Witam, chcialbym “zabezpieczyć” przed moją ciekawską dziewczyną dysk zewnętrzny (1TB) - najlepiej za pomocą hasła ale tak abym nie utracił żadnych danych. Nie musi być to jakieś dobre zabezpieczenie, wystarczy jakiś prosty sposób Szyfrowanie raczej odpada bo pewnie trwałoby to długo :( - no właśnie ile mniej więcej by to trwało zwykłym aesem? Jaki sposób, jaki program byście polecali? Najlepiej działający zarówno pod windows jak i linuksem. Myślałem nad zaszyfrowaniem pojedynczego folderu i pewnie tak zrobie jak się nie znajdzie inne rozwiązanie.
Najprościej, to ukryć folder, ale jak ma śladowe pojęcie to znajdzie
Jeżeli dane wymagające zabezpieczenia nie rosną (np.zdjęcia z “byłą”) - wrzuć do zipa na hasło z ukrywaniem nazw plików.
<evil>
Ewentualnie przegrzebać pannie smsy, maile, szafki i torebkę, a potem zapytać “miło Ci?”… może sama sobie zaktualizuje firmware do wersji bez_zazdrości
</evil>