Jaki dysk zewnętrzny jest lepszy, 2,5 czy 3,5 cala?

Proszę o prostą odpowiedź z krótkim uzasadnieniem, ile cali jest lepsze?

Nie zależy mi na miniaturyzacji dysku, ale na porządnym sprzęcie, ekonomicznym w obsłudze /sensowny pobór prądu/, estetyce wykonania.

Nie wkładam dysku do kieszeni, co w testach dysków 2,5 calowych jest podkreślane nieraz jako plus dla danego dysku, bo jest mały, zgrabny…

Nosi ktoś dysk w kieszeni?

Nie wiem, co za matoły piszą tego typu oceny, podkreślając że dysk mały=kieszonkowy=cudo świata.

Generalnie wrzucam wszystko na dysk, potem odpalam w tv, do tego dysk potrzebuję.

Byłoby dobrze, żeby szybko przechodził w stan bezczynności, tym samym minimalizując zużycie energii w tym trybie.

A może wszystkie dyski 3,5 cala generalnie pobierają więcej prądu? I czy to są duże różnice?

dysk 3,5 jest szybszy ale zazwyczaj potrzebuje zewnętrznego zasilania czyli jest mniej “przenośny” zużywa też trochę więcej prądu

dysk 2,5 wystarczy wpiąć pod USB i działa (oczywiście zdarzają się wersje z zewnętrznym zasilaczem)

dzięki zord, na prądzie muszę zaoszczędzić, bo i tak już dużo go idzie w gwizdek :frowning: ; jak się nieraz zostawia dysk włączony do tv, bo się nie chce wypiąć albo się zapomni :? Poza tym sygnał z satelity mi idzie przez dvd, i to dvd musi być cały czas włączone /inna firma niż telewizor/, stąd moje szukanie oszczędności na prądzie.

Dysk już wybrałem, temat zamykam i dziękuję za odp.

Osobiście posiadam 2,5 cala i jest git - jeżeli chodzi o przenoszenie to trzeba oczywiście uważać jak i w przypadku 3,5 cala.

Jednak należy zaznaczyć, że dyski 2,5 cala zazwyczaj potrzebują zasilanie z dwóch portów USB, a czemu? Trzeba trochę o tym poczytać - w dużym skrócie chodzi o to, że taki dysk przy starcie potrzebuje troszkę więcej niż jeden port USB może mu dać - oczywiście można startować z jednego, ale istnieje szansa uszkodzenia portu USB.

O niczym nie trzeba czytać, bo mam taki dysk 2,5cala i koledzy też. Żaden z nas czy na swoim PC, czy na laptopie lub na “szkolnym” sprzęcie nie potrzebował podwójnego złącza. Może dotyczyło to starszych konstrukcji pare lat temu, obecnie te 500mA z USB 2.0 jest wystarczające. Dla porównania 3,5 cala HDD bierze do kilkunastu watt.

Ja używam do tej pory 2,5 cala, ma faktycznie kabelek z dwoma końcówkami, podłączam do laptopa obydwie, choć startuje od razu przy podłączeniu tej głównej wtyczki. Gdy na dysku chcę dokonać tylko kosmetycznych poprawek typu zmiana tekstu, usunięcie pliku, to nie podłączam drugiej odnogi, ale gdy ładuję coś na dysk, to zawsze na dwóch portach.

W zasadzie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, po co są 2 wtyczki na jednym kablu, teraz już wiem LoongerM, ale chyba nie wszystkie pamięci 2,5 cala posiadają dwie odnogi na kablu?

Poza tym, gdy podłączam dysk do TV, to tam nie ma gdzie włożyć drugiej odnogi, bo jest tylko jedno wejście usb. Do tej pory nic nigdy się nie stało, więc jestem dobrej myśli, że powinno być ok.

Rozumiem, że w przypadku 3,5 calowego dysku e extra zasilaniem musiałbym również przy każdorazowym przenoszeniu/podłączaniu dysku do laptopa i tv, również szukać gniazdka do prądu…to trochę niewygodne, pomijając inne kwestie.

Tak, przy dysku 3,5 cala czeka cie ganianie z zasilaczem i podłączanie go przy każdej chęci użycia dysku. Po prostu nie zadziała na samym USB, które w tych modelach służy wyłącznie do transmisji danych, a nie jak w modelach 2,5" do zasilania i transmisji. A modeli 2,5 cala z podwójnymi wtyczkami to już dawno nie spotkałem na półkach sklepowych.

Longhorn2009, rozumiem już temat, wczoraj przeryłem trochę artykuły i 2,5 cala wziąłem :slight_smile: A osobiście mam taki 2,5 calowy z dwoma końcówkami, jakiś starszy model Transcend, dawno kupiony, ale nic mi to nie przeszkadza.