Poszukuje dysku dużego (1TB+) dysku zewnętrznego na zdjęcia. Używany będzie tylko po to, aby przekopiować na niego zdjęcia w formacie RAW (*.CR2), wywołać je z dysku i przechowywać, oraz jako coś na kopie danych. W innych przypadkach, będzie wyłączony. Zależy mi na długiej żywotności i niezawodności, bo te dane są dla mnie cenne. Myślałem nad 3,5" ponieważ są (ponoć) pewniejsze, a zewnętrzne zasilanie, nie będzie mi przeszkadzać. Chciałbym też by miał już USB 3.0.
Myślałem nad czymś od WD np. WD My Book Essential 2TB USB 3.0
Znaczy kopie samych plików JPG będę przechowywał na dysku wewnętrznym w kompie, chodzi tutaj o RAWy, które ważą naprawdę sporo… Kolejna sprawa, że narazie sobie raczej nie mogę na coś takiego pozwolić, chociaż nie wiem, jaki jest koszt takiego dysku.
Koszt jest niemały - to fakt - choć z drugiej strony - 1 TB dysk to wydatek około 350 zł jak się nie mylę. Za niecałe 400 zł można kupić podstawowy dwu- dyskowy serwer (np. Share Center DNS-320 D-Linka jakiego do niedawna używałem).
Całość - zamknie się więc sumą około 1100 zł. Za tą kwotę jednak otrzymujemy pewność, że pliki na których nam zależy nie wyparują w przypadku uszkodzenia jednego dysku (najważniejsza sprawa), będą również bezpieczne od ewentualnej awarii całego komputera, zaś oprogramowanie NAS-a uwolni od uciążliwego pamiętania o wykonaniu kopii zapasowej.
Można też pójść o krok dalej (ale to już trochę droższa zabawa) i zainwestować w sprzęt który od razu potrafi pobrać zdjęcia (w tym RAW) z aparatu (poprzez USB), lub przy pomocy wbudowanego czytnika kart (takie rozwiązanie akurat stosuję obecnie). Dla mnie również nie bez znaczenia jest funkcjonalność dzięki której mogę podłączyć NAS-a po sieci do telewizora - i np. urządzić pokaz zdjęć rodzinie …
Generalnie - to jest inwestycja na lata. Nie wiem ile zdjęć robisz, ale moja kolekcja RAW (ORF, ARW) waży obecnie 81 GB (to jest ostatnie 5 lat) - więc w moim przypadku można spokojnie zadowolić się mniejszymi dyskami - gdyby nie wrodzone lenistwo które każe mi korzystać z dobrodziejstwa tej techniki i wykonywać na nim również kopie zapasowe wszystkich plików.
Ten drugi patent nazywa się chyba databank, albo fotobank, ale nie umiem znaleźć takich z większymi dyskami. Na razie szukam jakiegoś konkretnego dysku zewnętrznego, może jak będzie więcej grosza się w coś zainwestuje…
Ten drugi “patent” - w moim przypadku nazywa się Synology DS213+, ale jeśli nie potrzeba kilku funkcjonalności - to PhotoStation udostępnia również dwukrotnie tańszy DS212. Ma być jeszcze taniej - można zrezygnować z drugiego dysku i zadowolić się jedno-dyskowym DS112 - ale wówczas już trzeba pamiętać - że w końcu trzeba będzie zainwestować w urządzenie do archiwizacji …
Jeśli zaś chodzi o dysk zewnętrzny, to radziłbym poszukiwać wśród dysków 2,5", z interfejsem USB 3.0, ale niekoniecznie największych (choć jak już wspomniałem - zależy od wielkości twojej kolekcji).
Pytanie zasadnicze, skoro do kompa stacjonarnego, to po co dysk zewnętrzny? W przypadku dużej ilości danych kupujesz dysk wewnętrzny, zapełniasz go, kupujesz następny itd. Tak jest najtaniej. Może być dowolny dysk w miarę dobrej jakości o korzystnym stosunku ceny do ilości przechowywanych danych. Zapełniony dysk może leżakować w budzie lub na półce według uznania. Według mnie nie ma to znaczenia, niektóre płyty główne mają w zestawie śledź SATA nawet z osobnym zasilaniem więc taki dysk można podłączać z zewnątrz, poza tym są kieszenie, stacje dokujące tak, że wybór w przypadku takiego rozwiązania jest spory. Dyski można bez problemu podłączać na gorąco, przy włączonym zasilaniu.