Cześć pisałem do Was z prośbą o podaniu kilku wskazówek jak napisać oryginalne cv. Wiele osób podało mi cenne wskazówki, za co jeszcze raz dziękuje. http://forum.dobreprogramy.pl/jak-zrobi%C4%87-oryginalne-cv-t470900/ Teraz prosiłbym Was o pomoc w znalezieniu szkoły zawodówki/liceum/ prywatną jakąś dla dorosłych najlepiej o profilu informatyk albo podobnych, np grafika komputerowa. Szukałem w google i to sporo naprawdę sporo ale znalazłem tylko trzy linki. Może nie potrafię dobrze szukać…
Dobrą opcją jest zrobienie liceum i potem jakiegoś studium policealnego(dwa lata) to daje szanse na studia i papierek z kwalifikacjami w kieszeni.
Ogólnie nie ma sensu babrać się w zawodówki dla dorosłych, poziom nauczania jest dość niski i zwykle nikt nie bierze na poważnie absolwentów tych szkół(wiem z doświadczenia, pracuję w ZDZecie)
Co do szkół, to polecam właśnie ZDZ, zwykle mają dobry poziom, niskie czesne(100-130zł m-ce) i przyjazną kadrę, bonusowo są całkiem dobrze wyposażone(np. na Śląsku większość ZDZetów ma nowiutkie sale informatyczne, w salach wykładowych projektory, tablice multimedialne i kadrę, która potrafi z tego korzystać)
Dobre opinie słyszałem też o Twojej Szkole(http://www.twoja-szkola.pl/) ale nie wiem jak u nich z wyposażeniem, zwykle działają w budynkach szkół publicznych(podst, gim, lo)
Niektórzy dochodzą do sukcesu po szczeblach, jednym przychodzi łatwiej, drugim trudniej ale jaki szkołą wybierzesz w gruncie rzeczy zależy tylko od Ciebie.
Możemy śmiało założyć, że w prywatnym liceum ogólnokształcącym nauczą go najmniej. To jest szkoła dla leni, którym nie chce się uczyć i chcą mieć jedynie papier.
Może szkoły politealne ZDZ (Zakład Doskonalenia Zawodowego) - można skończyć je z dyplomem technika informatyka, bo mieli, przynajmniej dawniej, informatyka w specjalizacji grafika komputerowa, dziś nie wiem Na poziomie.
Ew - typowa policealna jak Cosinus, która jest za darmo (oni swoimi kanałami pozyskują pieniędze na ucznia czyli mają z tego również profity, gdybyś się zastanawiał, jak szkoła policealna, zaoczna może być za darmo).
Ew. możesz robić jakieś szybkie kursy, które kończą się certyfikatem, ale te już są płatne (kursy np. z grafiki komputerowej, animistracji serwerami itd). Niestety kursy zazwyczaj są w większych miastach - nie wiem, gdzie mieszkasz Ty.
Myślę, że tak. Choćby przykładowa sytuacja. Ubiegasz się o pracę, która wymaga znajomości IT. W wymaganiach jest “technik informatyk” albo inna uczelnia powiązana z zawodem. Możesz mieć milion lat doświadczenia, ale jeśli z CV nie będzie wynikać, że jesteś powiązany z kierunkiem, to mogą po prostu nie zadzwonić bo w wymaganiach jest określone, że dyplom lub ukończona uczelnia. Dymplom jest teraz dodatkowo Unijny, więc istotny na terenie całej Unii Europejskiej. Myślę, że rok nikogo nie zbawi, a może dać. A zaoczne technika informacyjne i tak trwają tylko dwa A mając też dyplom, śmiało możesz sygnować się zawodem wyuczonym - to też coś. Po liceum - w zasadzie nie ma się niczego prócz poglądowej wiedzy, a tak chociaż dyplom zawodowy.
Idąc technikum-> studia masz technika po 4 latach, inżyniera po 7,5, magistra po 9-9,5.
idąc lo-> studia masz nic po 3 latach, inzyniera po 6,5, magistra po 8-8,5
Więc powiedzmy, ze idąc przez technikum na studia oddalamy od siebie licencjat o rok, ale dzięki temu między 4, a 6,5 rokiem nauki mamy zawód. Czy warto? Nie wiem. Moi znajomi ogarnęli jakąś robotę w zawodzie w okolicach 2-3 roku studiów nie mając żadnych techników, a poświęcać rok na naukę, żeby przez 2-3 lata korzystać z papierka to wątpliwy biznes dla mnie.
