Jak zaktualizować klucz Windows 8 w UEFI Bios

No to sobie chciej. Nikt ci tego zabrania. Tak samo jak twój sprzedawca może sobie chcieć żebyś podmienił klucz w UEFI. Jak już zresztą sam błyskotliwie zauważyłeś - internet jest po prostu przepełniony poradnikami, jak przy pomocy dwóch kliknięć tego dokonać.

Już odczytanie klucza z UEFI bywa problematyczne, ale daje się zrobić. I na koniec tej przyciężkawej już dyskusji:

Zastanówmy się … dlaczego klient każe ci usunąć klucz ?? Jest tylko głupi i udaje że nie czytał licencji którą zaakceptował, czy może po prostu wie że żąda niemożliwego i robi z ciebie balona? Bo chyba nie wierzy, że użyjesz klucza zaszytego w UEFI na innym sprzęcie ?

Tak czy siak - z przyjemnością wrócę do tego wątku kiedy już ci się powiedzie z usuwaniem tych kluczy. I pewnie kilka milionów internautów razem ze mną.

@Veers dobre :smiley:

Do @autora powodzenia :wink:

ps na forum gdzie rozbierają Windows i biosy na czynniki pierwsze twierdzą że to nie możliwe, coś tam kombinują z efi biosem VMware ale też im coś nie idzie…klucze prawie że na 100% przechowywane są w chronionych przed zapisem obszarach, być może są szyfrowane w innych - ogólnie jest to skomplikowana metoda odwołań od jakiś ID do certyfikatów do tabel ACPI. Bez producenckich narzędzi nie ma do nich dostępu…itd, itp.

Skwituję to tak: waluty Euro też miało nie dać się podrobić :mrgreen:   WIFI i AES z WPA i resztą miało się nie dać złamać 8)

Nie twierdzę że się da! Nie twierdzę też że się nie da!  W końcu ktoś to zrobi tyle że jeszcze nikt nawet nie zaczął :smiley:

A teraz powiedz mi jedną rzecz. Padła mi kostka Flash od Biosu. Potrzbna pilna wymiana. Lecę do serwisu a facet śpiewa że się da - na ciepło “przyklei” inną. Na programatorze także załaduje flasha. Ciekawe czyj klucz będę miał?

Na dzień dzisiejszy chyba po prostu nie ma takiej opcji.

Klucz i właściwe UEFI może być załadowane z zapasowej pamięci EEPROM o ile płyta jest w takową wyposażona :),ale być może jest to jakiś sposób, nie wiem :wink:

Czyżby wreszcie Microsoft rozwiązał odwieczny problem hakowania Windowsa?

łał…

Ciekawe co będzie gdy narynku pojawi się Windows 9 czy 10. Po komputerek nowy do sklepiku?

Bo jeśli nie da się podczas instalacji wpisać nowego klucza win8 czy 8.1 to i 9 wersja czy 10 windowsa tego samego nie umożliwi.

Fajny sposób na pełne pułki laptopów w sklepach…

Z drugiej strony - nie wiem co jest grane - hakery i elektroniki wszystkie po-wy-zdychały czy co? :smiley:

W linkach które podałem wcześniej jest podany sposób z z edycją PID.txt i ei.cfg, metoda “nadpisuję” klucz (powiesz że nie chcesz zajechać płyty z Windowsem i dlatego używasz USB :wink: ). Jeżeli szef działu nie jest za bardzo ogarnięty to ładnie pokażesz mu swoją naklejkę COA potem zweryfikujecie klucz jakimś checkerem i łyknie to jak pelikan i zrobi na pewno ciekawą minę jak powiesz mu “no co, SHAKOWAŁEM UEFI” :smiley: > lapek może być Twój :wink: Chyba że nie masz do niego fizycznego dostępu, choćby dla pozoru że niby coś majstrujesz, to jest problem…

 

Dadzą radę, zawsze dają radę :wink:

Co ma niby być ? Jakoś nie widzę ani związku z tematem, ani sensu powyższych pytań. Choć - może nie do końca - na pierwsze pytanie odpowiedź stanowi OA 3.0 Microsoftu.

