Tworzę stronę z ćwiczeniami j. angielskiego (chodzi o czasy itp.). Używam programu Nvu, ale nie wiem jak zrobić okienko z możliwością wpisu, i sprawdzenia automatycznego po wykonaniu zadania.
Może jaśniej będzie jeśli podam przykład:
->Wstaw for/since.
*We have waited here __________ an hour.
(W miejsce kreski, możliwość wpisu swojej odp.)
albo:
->Wstaw poprawną formę czasownika.
*1. The cat _________(PLAY) in the garden.
(No i sprawdzenie swojej odpowiedzi z poprawną).
Mam nadzieję że jasno napisałam w czym rzecz. Proszę o pomoc! ![-o<
Pierwotnie w ogóle javascript przeciez powstał do walidacji formularzy. Można np. do zdarzenia onsubmit forularza podipąć funkcje która sprawdzi poprawnośc. Mamy w javascripcie, wyrażenia regularne, sprawdzanie typu, prówynywania. Nie widze dlaczego niby javascript miałby się do tego nie nadawać.
Oczywiście, jest to tylko sprawdzanie wstępne i całość i tak powinna byc walidowania we współpracujący skrpcie po stronie serwera, ale prostą rzecz typu tester czy słówka zostały wprowadzone poprawnie jak najbardziej.
StaraPokrzywa - poszukaj poradników przez google, są nawet po polsku jak robić walidacje w javascripcie.
zweistein , plunio7 , to niech jeszcze którykolwiek z was powie mi jaka jest zaleta takiej pseudowalidacji skoro wszystko i tak trzeba jeszcze raz sprawdzać po stronie serwera…
A chciażby to, że zanim formularz wyśle się na serwer, i zacznie mielić jego moce przerobowe, to najpierw sprawdzony będzie po stronie uzytkownika.
Przykład - user zrobił błąd w formularzu
1 - walidacja w js : user dowiaduje się o ty od razu, poprawia, i wysyła na serwer poprawny
2 - walidacja tylko po stronie serwera : user wysyła, czeka aż serwer sprawdzi, podeśle nową stronę z informacja o błędzie.
Co jest lepsze z punktu widzenia tego usera?
Pozatym przy dużych serwisach, gdzie w gre wchodzą kwestie wydajnościowe i optymalizacji, walidacja szczególnie większych formularzy po stronie użytkownika jest wręcz konieczna.
I jeszcze jedno - przy takim wykorzytsaniu jak StaraPokrzywa w ogóle nie trzeba do tego zaprzęgać języka po stronie serwera, całość można oprogramować w javascripcie.
I tutaj dochodzimy do meritum. Moim zdaniem walidacja nie jest po to by użytkownikowi ułatwić, życie, bo ułatwienie życia polegało by na całkowitej rezygnacji z walidacji (co z oczywistych celów jest nierealne), a po to by zabezpieczyć samą aplikację. Z jednej strony tak jak wspomniałeś, walidując wstępnie dane po stronie użytkownika jesteśmy w stanie oszczędzić trochę naszą maszynę, ale należało by się zastanowić jak duży procent użytkowników wprowadza błędne dane do systemu (mowa o użytkownikach nieświadomie powodujących błąd), i czy podwójna walidacja danych (zwiększająca narzut czasowy) w tym przypadku jest większą zaletą.
No niestety, z walidacji całkowicie się zrezygnować nie da(chociaż niektórzy “pro” programiści www tak myślą, skutki są opłakane). Skoro więc walidacja być musi, to lepiej robić ją również po stronie użytkownika. I z mojej praktyki wynika, że to ułatwia życie również userowi, a przy okazji oszczędza choć trochę moce przerobowe serwera. W przypadku błędów w forularzu to oszczędzi czas i usera i serwera. W przypadku braku błędów można się zastanawiać jak obciążające jest przesłanie kodu js do użytkownika. Z praktyki jednak widzę, że im większy formularz tym błędów jest więcej, a zdarzają się zdumiewająco często.