Oczywiście jeszcze kwestia jak z robota dla techników, bo nie raz tutaj na forum się przewijały opinie, że kolorowo nie jest.
Owszem, można dywagacje ciągnąć dalej. Autor pyta się o szkołę dla dorosłych, więc takie są zaoczne w znakomitej większości. A tam, technika informatyka wyrobisz w 2 lata, doliczając zaoczne studia - w 5 lat (zależnie od studiów) ogarniasz obie rzeczy.
Dodatkowo, moim zdaniem technik też jest dobrym kołem ratunkowym. Po pierwsze - nie każdy musi mieć studia. Bo musi? A dlaczego? Ktoś taką ustawę napisał o przymusowym posiadaniu mgr.inż? Ano nie, a IT jest na tyle ciekawą dziedziną, że znam osoby, które studiów nie robiły a mają od lat własną firmę IT, której są właścicielami, zatrudniają pracowników i mają lepszy soft w ich segmencie. Podobnie i tu autentyk, znam chemika po studiach, który kodził zawodowo, aż się kurzyło z klawiatury I wtedy taki dyplom, nawet bez studiów może być kartą przetargową w tym, czy ktoś zadzwoni do nas (bo studiów nie ma, ale widać, że w fachu siedzi, obronę zawodu zaliczył). A nie oszukujmy się - mgr.inż mamy teraz tylu, że ta ranga straciła na znaczeniu i słusznie trąbią, że brakuje nam bazowych zawodów. No bo jak każdy chce być prezesem, to np. stolarzy czy piekarzy słusznie może brakować, a to są potrzebne zawody Studiów też nie musisz robić od razu - bo jest jakiś przykaz, że w młodości trzeba je robić? W moim otoczeniu, wiele osób w wieku 40+ robiło studia zaoczne.
Podobnie na studiach może z różnych przyczyn podwinąć się noga, wymieniać scenariuszy można wiele (niezależnie czy studia dzienne, czy zaoczne). I wtedy taka osoba po liceum, co nie chciała się kalać jakimś “gorszym” technikum zostaje bez niczego, no bo co jest po samym liceum? Ano nic, figa z makiem. A osoba po technikum ma dyplom i fach w ręku, choć dzieli ich tylko _jeden_ rok edukacji. Licealista nie ma w ręku nic (co najwyżej w głowie), za to taki technik fach w ręku i atut, z którym może śmiało szukać już pracy Chyba, że ktoś ma ściśle wytyczoną ścieżkę, naprawdę ten rok go zbawi i nie ma zamiaru tracić czasu na technikum + obronę zawodu, bo egzaminów zawodowych można nie zdać i wtedy ten rok między liceum-technikum jest w plecy jak i całą edukację technikum.
Zgadzam się z tym, że ważniejsze są umiejętności niż papierek i wierzę, ze chemik kodził, aż się kurzyło. Dlatego moim zdaniem, jak zdobywać papierki, to takie, które będą rzeczywiście coś wnosiły. A wszystkie znane mi osoby, które łapały sie do większych firm, jak jakieś intele, microsofty, google itd. jednak były na/po studiach i liczyło się to co potrafią, czym sie interesują, na/po jakich uczelniach wyższych są, co robią ponad studia - a nie co robiły przed. Oczywiście wszystko zależy jaki mamy cel. Żeby własną firmę założyć w ogóle papierka nie trzeba, w końcu rozliczasz się sam przed sobą, kwestia tylko żeby sobie pozycję na rynku wyrobić i się utrzymać.
Ja nie miałem wyjścia na studia mam nadzieję, ze pójdę za rok bo oblałem polski, dobrze że mają w gowork informatykę to nie będę rok pierdział w stołek i wysłuchiwał biadolenia rodziców zawsze to jakieś rozwiązanie jest.
Liceum dla dorosłych to świetna sprawa na szybki papierek i zdobycie ciekawych wiadomości. Ja z swojego doświadczenia polecam szkołę Kreatoredukację. Sporo wymagają, same praktyczne rzeczy a do tego jak trzeba to idzie się dogadać także spokojnie możesz łączyć szkołę z dorosłym życiem prywatnym Potem jeszcze można zrobić szkołę policealną albo szybkie studia i wykształcenie nadrobione