Chciałbym część swoich oszczędności zainwestować w fundusz ponieważ słyszy sie,że o wiele więcej można na nim zarobić niż na lokacie ( które jak pewnie każdy widzi obecnie do wysokich nie należą…).
ile mniej więcej można zarobić rocznie na funduszu?
Nijaki idziesz do brokera i gadasz z nim a nie na forum komputerowym.Tutaj nie uzyskasz odpowiedzi potrzebujesz spotkać się z profesjonalistą osobiście.
Dokładnie tak. Na funduszu nigdy nie możesz być pewien zysków, choć przy odpowiedniej zagrywce mógłbyś większą sumkę zgarnąć. Jeśli jednak jesteś laikiem, to lepiej wybierz dobrą lokatę. Będziesz pewny, że powoli, a uzbiera się troszkę. To gdzie ją złożysz zależy też od kwoty, jaką dysponujesz.
Nie idź w fundusz inwestycyjny:/ Przez 5 lat tylko traciłem. Nie zarobiłem nic przy teoretycznym “wsparciu” od firmy inwestycyjnej… Teraz się z nimi sądzę by zwrócili koszty opłat likwidacyjnych…
Jeśli coś zarobisz to wszystko idzie w opłaty administracyjne. Lepiej iść na lokaty lub zainteresować się i grać na giełdzie:/ Te fundusze tak działają, by administracja zarobiła, a nie Ty:/
Jak się zbiera kasę to rzeczywiście może i jest sens na jakąś lokatę to wpłacać, ale z założenia jest to dawanie kasy innym, żeby mogli na niej zarabiać, a my dostajemy jakieś grosze. Docelowo wypadałoby jednak kasę inwestować samemu, w siebie, w swoją działalność itd. Z kasy leżącej sobie gdzieś na koncie za wiele pożytku nie ma.
Nie bądźcie tacy negatywnie nastawieni. Sam inwestuję od kilku lat i nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się stracić. Człowiek stawia głównie na bezpieczne fundusze. Szczególnie te pieniężne, które dają dobry zysk i jednocześnie masz pewność,ze nie stracisz.
Warto jest przejrzeć sobie w sieci poszczególne wykresy, rankingi, które przedstawiają jak dane fundusze radziły sobie w ostatnich latach. Te z prognozami również są ok ale trzeba zwracać uwagę raczej na przeszłość.
Konkretnie to nic ponieważ tak jak pisałem wcześniej warto jest zainwestować w kilka różnych funduszy inwestycyjnych. W ostatnich latach te azjatyckie przynoszą w miarę dobre zyski. Może pogadaj sobie z doradcą finansowym w tej sprawie?
Jeśli autor dopiero zaczyna zabawę w fundusze to nawet mu tych akcyjnych nie pokazuj ponieważ na tym trzeba się znać aby cokolwiek zarobić. Sam również nie inwestuję na akcyjnych ponieważ nie mam z natury smykałki do ryzykowania.
Polecam jednak zainwestować min. 10 tys. Tylko przy takiej kwocie jest jakiś wymierny zysk ( na upgrade komputera po roku starczy )>
Mam znajomego który dla rozrywki inwestuje w różnego rodzaju instrumenty finansowe podwyższonego ryzyka - tylko, że on dużo czasu na tym spędza i cały czas się uczy. Ostatnio z nim gadałem, i mówił, że z graniem na giełdzie to jest tak, że cały czas trzeba być na bieżąco, analizować, porównywać - cały czas trzeba się uczyć. Nie wiem czy co niektóre osoby są tego świadome.