Z góry mówie że jestem nowy na forum i przepraszam jeżeli to złe miejsce na taki wątek
Zacząłem niedawno swoją przygodę z CounterStrike’m i od razu stwierdziłem że typowa myszka z zestawu komputerowego od NTT sie nie nadaje (mój komp ma aż 2 miesiące)
Tylko jeszcze sie niez zdecydowałem bo średno sie interesuje sprzętem (ma być i już )
nie miejsce na takie kłótnie, ale CS to raczej gra która staje się jak Metin2 ;/ To co już płatne, albo bardziej zaawansowane technologicznie to już “feee”? idź myć okna w kopalni ;/
Jeśli do 100 zł to bierz Salmose. Jest to precyzyjna myszka. Jedynym problemem może być mała ilość przycisków (trzy).
Jeśli chcesz i możesz uzbierać trochę pieniędzy np. do 150 zł to bierz Razera Deathadder. Bardzo dobra mycha. Wiele osób poleca ją właśnie do cs’a. Sam również ją posiadam i z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Tak jak pisze Miron kup jeszcze podkładkę. Ze swojej strony polecam Razera DeathAdder. Bardzo dobra myszka. Czasami wychodzą mi na niej niesamowite akcje (COD4). A co do CS-a to faktycznie nie warto już grać (w znaczeniu rozpoczynać kariery). Ci co w to grają już dłuższy czas, mają tą grę tak rozpracowaną że nie masz szan nic ugrać. Ale jak chcesz…
Tak samo mogę Cię zapytać. Po co myszka bez podkładki? Jak nie będziesz miał podkładki to ślizgacze na myszce szybciej się wytrą. Na podkładce mój Razer chodzi dużo lepiej.
Ten a4-tech nie jest najlepszy. Miałem go i po roku się popsuł. Laser przestał świecić i kablica. Masz tam niby 2500DPI z tego co pamiętam. Razer DA ma 1800DPI i to czuć. Myszka jest dużo lepsza. Do Razera producent dodaje oprogramowanie w którym możesz ustawiać czułość i inne opcje.
Jeżeli zastanawiasz się nad Razer’em to bierz DeathAdder. W CopperHead występuje podobno lekka akceleracja wsteczna ( z tego co czytałem ). Nadal obstaje przy Razer DA.