Jak zainstalować Win 11?

Gdy instaluję z „Setup.exe” to instalka sama instaluje się bez możliwości wyboru dysku/partycji

Pisz zrozumiale:

  • przede wszystkim na jakim dysku chcesz zainstalować Windows?
  • ile masz dysków (nie partycji) w laptopie?

Z tego, co rozumiałem, masz jeden dysk SSD - w czym problem? Instalujesz Windows - potem dzielisz dysk na partycje

I tu jest problem Instalator nie widzi dysku SSD laptopa. Widzi tylko pendrajw i tam chce się instalować. Gdy próbuję instalować z pliku „setup.exe” to domyślnie instaluje się na partycji C dysku SSD. Przy instalacji nie mam żadnego wyboru. Instalka od razu sama z siebie instaluje system. I na dodatek instaluje(?) jakieś katalogi na drugiej partycji D dysku SSD. Razem jakieś kilkanaście GB danych.

Technologia Intel Smart Response — nie wykryto sterowników podczas instalacji systemu Windows | Dell Polska

w BIOS musisz wyłączyć odpowiednią opcję…
Laptop #Asus nie widzi dysku podczas instalacji systemu. Szybkie rozwiązanie problemu.

Instalacja z setup.exe to nie instalacja. Ponieważ - naturalnie - już masz system, z którego ten setup uruchamiasz, to instalator przeprowadza in-place upgrade.

Jeżeli nie widać dysków na etapie instalatora, to kontroler może nie być rozpoznawany lub dyski mogą być prezentowane w niezrozumiały dla instalatora sposób - bardziej skłaniam się ku drugiej opcji, jako że pendrive jest prezentowany jako dysk. Jak przygotowałeś tego pendrive’a?

Instalujesz odpalając z pendrive, ty robisz aktualizacje a nie instalacje. Pewnie format partycji i lub sektora rozruchowego nie są akceptowalne dla W11 i dlatego ci nie rozpoznaje.
Przygotuj dysk na który chcesz instalować, odpal z pendrive, wywal z niego partycje i jedziesz.
Konto M$ to sobie stwórz byle jakie, potem, po zainstalowaniu systemu możesz dodać użytkownika bez konta i wywalić to M$, jednak, warto mieć konto z dostępem, bo w razie zmiany płyty, będziesz potem w stanie przypisać system do nowego sprzętu.

Jakoś w Apple czy w telefonie nie oburza nikogo konieczność posiadania konta. Zresztą nikt nie każe instalować W11, zawsze możesz zainstalować Linuksa, masz za darmo i nikt ci nic nie każe, to twój wybór.

Pobieram ze strony MS „mediacreationtool” i za jego pomocą tworzę bootowalny dysk Flash. Następnie w BIOS zmieniam kolejność rozruchu na USB(tam jest instalator) i uruchamiam komputer. Komputer startuje z USB, uruchamia instalatora, ale widzi tylko pendrajwa i tam chce instalować system. Jedyne co mogę zrobić to cofnąć, albo anulować instalację.

Kolego, ironia nt. konta nie była potrzebna. Po prostu nie wiedziałem co dalej robić i chwytałem się różnych sposobów i instalować z kontem i bez konta. Efekt ten sam. Dla mnie jest dziwne, że po raz pierwszy spotykam się z takim problemem, a przygodę z Windowsem zaczynałem od Win 98. I pomijając trochę skomplikowany sposób instalacji(w starszych wersjach Win) nie spotkałem się z takim problemem. I masz rację, że z jakiegoś powodu instalator nie rozpoznaje SSD. Może faktycznie usunięcie partycji pomoże, choć zrobię to z bólem serca bo nie chce mi się kopiować zawartych tam danych(a tego trochę jest).

Warto zwrócić uwagę, że detektor dysków w instalatorze Windowsa zapisuje swoją pracę… do loga :slight_smile:
Który można podejrzeć :slight_smile: setupact.txt i setuperr.txt

Może on robi incepcję z uruchamianiem setup.exe spod konsoli (Shift+F10).

