Mam oryginalny windows 10 i teraz przy instalacji Windowsa wyskakuje żeby sformatować uefi na fat32
Dlaczego nie podajesz klucza instalacyjnego i dlaczego używasz wersji instalatora z 2015 roku zamiast najnowszej ze strony MS?
Taka kupiłem wersję z komputerem 2 lata temu bo nie chce mi się wpisywać.
Przygotuj sobie czystą płytę lub pendrive.
Korzystając z innego (działającego) Windowsa pobierz najnowszą wersję systemu https://www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows10ISO
Napisałem żeby zrobić to z innego Windowsa, dzięki czemu nie będziemy musieli ci tłumaczyć jak wypalać obrazy ISO przy użyciu Linuksa, bo na Windowsie będzie łatwy w użyciu kreator na zasadzie “dalej, dalej, dalej”
Z tak utworzonym instalatorem powtórz proces instalacji, ale przy wyborze dysku docelowego usuń 2 pierwsze partycje (te z opisem system i msr) jeśli nie miałeś żadnych danych na dysku D to śmiało możesz usunąć wszystkie partycje i zainstalować system w nieprzydzielonym miejscu, a on sam już sobie utworzy te które potrzebuje.
Tails nie będzie ci do niczego potrzebny.
Dlaczego masz na dysku jakąś partycję 549MB? Usuń wszystkie partycje tak jak pisałem i kliknij dalej, instaluj, czy co tam potwierdza instalację na nieprzydzielonym miejscu. Teraz nie wiem dlaczego instalator głupieje bo nie potrafi zmienić tablicy partycji z MBR na GPT.
Jeśli po usunięciu nadal będzie miał problemy, to odpal jakiegoś linuksa, uruchom gparted, w menu device/urządzenie (o ile pamiętam) będzie opcja “utwórz nową tablicę partycji” i wybierz GPT. Zapisz zmiany i jeszcze raz z instalatorem.
Wykasowałem wszystkie partycje i teraz się instaluje.
Udało się stary pierwszy raz w życiu przy waszej pomocy naprawiłem komputer.
Stary flaszka ci się należy
Byle nic z procentami, abstynentem jestem a poważnie, najważniejsze że wszystko działa poprawnie.
Pewnie 101 i zwolniony z wyboru położnej.
34 lata
A na serio?