 

Naprawdę nie czytasz tego co ci tu ludzie pisali ? Czy tylko po prostu ciężko ci zrozumieć, że aktywacja innego klucza, a klucz zapisany w UEFI PRZEZ PRODUCENTA / INTEGRATORA OEM to dwie różne i nie związane ze sobą sprawy?

 

 

Teraz powiem Ci, jak ja to widzę: każdy laptop z OEM Windows 8 i UEFI zgodnie ze wspomnianym OA 3.0 (akronim od O(EM) Activation) posiada UNIKALNY klucz systemu operacyjnego. Dzięki temu certyfikaty COA są już zbędne, tak samo jak wymóg aktywacji odpowiednio przygotowanego przez OEM integratora systemu operacyjnego. Ten klucz, jest zaszyfrowany i zapisany gdzieś w strukturze UEFI (np. w katalogu specyficznym dla danego producenta). Klucz jest generowany na podstawie lub przy pomocy identyfikatorów sprzętowych podzespołów zamontowanych w komputerze, i przez to jest z nimi ściśle powiązany. Czyli tak jak mówi licencja systemu operacyjnego OEM: 1 sprzęt = 1 licencja. Ze względów bezpieczeństwa - taka informacja znajduje się w obszarze zastrzeżonym EFI - np. tam gdzie znajdują się awaryjne procedury startowe umożliwiające start komputera w sytuacji np. nieudanego flashowania EPROMU. Dzięki temu informacja o kluczu jest zapisana na stałe niezależnie od aktualizacji oprogramowania UEFI.

Teraz - załóżmy że ten twój serwisant ma nie tylko programator (nooooo że też ludzie na świecie na to nie wpadli że wystarczy mieć programator …), ale również wiedzę na temat miejsca i sposobu zakodowania klucza licencji (nie skopiuje  go, bo przecież kość padła), jak sądzisz - znając i stosując procedury producenta - jaki klucz zostanie wygenerowany? (tip: identyfikatory sprzętowe się nie zmieniły).

Teraz odwracamy sytuację: facet jest gigantem który ma kwestie sprzętowe w małym palcu, a swoje pamiętniki pisze używając C lepiej i szybciej niż przy pomocy kartki i długopisu. Wręczasz mu klucz od BOXa, albo co tam - od innego OEMa. Facet mruga okiem, mierzy odległość lampy od futryny … i już wie, że aby ten numer tam był - potrzeba zmienić odpowiednio identyfikatory sprzętowe, co też robi w przerwie pomiędzy zagotowaniem wody a zaparzeniem herbaty, a zanim ją wypije - upewni się jeszcze że sterowniki trybu EFI będą w stanie współdziałać ze sprzętem o zmienionym ID. Ot - taka sobie fucha na pięć minut. Ale zaraz, zaraz … Po co to wszystko ? Żeby zmienić klucz jednego OEM na innego OEM przy okazji niejako tworząc nową konfigurację sprzętową? Bez sensu, prawda? No dobra - więc chcemy mieć tam z jakiegoś niepojętej przyczyny na stałe wpisany klucz od BOXa? Tylko po co ? Klucze OEM i BOX w końcu różnią się nie bez przyczyny. Z definicji ten drugi nie przywiązuje się do sprzętu, więc trzeba by wymyślić nowy algorytm dla kodowania takiego klucza …

Czy jest dokładnie tak, jak to opisałem powyżej ? Nie wiem. Za to wiem, że w kilku znanych mi przypadkach po flashowania EPROMu przy użyciu programatora (w laptopach HP, Acer i Asus), nagle konieczne stało się używanie procedury instalacji systemu przy użyciu nośnika oraz klucza Generic. Więc coś jest na rzeczy - nie ?

Czyli odpowiedziałeś na pytanie. W znanych Ci przypadkach po przeprogramowaniu EPROMa trzeba było użyć zwykłego KEYa. Nie można było tak od razu?

