Co kilka miesięcy robię sobie kopię zapasową całego dysku D. Po kilku godzinach kopiowania na dysk zewnętrzny, zawsze pojawia mi się informacja, że niektóre pliki są zbyt długie, aby je skopiować. Mam ich co najmniej 30. Jak je w szybki sposób znaleźć?
Znacie jakiś szybki sposób na rozwiązanie tego problemu? Czy trzeba każdą nazwę pliku z osobna skracać?
Na necie znalazłem rozwiązanie polegające na przypisywaniu do pliku wolną literę dysku. Nie ma podoba mi się ten pomysł. Znacie coś innego?
Nie używam go i nie znam zbyt dokładnie ale czy jesteś pewny, że ma on opcje backupu danych a nie tylko kopiowanie partycji?
Nie uważam aby kopia partycji była w tym przypadku dobrym rozwiązaniem, backup dużo lepszy i dodatkowo dzięki ewentualnej kompresji zajmuje mniej miejsca niż dane na partycji źródłowej.
Dlaczego “proste” kopiowanie jest bez sensu? Zawsze tak robiłem i nigdy się nie zawiodłem. Jedyne problemy mam z tą zbyt długą nazwą ścieżek.
Dobrze rozumiem, że jeżeli będę korzystał z programów do backup’ów to później żeby obejrzeć te dane, muszę ponownie użyć tego samego programu, którym robiłem backup? Będą te dane zapisane w jakimś dziwnym typie plików i np na innym komputerze bez tego programu danych nie obejrzę?
Kopia dysku odpada, na tym dysku zewnętrznym trzymam kopie zapasowe kilku komputerów plus dodatkowe rzeczy.
Kiedyś miałam z tym problem, ale mam gdzieś program, który pokazuje a nawet może automatycznie skrócić zbyt długie nazwy do określonej długości. Wieczorem albo jutro jak znajdę, podam ci jego nazwe.
Nie wystarczy, że masz zainstalowany na komputerze ten program do backupu i jeśli chcesz przejrzeć dane po prostu klikasz na plik archiwum i przeglądasz dane jak normalne foldery i pliki.