Miałeś conajmniej kilka razy wytłumaczone jak zrobić to jak należy za pomoca instalatora live-cd a ty i tak robisz swoje. Teraz prawdopodobnie uszkodziłeś wszystkie partycje tymi dziwnymi i niepotrzebnymi programami tracąc dane. Nawet nie będe tłumaczył jak je odzyskać skoro nie potrafisz zrobić tak prostych rzeczy jak formatowanie dysku…
Formatowałem tylko te, na których mogło być coś z Lubuntu. Resztę zostawiłem w spokoju. Według mnie te dane są jeszcze do odzyskania, tylko nie mam jak się do nich dostać przez błędy GRUB’a
Bo wywaliłeś również partycję gdzie był grub, włącz instalkę windows xp, tryb odzyskiwania czy jak to tam jest i wpisz fixboot i fixmbr.
Nie mogę. Próbowałem, ale za każdym razem jak wkładam instalkę windows xp, to przenosi mnie do wyboru partycji na instalację systemu, i nigdzie nie ma opcji “Wciśnij R żeby przejść do trybu odzyskiwania”. Na dodatek, stała się teraz jeszcze dziwaczna rzecz. W moim BIOS’ie Phoenix zawsze mogłem rozwinąć pozycję HDD w polu BOOT żeby wybrać bootowanie z USB. Teraz nie ma tam pozycji bootowania z USB, przez co nie mogę bootować z USB. Tak jakby BIOS nie czyta mi pendrive. Pendrive jest działający w 100%.
Zrób live cd np z ubuntu np na pendrive i przenieś swoje dane na jakiś zewnętrzny nośnik. Potem postaw system na nowo…
A nie lepiej jakoś naprawić MBR Windowsa XP?
A skąd masz pewność że windows się znajduje na dysku skoro nie uruchamia się on przez grub? Wiesz co to MBR?
Co ma Master Boot Record do loadera windowsa XP? 
Mam tę pewność, bo instalator Windows XP wykrywa moje dwie partycje z Windows. Ba, wykrywa nawet ich nazwy i ile miejsca mi w nich zostało. I tak - wiem co to MBR (MBR zawiera bootloader, czyli loader Windows XP albo np. GRUB’a). Czytałem trochę poradników, i komendy fixboot i fixmbr naprawiają MBR i pozwalają znów wejść do Windows XP. Problem w tym, że nie ma u mnie w instalatorze XP opcji recovery console (wciskasz na początku R i przenosi cię do konsoli odzyskiwania). Zamiast takiego menu z opcjami instaluj, napraw i wyjdź mam jakieś menu z partycjami.
To jest chyba opcja naprawa inaczej, dlaczego jej nie użyjesz?
Jak jej użyć? Każdy poradnik który przeglądałem mówiący o tym jak naprawić MBR przez płytkę instalacyjną Windowsa XP jest tego typu: https://www.youtube.com/watch?v=qeRs0AmExrA
A ja nie mam tych opcji na początku. Zamiast tego mam takie coś
To nie jest screen z mojego laptopa, to screen z internetu, ale u mnie jest coś podobnego. To jak użyć opcji “Naprawa inaczej”?
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
EDIT: Dobra, to już koniec tematu. Linux Puppy pomyślnie mi się zainstalował. Naprawiłem MBR, i teraz mam Windows XP i Linuxa Puppy. Ale jednak mieliście rację - nie warto było. Dla mnie internet w Linux Puppy to okropność, internet działa powoli i tak jak mówiono - trudno wogóle to obsługiwać. Ale praca nie poszła na marne. I tak miałem problemy z Lubuntu i ułożeniem partycji, więc zrobię reinstal Lubuntu od początku. Ci którzy uważali że mogłem sprawić że partycje przestały działać - nie mieliście racji. Przy usuwaniu systemu może się tak zdarzyć, bo trzeba też GRUB’a usunąć. Dziękuję wam serdecznie za pomoc 
MBR naprawiłem narzędziem Rescatux - pomogło mi. Bezproblemowo działał, jest mały, uważam że jest genialny i że na wszelki wypadek każdy powinien mieć te narzędzie.
Na przyszłość - jak ci nie wyjdzie jeszcze z lubuntu to nie baw się w ubunciaki czy jakieś egzotyki, tylko wal na czysto debiana z lxde - zapiernicza aż miło, a z samej jego konfiguracji nauczysz się więcej o linuxie niż podczas używania lubuntu przez rok.
sajmon17099 zapytał kilka lat temu o instalację PuppyLinux na hdd gdyż nie chce go z pena. OK. Prosi o rodzaj poradnika. Piszę to z myślą o innych którzy poszukują przez wyszukiwarki różnych odpowiedzi bo ja tutaj tak trafiłem. Jest pytanie, odpowiadam. Czy się komuś przyda? Chyba tylko kto zaczyna kontakt z innymi systemami i w przypadku powodzenia bardziej się w poszukiwaniach zmotywuje.