Wiesz ile jest sprzętu na rynku ? Albo jeszcze inaczej: weź tego rzeczonego laptopa i zanieś sobie do serwisu jakiegoś (a może nawet jeszcze lepiej - sam zainwestuj w programator). I całą resztę potrzebnego osprzętu. Następnie przeprogramuj go… Ah - zapomniałem - nie możesz sobie ot tak ściągnąć zwykłej aktualizacji biosu ze strony producenta - bo to nic nie da (a i programator do tego jest zbędnym wydatkiem - bo to zwykła aktualizacja a nie kompletny ROM ). Ale nic to. Masz programator, to i załatwisz sobie albo czystą zawartość EFI (od ruskich albo chińczyków) albo co bardziej prawdopodobne - bo tak właśnie było w przypadku Acera - zrobisz kopię 1:1 z dokładnie tego samego modelu. I będziesz miał dwa laptopy z tym samym kluczem ? Nie. Ze względu na różnice o których już pisałem - oryginalnie zainstalowany system wykryje zmiany sprzętowe i zażąda kupna nowego klucza. Ale żeby go wprowadzić i aktywować, trzeba najpierw użyć klucza generic. I tak będzie przy każdej reinstalacji systemu. Na laptopie źródłowym wszystko będzie działało w najlepsze. Żadnych konfliktów. Żadnych informacji o tym że klucz wyciekł. Ergo: klucz nie ulega zmianie, a o to pytałeś na samym początku. Co uległo zmianie? Konfiguracja sprzętowa. Czym to może skutkować w przypadku innego modelu / innego producenta - obejmuje definicja terminu brick.

No - ale to powyższe - to są tylko takie sobie rozważania.

Jak się cofniesz do moich pierwszych odpowiedzi - znajdziesz tam rozwiązanie problemu proste i eleganckie: wystarczy żeby sprzedający / darujący sprzęt trzymał się zapisów licencji - i cały problem z głowy - tak dla niego jak i dla ciebie. Cała dalsze dyskusja jak już wspomniałem - jest o kant dupy roztrzaskać, bo przypomina wyważanie drzwi do lasu.

Jaki byl sens pakowania klucza Windows 8 do UEFI w chwili gdy na horyzoncie widać już Windows 10?  Czy Microsoft sądził że komputer ma być skazany wiecznie na Win8?  Przecież mój sprzęt to i7(4x) i spokojnie przeżyje do pełnej wersji Windows10. Mówisz, że mam olać key Windows8 i aktywować sobie późniejszą wersje Windows…  Jaka jest gwarancja że następca Windows8 nie będzie mi później płakał że jest nielegalny gdy wykryje niekompatybilny klucz w UEFI?

Bo zgodnie z polityką aktywacji o której ci pisałem, umożliwia on elektroniczną dystrybucję oprogramowania, co właśnie umożliwia migrację do nowszych wersji zgodnie z polityką licencjonowania.

Od gwarancji - jest producent, historia uczy jednak, że nawet gwarancja producenta bywa mrzonką (patrz: aktualizacja Windows 8 -> 8.1 vs. czysta instalacja Windows 8.1) od strony czysto użytkowej. Jednakże to licencja zawsze jest “prawem nadrzędnym”, bo to licencję a nie program kupujesz. Jeśli się do niej stosujesz - producent nie ma prawa odmówić aktywacji nawet jeśli “system płacze że jest nielegalny”.

Temat zakończony. Wygrał Ubuntu 12.04 a na dniach upd.do 14! Dość licencjonowania… Jestem free i jaki szczęśliwy! Wszystko działa! Bez problemów!

Koniec z M$!

Witam mam podobny problem kupiłem laptopa z licencją w przypisaną w biosie z Windowsem 10PRO EDUKACION ,DOKUPILEM LICENCJE COA Z WINDOWSEM 10 PRO PO WGRANIU systemu czystego WINDOWSA 10 PRO i wpisaniu kluczu z naklejki aktywuje się system Ale po aktualizacji zmienia mi system na Windows 10 edukacion oraz po przywróceniu recovery instaluje mi znowu win 10 pro edukacion czy jest możliwość zmiany klucza w bosie albo go wykasowanie żeby nie aktywowal się automatycznie laptop Acer tmp259

Jedyna opcja usunięcia klucza z kosci bios to usuniecie
starego biosu programatorem i wgranie nowego ,czystego biosu .