Postanowiłem dokonać wymiany swojego dysku twardego. Moja płyta ma złącza sata2.
W zupełności wystarczy mi 500Gb. Zależy mi na niezawodności (mój poprzedni dysk wytrzymał 5 lat i dalej nadaję się do użytku), dużej szybkości odczytu/zapisu. Dysk może być głośny i wolałbym aby miał Interfejs sata 3.
Na Seagate nie narzekam, nowe serie nie są awaryjne tak jak wersja 11, jako plus - te nowe modele są ciche i wydajne (widać różnicę sporą w porównaniu do dysków sprzed 5 lat).
Nie kupuj dysków z Allegro. Dobra przyjacielska rada.
Polecam wyłączenie Seagate, przestrzegam natomiast przed Western Digital. Dobrego 500 GB Seagate powinieneś dorwać za 250zł.
Jeżeli Twoja płyta ma złącza SATA II, to SATA III nie da Ci większej wydajności (wsteczna kompatybilność). Zresztą dyski na SATA II są generalnie droższe od SATA III, więc problem nie istnieje.
A ja nie spotkałem się z tak długo działającymi Seagate… więc mamy konflikt tragiczny z którego trzeba wywnioskować, że nie warto w ogóle kupować dysku
A tak na poważnie, ten EZEX jest bardzo porządny, mam na nim złożone cztery czy pięć zestawów i nie ma żadnych problemów, jest do tego całkiem cichy.
Może istotnie, przesadziłem z przestrzeganiem, niemniej montowałem już baaardzo wiele dysków, i w pewnym momencie wyszła przewaga Seagate. Doświadczenie.
Każdy producent ma serię nie wypałów np. w WD jest nią seria green, która nie mało, że jest wolna to i jeszcze niezbyt trwała. Po prostu trzeba czytać opinie i kupować tylko i wyłącznie wypróbowane i pewne produkty, a na pewno uniknie się problemów.
A to mi Seagate padł, a WD na plus - stary 80GB który ma 7-8 lat i nadal w dobrej kondycji, drugi zewnetrzny My Passport 320GB - upadał, siadałem na nim i po trzech latach niezbyt dobrego traktowania nadal działa i dzielnie służy. WD Caviar Green rzeczywiście niewypałem jest, ale najgorzej nie jest, ponad rok i dysk w nienagannej kondycji (czyli tak samo, jak po zakupie ).
Z ciekawości, skąd te wnioski? Pomijam stare serie, z którymi faktycznie bywały przeboje. Kto miał styczność z nowymi Greenami z talerzami 1 TB ten pewnie zauważył, że te dyski pomimo niższych obrotów praktycznie doganiają przestarzałe technologicznie modele Blue (transfer zapis / odczyt). Ustępują jedynie nieco czasem dostępu. O kulturze pracy (cisza i chłód) nawet nie wspominając. Jedyny mankament jaki mi przychodzi do głowy to brak wsparcia dla AAM, ale czy w tak cichych HDD ma to w ogóle znaczenie? Poza tym Seagate też chyba nadal tego nie oferuje.