Na upartego można też użyć DISM (gdy cudem DISKPART widzi SSD):

Jedynie MCT pewnie wciąż tworzy install.esd dla obrazów i bootowalnych nośników.

nie kombinujmy, bo to wymaga ostrożności. To jest potencjalnie prosty problem, a więc z prostym rozwiązaniem

No i faktycznie sprawa okazała się prosta(prawie). Ale od początku. Skoro BIOS nie rozpoznawał dysków, więc problem powinien leżeć właśnie tam. I tak też było. Rozwiązaniem było:

  1. wejść w BIOS
  2. przejść do Main
  3. wejść do ukrytego menu czyli wybrać kombinację klawiszy CTRL+S
  4. tam odszukać VMD Controler. I zmienić na Disable
  5. zatwierdzić i uruchomić komputer jeszcze raz z włożonym bootowalnym pendrajwem(oczywiście w zakładce Boot jako pierwszy wskazać USB(pendrajw)
    Dalsza instalacja przebiega standardowo i WYKRYŁO wszystkie dyski i partycje(nawet te systemowe, odzyskiwania i parę innych).
    Dzięki wszystkim za chęć niesienia pomocy i poświęcony czas.
1 polubienie

o czym pisałem wyżej (w filmie na youtube)

Widać film ma wojewódzkie blokady (geo)regionalne i powinieneś kopiować z niego transkrypcję do posta.

Może się też stać, że Google zaora całe YT a forum dp uwolni się nawet spod łap WuPe do tego czasu.

Po zainstalowaniu systemu chciałem wrócić do fabrycznych ustawień w BIOS czyli VMD Controler Enable. Po zmianie nie uruchamia się system i mam niebieski ekran. Co ciekawe w Boot jest jak byk, start systemu z dysku twardego(tak jak przed zmianami). Dlaczego przed instalacją nie było problemu ze startem systemu(przy fabrycznych ustawieniach BIOS), a teraz coś mu nie pasuje?

Po pierwsze - dziwne (u mnie ta opcja w BIOS jest automatycznie wyłączona). Nie jest potrzebna do działania komputera gdy masz jeden dysk twardy.
Na moje wchodząc w BIOS i włączając tryb XMD pamięci RAM przy okazji włączyłeś „Rapid Storage” (nie wiem jak konkretnie u Ciebie się to nazywa), bo znajduje się na stronie głównej, w nazwie ma Rapid czyli szybko i głupio by było wyłączone.
Naciskając F10 BIOS wypluwa listę rzeczy, które zostaną przestawione. Przed potwierdzeniem warto uważnie przeczytać i dobrze się zastanowić.

Aby laptop działał z tą opcją włączoną musisz dograć do pendrive instalacyjnego Windows 11 sterowniki Intel Rapid Storage Technology

Jak zrobić to znajdziesz na Youtube wpisując „vmd sterowniki”

Kurczę, przekopałem cały BIOS i nie znalazłem ani jednego słowa Rapid Laptop to Acer Nitro ANV15-51 z Win 11 Home 24H2. Procesor 13th Gen Intel(R) Core™ i5-13420H 2.10 GHz i 16 GB RAM.
Co ciekawe znalazłem wzmianki o sterownikach Intel Rapid Storage Technology do wszystkich możliwych komputerów, ale ani jednego f-my Acer nie mówiąc o modelu Nitro. Strona producenta milczy na ten temat jakby to nie istniało. Chyba sobie odpuszczę, bo póki co laptop działa i jeszcze nie wybuchnął.

Lista opcji bootowania w systemach UEFI to nie jest lista dysków. To coś głupszego - lista zarejestrowanych przez instalator w EFI menedżerów ładowania! :smiley:

Czyli możesz usunąć dyski, wymienić kontroler albo zmienić ustawienia tak, że dyski widać kompletnie inaczej - a wpisy na liście Boot zostaną. Tak naprawdę, samo istnienie listy bootowalnych dysków w BIOSie, w dobie tej EFI-listy, komplikuje diagnostykę i tworzy „dwa oddzielne ośrodki władzy”: czasem działa, czasem nie. Czasem zadziała opcja „po prostu znajdź pierwszy bootloader (ESP) na tym dysku i ładuj dalej”. A czasem loder powie „nie zadziałam, bo dysk z którego każesz mi startować, zmienił numerek” :slight_smile:

Ten temat został automatycznie zamknięty 30 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.