Jak wyłączyc za pomoca jednego komputera wszystkie z pracwoni, przy tym nie używając komputera głownego. Ponieważ nie chce mi sie wyłączac każdego po koleji.
PS. Kiedyś coś słyszałem że była możliwość wykorzystania trybu wpisywania poleceń, czy jakoś tak.
Acha… przedtem musisz założyć na tych komputerach konta o nazwie “Użytkownik” i haśle “hasło” (no, nie dosłownie, wiadomo o co chodzi ).
@listakomputerów.txt - plik tekstowy zawierający adresy IP lub nazwy komputerów w sieci, np:
\192.168.2.25
\192.168.2.60 albo
\komputer1
\komputer2 itd, itp.
Drugie zastrzeżenie - najlepiej działa to w przypadku kiedy masz w sieci komputery z Windows 2000 i/lub XP Professional. XP Home ma wyciętą sporą część funkcjonalności sieciowej i takie “numery” jak zdalne wyłączanie (zdalna kontrola w ogóle) działają słabo albo wcale.
No i OK. Nikt Ci nie każe biegać od komputera do komputera i coś na nich instalować. Program psexec instalujesz (choć to za dużo powiedziane, program składa się tylko z jednego pliku wykonywalnego) na jednym komputerze i masz możliwość zdalnego wykonywania poleceń (w tym i wyłączania) na innych. Jedyne ograniczenie jest takie, że musisz znać login i hasło administratora na komputerach zdalnych. Stąd zresztą moja wcześniejsza uwaga o założeniu wszędzie tak samo nazwanych kont z takimi samymi hasłami, bo to znacznie upraszcza zabawę - używasz listy komputerów i tylko jednych poświadczeń. Jeżeli to nie możliwe - stwórz sobie plik wsadowy wykonujący psexec po kolei na każdym kompie: