Problem polega w tym iż często po intalacji czy dezinstalacji jakiegoś programu - instalator tego programu otwiera przeglądarkę z odnosnikiem do swojej strony. Chciał bym raz na zawsze jakoś systemowo w Windows7proX64 uniemożliwić takich zachowań.
nie - bo musiałbyś zablokować sobie przeglądarkę - nawet tą wbudowaną.
Do testowanie programów polecam zwirtualizować sobie system - nie ma tyle syfu w systemie i działa on szybciej.
Powinna być w systemie funkcja: zabroń uruchamiania programom i : lista na którą możemy dopisać firefox.ex, ie.exe itp. Aż szok że M$ nie wymyślił czegoś takiego. Często zastanawiam się kim są ludzie którzy piszą systemy operacyjne. Bardzo mnie to ciekawi. To samo z połączeniami WIFI. Nie mam już sił patrzeć na to ile razy windows7 identyfikuje sieć którą identyfikował 1000 razy. Brak funkcji: zidentyfikuj, ustaw jako piorytetowa, nie testuj łącza dla tej sieci - zapisz.
Paranoja. Szkoda że M$ zlewa sobie swoich klientów. Te systemy naprawdę nie są dopracowane. Zamiast ułatwiać życie - idą jakąś wiecznie ślepą dróżką. A linuxowcy jak zwykle śpią. Zamiast napisać jakiegoś Mandriva20 cholernie podobnego do windows - ciągle dążą do nikąd. Przecież można było by napisać linuxa podobnego do Windows7 czy 8 który dał by ludziom możliwość przesiadki. Może wtedy M$ zaczął by pisać z sensem.