Mam do was pytanie z kategorii hardware łazienkowy :D. Ostatnio zaczęła mi szwankować szczoteczka elektryczna od Brauna i coś czuje, że będe musiał kupić nową… Trochę mi się nie uśmiecha kupować nowej szczotki po niespełna 2 latach od kupienia Brauna Ale chyba nie będę mieć innego wyjścia…
Tym razem chce celować coś od Philipsa. Mam wrażenia, że Brauny są mało trwałe… Akumulatory dość szybko padają… gumowy przycisk też szybko się zużywa… Nie wiem jak to wygląda u Philipsa. Podejrzewam, że jest lepiej… Ogólnie są one parę złoty droższe od Brauna.
Jakie modele możecie polecić? Zależy mi przede wszystkim na baterii i na jakości wykonania. Czy jest jakaś różnica w wykonaniu i szybkości drgań między modelem za 150zł a 250zł? Czy jest to nabijanie klienta w butelkę? Podejrzewam, że chodzi tutaj o tryby szczotkowania… Szczerze rzadko kiedy z tego korzystałem w Braunie… Może z 5 razy kiedy miałem wrażliwe zęby to sensitive mode był przydatny, a tak na co dzień… wybierałem tryb normalny
Jakie macie doświadczenie z szczotami elektrycznymi? I jakie możecie polecić?
Najlepiej nie przesadzać i kupić szczoteczkę soniczną niezbyt drogą, ale też nie najtańszą. Od niedawna mam Philips Sonicare HX6511 - bardzo popularny model, dużo pozytywnych opinii w internecie, do których się przyłączam. Nieco droższe niż w Braunie końcówki. Różnica po przesiadce ze szczoteczki manualnej kolosalna.
Mój model ma bodajże 2x więcej ruchów na minutę, bo 31 tys. Co do akumulatora używam za krótko, żeby się wypowiedzieć. Przez tydzień używania nie ładowałem, nawet nie zgłasza na razie niskiego poziomu naładowania. Z tego co czytam na forach to wytrzymuje co najmniej 2 tygodnie na 1 ładowaniu.