Jaka lektura?

Jaką lekturę polecacie aby dobrze poznać system linux albo linux mint bo taki mam zainstalowany dla osoby początkującej?

Dokumentację. Mint ma przetłumaczoną na wiele języków, w tym Polski.

Racja, do nauczenia się obslugi danego distro (Mint, Ubuntu, Arch, czy Gentoo) wystarczy dokumentacja danego systemu. Tak samo z oprogramowaniem, którego masz zamiar używać - do wszystkiego są instrukcje dostarczone przez samych autorów, czego chcieć więcej?

To Mint ma jakąś dokumentację, zwłaszcza przetłumaczoną na polski? :slight_smile:

Generalnie - najwięcej dowiesz się z wiki następujących dystrybucji (kolejność alfabetyczna): Arch, Debian, Gentoo, Ubuntu. Dodatkowo polecam dokumentację LFS.

Ubuntu i OpenSuSE/SuSE mają po oficjalnej książce. Chyba obie przetłumaczone na język polski. Nie czytałem, ale może warto się zainteresować.

Zapomniałem jeszcze o dokumentacji Fedory: https://docs.fedoraproject.org/pl-PL/index.html

Dla Ciebie (Linux Mint) najsensowniejszy będzie zestaw dokumentacja Ubuntu i Debiana, bardzo podstawowe informacje o środowiskach używanych w Mincie są natomiast w  “dokumentacji” Minta na ich stronie. Polskiej - brak.

Przede wszystkim zastanów się, czego chcesz się nauczyć. O ile 10 lat temu postawienie np. działającego Slackwera z obsługą dźwięku, jakimś playerem i działającą myszką było małym wyzwaniem, tak dziś wiele nie trzeba umieć, aby to wszystko działało.

 

Więc albo chcesz poznać linuxa od strony desktopowej, tj. jak zbudować sobie funkcjonalny, ładny i efektywnie wyglądający desktop, nauczyć się “programować”, czyli wgrywasz różnego rodzaju kompilatory, języki, frameworki i się bawisz w Hello World, albo od strony serwerowej, czyli masz jakiegoś linuxa i uruchamiać na nim podstawowe usługi tj LAMP - Linux Apache Mysql/MariaDB, PHP. Co do lektur w postaci książki, to przejrzyj sobie coś z działu http://helion.pl/kategorie/systemy-operacyjne/linux

Tak, ale… w zdecydowanie 2 kolejności i gdy nie istnieje “oficjalne” wytłmuczenie/rozwiązanie danego problemu. Dokumentacja oficjalna przynajmniej stara się być w miarę akutalna. W przypadku takich blogowych porad, często trafiamy na owszem i dobre, ba, “działające”, ale dotyczące stanu systemu sprzed jakiegoś czasu. Często to co aktualne było kiedyś, niekoniecznie aktualne jest dzisiaj. Dodatkowo bardzo często na blogach prezentowane są porady wg zasady: zrób tak, bo mi się udało i to najlepsze rozwiązanie problemu. Tymczasem rozwiązanie takie po prostu nie jest właściwe i to, że komuś się udało i jest (na razie) z niego zachwycony nie oznacza, że za chwilę skutkiem tego “rozwiązania” nie będzie posypanie się systemu w ten, czy inny sposób. Blogi są dobre, ale albo w zakresie, w którym przedstawiają wyłącznie jakieś informacyjne kwestie (najlepsze są tu blogi twórców poszczególnych rozwiązań, czy aplikacji), albo dla osób, które już swój system poznały. I to raczej dobrze.