JEŚLI MASZ JAKIKOLWIEK LEGALNY WINDOWS CZY INNY KOMERCYJNY SYSTEM NA DYSKU WIEDZ ŻE BEZPIECZNIEJ JEST EKSPERYMENTOWAĆ Z LINUKSEM NA INNYM FIZYCZNYM DYSKU GDYŻ LINUKS JEST WOLNYM SYSTEMEM A CZASAMI WRECZ DZIKIM I NIEPRZEWIDYWALNYM NIE PODLEGAJĄCY ŻADNEJ KONTROLI JAKO CAŁOŚĆ. NIGDY NIE BĘDZIE W PEŁNI DOPRACOWANY I USTANDARYZOWANY BO TAKI MA BYĆ. ZANIM ZACZNIESZ UŻYWAĆ LINUKSA DO POWAŻNYCH ZASTOSOWAŃ W JAKIEJKOLWIEK KONFIGURACJI WIELOKROTNIE JĄ PRZETESTUJ. (wbrew pozorom nie ma nic za darmo)
Puppy powstał z myślą o stworzeniu systemu zdolnego wystartować ze wszystkiego i na wszystkim i prawie spełnia ten wymóg.
Nie jest przeznaczony do wyrafinowanych zadań, ale wystarczy go używać aby poznać jego specyfikę. Nadaje się do internetu, uruchomi aplikacje biurowe, edytory mediów, odtworzy multimedia, praktycznie wszystko ze wszystkich dystrybucji jeśli się popracuje i ograniczeniem jest sprzęt …kilku lat trzeba aby w pełni potrafić wykorzystać możliwości systemu zajmującego mniej niż 200MB.
Ja w tej chwili piszę to spod Puppy precise 5.7.1 i trafiłem na forum z powyższym zapytaniem. Nie znalazłszy dla siebie satysfakcjonującej porady spróbowałem samodzielnie przenieść, a bardziej sklonować Puppy-ego na hdd z pena i zajęło mi to ok. 15 minut.
Posługuję się pendriwe z linuksem ponieważ korzystam z wielu komputerów, testuję stare “szroty” i gdziekolwiek go odpalę zawsze mi działa. Tu przestrzegam przed Slax-em gdyż ten prawie zawsze po dłuższym używaniu zawieszał mi komputer z przegrzaniem procesora włącznie na co egzotyczniejszych konfiguracjach sprzętowych.
Nie doradzę jaką dystrybucję wybrać bo nie wiem i nikt tego nie wie bo nie uwierzę że ktokolwiek wszystkie przetestował nawet z rodziny “szczeniaków”.
Precise ma wbudowany instalator i z poziomu Puppy-ego uruchomionego z czegokolwiek można go zainstalować na czymkolwiek. Na dzisiaj ja zrobiłem to tak: skopiowałem pliki z pendrive na którym miałem zainstalowanego Puppy na dysk gdzie tam miałem wolne miejsce - w moim przypadku sda5 NTFS (wszystko co było skopiowałem). Kliknąłem co poniżej czyli Grub4Dos…
następnie
zaznaczyłem sda - jest to dysk gdzie mam na pierwszej partycji Windows XP (NIELEGALNY I USZKODZONY ale używam go tylko do testów i w jego interesie) a na drugą skopiowałem pliki z pena
klikamy OK i mamy
i 
tu też OK. Uwaga! teraz można jeszcze zrezygnować bez konsekwencji.
Restartujemy z dysku gdzie zainstalował się GRUB,
Uruchomił mi się GRUB z opcją wyboru Windows i dwie lokalizacje Puppy gdyż nie usunąłem pena i tam też “znalazło” system i dopisało do menu.lst (AUTOMATYCZNIE). I tu Linuks rogi pokazał bo rozpoznał VlcRacy a nie PrecisePuppy chociaż wiem dlaczego, to nie powinno tak być ale działa wszak to piszę uruchomiwszy sda5.
Dużo jest o partycjach MBR GRUB …szukać szukać eksperymentować ja informatyki uczę się na praktyce i w internecie trudno znaleść coś wartościowego za darmo “szkoła pieniądze kosztuje” ale tyle mogę ograniczeniem jest czas.
Jest w tym systemie opcja pełnej instalacji na wybranym dysku ale nie była mi potrzebna i - przyznam - nie zalecam, bo do tego są lepsze inne dystrybucje i już nie pamiętam dlaczego, ale Puppy “full” kiedyś mi się nie podobał. Jego największą zaletą jest możliwość zapisu do pliku precisesave.2fs z opcją wyłączenia zapisu automatycznego przez co nigdy mi system nie padł bo gdy coś popsuję resetuję komputer lub uruchamiam z kopii zapasowej której przywrócenie sprowadza się do usuniecia lub zmiany nazwy uszkodzonej i skopiowania w jej miejsce innej wcześniej wykonanej , ale co i jak to już inny temat na inne forum.
Proszę zauważyć że wszystko włącznie ze screen-ami całą tą pisaniną zrobiłem pod działającym systemem z uruchomionymi różnymi aplikacjami korzystając tylko z aplikacji systemu nie licząc langpack.pl dzięki któremu okna są polskie.
Ojej. Teraz doceniam pracę tych, którzy udzielają porad na forach. Półtorej godziny trwało opisanie tego co zrobiłem w kwadrans.