W związku ze zmianą chłodzenia i użycia wątpliwej jakości pasty- AAB przemyślałem sprawę i postanowiłem dodatkowo zainwestować w dobrą “mazię” jako że temp dobre mogłyby być niższe.
I tu jest właśnie dylemat. W grę wchodzą Arctic silver 5 , Zalman STG2 i ewentualnie o ile warto IC Diamond 7.
Co do tej ostatniej to się waham gdyż czytam opinie że bardzo ciężko się ja nakłada.
Najbardziej skłaniam się ku STG2(którą radził mi kolega Tobi). Z kolei miałem kiedyś AC 5 i spisywała się bdb. Czytam znowu że IC diamond jest bardzo wydajna ale trzeba ją grzać żeby w ogóle wycisnąć.
I tu mam dylemat prosząc o jakieś rady poparte doświadczeniami.
Przekopałem trochę sieć i wychodzi że STG2 będzie ok. Biorę też pod uwagę że moje chłodzenie nie należy do najwyższej półki. Ale nie szkodzi gdyż i tak nie kręcę procka. Więc kupowanie pasty o wartości połowy chłodzenia chyba mija się z celem.
Dla jednego stopnia nie warto, wydawać 2x więcej na pastę, i IC7 ma tylko 1,5g, STG2 też jest gęsta, ale nie na tyle żeby jej nie dało się wycisnąć, ale do smarowania dobrze użyć karty lub włożyć do ciepłej wody przed smarowaniem. Jak kupisz Spartana lub TX które stykają się rurkami cieplnymi z procem to STG2 może być nieco lepsza od AS5 ze względu na gęstość, chłodzenia tego typu lubią gęste pasty.
Odpaliłem Orthosa, chodzenie box Intela s478, STG2, pasty nie rozsmarowywałem tylko zostawiłem kropkę na środku i docisnąłem chłodzeniem, proc P4 Northwood 2666 MHz, szyna 533 MHz, 512 kB L2, vcore 1,525V, 49-50 st max, idle 35 st, typowe obciążenie np gry 40 st nie przekracza.
Więc kupowanie pasty o wartości połowy chłodzenia chyba mija się z celem.