Jak zainstalować debiana pod windowsem?

Witam ,jak mogę zainstalować Debiana pod Windowsem? Dokładnie ,chodzi mi o odpowiednik Wubi’ego w Ubuntu w ,którym mogę ,wybrać partycje na ,której ma ,się zainstalować.

No to czekamy na roobala :slight_smile:

A próbowałeś instalować na maszynie wirtualnej?

Generalnie proponuję wydzielić miejsce dla linuksa i instalować jako drugi system.

Roobal’a chwilowo niema - wiec ja musze wystarczyc :wink: Jest takie cos jak

UNetBootIn :wink:

Odradzam takich rozwiązań z tego względu, że wydajność jest niska takowego systemu, poza tym masz nadpisywany sektor rozruchowy Windows i potem jest sporo pracy z odzyskiwaniem.

Ja ci proponuję dwa sposoby:

  1. Kupienie sobie za około 50 zł używanego dysku 80 GB i na nim postawienie Debiana

  2. Wydzielenie 20 GB miejsca na dysku, po czym instalację systemu.

Osobiście wolę sposób pierwszy, bo jest wiele bardziej ekonomiczny :slight_smile:

Tak ,tylko mam laptopa i nie ,mogę dołączyć drugiego dysku… instalacja obok też odpada , ba mam ukryta partycje recorwery a to ,się strasznie gryzie.

A w czym problem?

Przed instalacją, z poziomu livecd jakiejś dystrybucji kopiujesz sobie sektor rozruchowy np na pendrive’a, instalujesz GNU/Linuksa, który nadpisze Ci MBR (mi prawie zawsze wykrywało recovery i dodawało do menu GRUB’a dodatkową opcję). Jak stwierdzisz że Linux nie dla Ciebie, kasujesz go, a z pendriv’a odzyskujesz oryginalny MBR.

gr@rd sprawdż najpierw ile masz partycji na dysku. Jeśli masz mniej niż 4 partycje to bez problemu utworzysz kolejna na której zainstalujesz linuxa. Ale jest duże prawdopodobieństwo że masz utworzone 4 partycje to raczej nie doinstalujesz go (przynajmniej nie na tym dysku)

Debian nie ma czegoś takiego jak Wubi (takie coś ma tylko Ubuntu, bo tylko on walczy o userów Windows). Kiedyś był Debian Installer for Windows, ale to był zwykły instalator dla Windows - tworzył on realne partycje (a nie udawane jak Wubi) i normalnie instalował Debiana. Dziś pod tym adresem widzę coś takiego dla distra gNewSense. Są tylko 2 rozwiązania: utworzenie realnych partycji i normalna instalacja lub zabawa na maszynie wirtualnej (nie polecam). Z czymś takim jak Wubi nie spotkałem się nigdzie indziej jak w Ubuntu, no bo po co to komu, aby user Windows mógł zainstalować sobie “sztucznego” Ubuntu? Swoją drogą aż mordka mi się uśmiecha jak pomyślę o stawianiu systemu bazowego a później stawianiu środowiska z wersji core i customowaniu Debiana po swojemu… :roll:

Jest dostępny taki tryb.

Musisz pobrać płytę wersji testowej i na niej jest instalator wersji dla windows.

Czekaj czekaj - mówisz o instalatorze Debiana dla Windows? Tym instalatorze: http://www.howtoforge.com/debian_windows_installer. No to zmartwię Cię, gdyż jest to instalator nie działający jak Wubi. Wubi tworzy sobie sztuczną partycję na partycji Windows i cały system mieści się na niej. Instalator Debiana dla Windows ściąga obraz i instaluje system, tworzy jednak normalne partycje i instaluje się normalnie, nie na jakiś sztucznych tworach. Przecież o tym pisałem - instalator dla Windows jest, jednak ma inną zasadę jak Wubi.

ps: no chyba, że coś przespałem i zespół Debiana zaczął dbać o userów Windows. Z Debiana zrezygnowałem rok temu, więc ewentualnie coś mogło się zmienić.

Tak się składa, że w planach mam napisanie wpisu na blogu właśnie na temat takiej instalacji. Przyszła mi do głowy niedawno taka sytuacja i mam pomysł jak to zrealizować. Być może jeszcze dziś się za to wezmę. Muszę tylko zrobić parę testów i zabiorę się za pisanie, więc jeśli koledze się nie śpieszy z tą instalacją Debiana to niech poczeka aż porobię testy tego rozwiązania.

Pozdrawiam!

Może gNewSense

http://www.gnewsense.org/

gNewSense to nic innego jak… Ubuntu z tylko i wyłącznie wolnym oprogramowaniem, więc tutaj też działa Wubi :wink:

Pozdrawiam!

No tak, doczytałem tematu…

To czekam na testy:) ,a mam taki problem ,ponieważ mam partycje 270G i 30G(na niej chciałem postawić Debiana) ,oraz 3 ukryta partycje recorwery… Jeżeli zmienię ich rozmiar to nie będę mógł już użyć recorwery.

To zgraj sobie recovery na DVD, o ile masz takową możliwość. Jeżeli nie możesz to masz inny sposób.

Pobierasz z neta bodajże ze stronki torrenty.org wersję Windows, którą masz na dysku, czyli dla Windows 7 Home Edition pobierasz taką płytkę. Możesz równie dobrze pobrać Ultimate, bo on podobno działa na każdy kod, który to kod ogranicza ci wersję systemu do niego przypisaną. Pamiętaj, aby brać od gości, którzy piszą, że mają z MSDN płytki, nie bierz żadnych innych przeróbek, bo ci to nie zadziała. Instalujesz system na kodzie, który podał koleś na stronie MSDN. Potem pobierasz programik legalizacyjny do zmiany klucza produktu ze stronki microsoft.com, odpalasz go. Program sprawdza ci, czy system nie ma przerobionych plików, jeżeli nie, to pokazuje się okienko do wpisania klucza, wpisujesz, klikasz ok/dalej, program pomyśli chwilkę, po czym wyświetli się komunikat, że zakończono procedurę zmiany klucza. Odpalasz PPM Mój komputer, zjeżdżasz na dół okna, gdzie aktywujesz swoją wersję Windows. I po sprawie :slight_smile:

Jak tam robiłem wiele razy u klientów, którzy nie mieli płytki, a mieli klucz oryginalny :slight_smile:

Jakbyś nie mógł znaleźć programiku, to pisz na PW, to ci go podeślę.

prosciej i szybciej bedzie jak zainstalujesz system normalnie bootujac plyte. Jesli chodzi o partycje to raczej nie musisz niczego zmieniac fdiskiem - zapamietac jedynie nazwe identyfikujaca partycje systemowa + swap .

Po drugie dobrze ogarnac konfiguracje gruba (5 min)

Jesli z partycja recovery jest cos nie tak , to zrobic kopie danych nastepnie usunac oczyszczone uprzednio partycje (oprocz Windowsowej) i utworzyc ze 4 nowe