Od zawsze instalowałem system i nigdy nie miałem problemów aż do Win 11.
1)Wkurzające uszczęśliwianie na siłę obowiązkowe zakładanie/logowanie do konta MS-Tu sobie poradziłem wpisując przy wyborze języka w cmd tekst „oobe\bypassnro”.
2) dlaczego z pendrajwa nie mogę wybrać lokalizacji gdzie instalować system. Do tej pory mogłem wybrać partycję/dysk, dowolnie je dzielić i formatować przed zainstalowaniem Windowsa. W moim przypadku, przy starcie z USB(pendrajw bootowalny ze strony MS) system chce się instalować na pendrajwie(!) i nie widzi żadnych innych dysków/partycji.
3) dlatego(patrz pkt.2) postanowiłem zainstalować system z „Setup.exe”. I wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że instalka sama z siebie instaluje się na dowolnej partycji-w moim przypadku na C:. I może bym to przebolał gdyby nie kolejny problem, a mianowicie instalka poinstalowała sobie, oprócz partycji „C”(tutaj Windows.old) na wszystkich pozostałych partycjach jakieś Windowsy, których nie mogę usunąć. I to może bym przebolał gdyby nie to, że w sumie zabrały mi kilkanaście GB pamięci.
Co robię nie tak?
wystarczy odpiąć, na czas instalacji, wszystkie inne dyski (oprócz tego, na którym chcesz zainstalować system) i problem z głowy.
No nie jest z głowy. Przecież pendrajwa muszę włożyć jak chcę zainstalować system. Innych dysków nie ma. Oczywiście oprócz SSD wbudowanego w płycie głównej
Gdy instaluję z „Setup.exe” to instalka sama instaluje się bez możliwości wyboru dysku/partycji
Pisz zrozumiale:
- przede wszystkim na jakim dysku chcesz zainstalować Windows?
- ile masz dysków (nie partycji) w laptopie?
Z tego, co rozumiałem, masz jeden dysk SSD - w czym problem? Instalujesz Windows - potem dzielisz dysk na partycje
I tu jest problem Instalator nie widzi dysku SSD laptopa. Widzi tylko pendrajw i tam chce się instalować. Gdy próbuję instalować z pliku „setup.exe” to domyślnie instaluje się na partycji C dysku SSD. Przy instalacji nie mam żadnego wyboru. Instalka od razu sama z siebie instaluje system. I na dodatek instaluje(?) jakieś katalogi na drugiej partycji D dysku SSD. Razem jakieś kilkanaście GB danych.
w BIOS musisz wyłączyć odpowiednią opcję…
Laptop #Asus nie widzi dysku podczas instalacji systemu. Szybkie rozwiązanie problemu.
Instalacja z setup.exe to nie instalacja. Ponieważ - naturalnie - już masz system, z którego ten setup uruchamiasz, to instalator przeprowadza in-place upgrade.
Jeżeli nie widać dysków na etapie instalatora, to kontroler może nie być rozpoznawany lub dyski mogą być prezentowane w niezrozumiały dla instalatora sposób - bardziej skłaniam się ku drugiej opcji, jako że pendrive jest prezentowany jako dysk. Jak przygotowałeś tego pendrive’a?
Instalujesz odpalając z pendrive, ty robisz aktualizacje a nie instalacje. Pewnie format partycji i lub sektora rozruchowego nie są akceptowalne dla W11 i dlatego ci nie rozpoznaje.
Przygotuj dysk na który chcesz instalować, odpal z pendrive, wywal z niego partycje i jedziesz.
Konto M$ to sobie stwórz byle jakie, potem, po zainstalowaniu systemu możesz dodać użytkownika bez konta i wywalić to M$, jednak, warto mieć konto z dostępem, bo w razie zmiany płyty, będziesz potem w stanie przypisać system do nowego sprzętu.
Jakoś w Apple czy w telefonie nie oburza nikogo konieczność posiadania konta. Zresztą nikt nie każe instalować W11, zawsze możesz zainstalować Linuksa, masz za darmo i nikt ci nic nie każe, to twój wybór.
Pobieram ze strony MS „mediacreationtool” i za jego pomocą tworzę bootowalny dysk Flash. Następnie w BIOS zmieniam kolejność rozruchu na USB(tam jest instalator) i uruchamiam komputer. Komputer startuje z USB, uruchamia instalatora, ale widzi tylko pendrajwa i tam chce instalować system. Jedyne co mogę zrobić to cofnąć, albo anulować instalację.
Kolego, ironia nt. konta nie była potrzebna. Po prostu nie wiedziałem co dalej robić i chwytałem się różnych sposobów i instalować z kontem i bez konta. Efekt ten sam. Dla mnie jest dziwne, że po raz pierwszy spotykam się z takim problemem, a przygodę z Windowsem zaczynałem od Win 98. I pomijając trochę skomplikowany sposób instalacji(w starszych wersjach Win) nie spotkałem się z takim problemem. I masz rację, że z jakiegoś powodu instalator nie rozpoznaje SSD. Może faktycznie usunięcie partycji pomoże, choć zrobię to z bólem serca bo nie chce mi się kopiować zawartych tam danych(a tego trochę jest).
Warto zwrócić uwagę, że detektor dysków w instalatorze Windowsa zapisuje swoją pracę… do loga
Który można podejrzeć setupact.txt i setuperr.txt
Może on robi incepcję z uruchamianiem setup.exe spod konsoli (Shift+F10).
Na upartego można też użyć DISM (gdy cudem DISKPART widzi SSD):
Jedynie MCT pewnie wciąż tworzy install.esd dla obrazów i bootowalnych nośników.
nie kombinujmy, bo to wymaga ostrożności. To jest potencjalnie prosty problem, a więc z prostym rozwiązaniem
No i faktycznie sprawa okazała się prosta(prawie). Ale od początku. Skoro BIOS nie rozpoznawał dysków, więc problem powinien leżeć właśnie tam. I tak też było. Rozwiązaniem było:
- wejść w BIOS
- przejść do Main
- wejść do ukrytego menu czyli wybrać kombinację klawiszy CTRL+S
- tam odszukać VMD Controler. I zmienić na Disable
- zatwierdzić i uruchomić komputer jeszcze raz z włożonym bootowalnym pendrajwem(oczywiście w zakładce Boot jako pierwszy wskazać USB(pendrajw)
Dalsza instalacja przebiega standardowo i WYKRYŁO wszystkie dyski i partycje(nawet te systemowe, odzyskiwania i parę innych).
Dzięki wszystkim za chęć niesienia pomocy i poświęcony czas.
o czym pisałem wyżej (w filmie na youtube)
Widać film ma wojewódzkie blokady (geo)regionalne i powinieneś kopiować z niego transkrypcję do posta.
Może się też stać, że Google zaora całe YT a forum dp uwolni się nawet spod łap WuPe do tego czasu.