 64-bitowego systemu Windows, nadal musisz utworzyć 32-bitową wartość DWORD.
Ustaw jego wartość na 1.
źródło po angielsku
No dzięki, już to zrobiłem jakiś czas temu.
A mnie jakoś minął ten wątek,i z chęcią skorzystam, pamiętam jak rok czy dwa lata temu spędziłem kilka godzin na szukaniu jak zablokowac to g… i nic nie dzialało.
Swoją drogą pogieło ich że robią tak inwazyjne ficzery w firefoxie.
Nie widzę jakiegokolwiek uzasadnienia do takiego przystawiania mi pistoletu do głowy.
Masz folder instalacyjny FF? Zrób sobie nowy folder na pulpicie i nazwij go distribution
W notatniku wklej kod z mojego postu i nazwij go jako policies.json - zapisz wszystkie pliki też na pulpicie. Wrzuć pliczek do distribution. Skopiuj i wklej do folderu lokalizacji FF
https://mozillapl.org/forum/viewtopic.php?f=15&t=50446&hilit=polisa&start=20#p246982
Będzie aktualizacja i telemetria blokowane.
W opcjach pojawi się tylko: Przeglądarka jest zarządzana przez administratora.
Nie grzebie się w rejestrze. Cuda zdarzają się z modyfikowanymi kluczami.
No ale ręcznie będzie możliwość aktualizacji?
Na pewno tak. Pobierasz instalator nowej wersji, z folderu FF przenosisz distribution i nowy instalator aktualizuje we wskazanym folderze.
W sumie - to po co wyłączać aktualizacje?
W harmonogramie zadań na samym dole jest folder Mozilla i jest w nim ustawione aktualizowanie. Polisa ma za zadanie zatrzymać przy każdym uruchomieniu, czy FF aktualny. Oczywiście dochodzą procesy updaterów.
Ja mam FF 90 portable zip, który nie włazi do harmonogramu. A niech śmiga parę miesięcy.A jak mi się znudzi za parę miesięcy, to kopiuję zawartość profilu i wyrzucam stary FF. Uruchomię nowy - teraz to będzie jaki FF 92 zip, podmienię zawartość profilu i będę nawet zalogowany wszędzie. Wkleję distribution i znowu będzie spokój. FF domyślny w windows 10, Jest domyślny dla paru typów plików.
Nawet nigdy nie włączam edge, chociaż się aktualizuję. Tak system jest zboczony.
Wyobraź sobie, że edge w systemie mam prawie 2000 plików i folderów. Siedzi w kilkudziesięciu procesach systemowych. To wielka ściema, że jest lekki, bo jego główny proces jet lekki. To potwór MS i nie można go ruszać, bo system przestanie śmigać. Nie włączam edge i tyle.