Jaki kierunek studiów? AiR to dobry wybór?

Jestem w liceum i myślę, że to już czas zastanowić się nad wyborem studiów. Interesują mnie studia inżynierskie, a dokładnie Automatyka i robotyka oraz informatyka - nie mam pojęcia co wybrać… Z tego co się orientuje AiR to mieszanka informatyki, elektroniki i paru innych dziedzin. Pierwotnie chciałam iść na infę, ale myśl o tym że najprawdopodobniej przez całą swoją przyszłą karierę bym wykonywała tylko polecenia przełożonych i klepała po 8 godz kod mnie zniechęciła, to nie dla mnie, taka praca nie satysfakcjonowałaby mnie. Sama wole zarządzać ludźmi niż być “zarządzaną”. Zastanawia mnie jak wygląda typowa praca inż. automatyki i robotyki - jak wygląda rynek pracy? Jest zapotrzebowanie? będzie? Jakie zarobki w porównaniu do inż. informatyki?

Zastanawiam się też nad studiami elektroniki.

Co o tym sądzicie? I co według was opłaca się teraz studiować na kierunkach technicznych(coś z matmą i fizyką, żadnej biologii).

Z góry dziękuje za pomoc i proszę o obiektywne opinie.

Szczegółowy wybór kierunku to moim zdaniem kwestia indywidualna i trudno doradzać. Jedno co można bezwzględnie doradzić to studiowanie na uniwersytecie bądź na politechnice a nie na jakiejś uczelni prywatnej chwalącej się że ma w swoim repertuarze kierunek “informatyka” . Co do zarobków to uważam, że ważniejsze jest szczęście poszukanie konkretnej pracy a nie różnice między tymi kierunkami co tu wymieniasz.

Jak każda inna :). A tak serio zależy gdzie i jako kto będziesz pracowała - automatyk, robotyk (online/offline), konstruktor/projektant, programista, pracownik od wszystkiego (utrzymanie ruchu) - od wybranej dziedziny oraz lokalizacji zależą też zarobki. Z komunikatywną znajomością niemieckiego/angielskiego można szukać pracy za granicą (masa ofert). Zapotrzebowanie zawsze będzie - o pracę nie ma co się martwić (podobnie jak w informatyce).

Automatycy/robotycy też tyle przesiadują przed komputerem (oczywiście zależy to od dziedziny).

Informatyka jest o tyle lepsza iż wszystkiego można nauczyć się samemu, po air większości nauczysz się dopiero w pracy (na studiach będą podstawy i ogólnie spotykane rozwiązania, sporo teorii; niejednokrotnie brak dostępu do drogiego sprzętu/oprogramowania). Dlatego po air ważne jest zdobywanie doświadczenia jak najszybciej.

Wielkie dzięki mario@.

Mam jeszcze pytanie, otóż najbardziej interesuje mnie na chwile obecną AiR, ale czy ktoś mógłby mi jeszcze napisać coś o EiT i EiA? Czym te kierunki się od siebie różnią? Na EiT chyba jest więcej informatyki, co nie? Spośród tych 3 kierunków(AiR vs EiT vs EiA), który według was jest najtrudniejszy, i który daje największe perspektywy na przyszłość(praca)? Co można po EiT i EiA robić(oddzielnie)?

Dlatego też proszę, korzystając z przycisku zmien.gif

W przeciwnym razie, temat trafi do kosza.

Pytanie już nieaktualne, udało mi się zdobyć informacje o EiT i EiA.

No ale ciekawi mnie AiR, bardzo mi się spodobał ten kierunek. Czy ktoś mógłby jeszcze się wypowiedzieć w tej kwestii?

Czy owy kierunek jest bardzo trudny? Czy przy systematycznym uczeniu się można go bez większego problemu zdać? Czy absolwentka - dziewczyna może mięć problemy ze znalezieniem pracy(z uwagi na to, że takie zawody są uważane za typowo męskie)?

I myślisz, że niestudiowanie informatyki przed tym chroni? Myślisz, że po AiR się nie siedzi 8 godzin i nie wykonuje poleceń przełożonych? Kompletnie nie rozumiem Twojego toku myślenia. :expressionless:

To jak wygląda praca zależy od tego, gdzie się pracuje i jakie ma stanowisko, kierunek studiów nie ma nic do rzeczy. W branży programistycznej można być kierownikiem projektu i samemu wydawać polecenia innym. Można być architektem i decydować o tym, co i w jaki sposób inni będą robić. Można być team leaderem, i kierować pracą kilkuosobowego zespołu. I tak dalej…

Z tego, co zauważyłem u znajomych, to zarobki trochę gorsze, pracę znaleźć trudniej, ale wszystko zależy od umiejętności i doświadczenia.

Systematycznie się ucząc można zdać wszystko. :slight_smile:

Bardzo wątpliwe.

Moim zdaniem AiR będzie lepsze. O wiele mniej jest osób po tych studiach w porównaniu do tego ilu jest wykształconych informatyków. Poza tym ucz się języków obcych. Za granicą zarobisz na tym.

Ale są dziedziny, gdzie łatwiej wejść z małą, własną firmą i coś konkretnego zdziałać, a są takie gdzie trudniej. Jako osobie z zewnątrz, która marnie zna realia wydaje mi się, że AiR i Informatyka dają tutaj podobne możliwości i sporo zależy czym konkretnie się chcemy zająć. Mi się branża IT kojarzy raczej z łapaniem się do większych firm jeśli się chce robić coś ciekawego i sensownie zarobić… Z drugiej strony coś na własną rękę można działać nawet u siebie w domu, przy bardzo małych nakładach na start, tylko tutaj nie mam pojęcia na ile można sie z tego utrzymać patrząc, że teraz wszystko w Internecie ludzie chcą za darmo, więc jak się przebić samemu z jakimś projektem i jeszcze się z tego sensownie utrzymać). WIęc sam byłbym ciekawy opinii ludzi, w którzy w tym siedzą. Praktycznie wszyscy informatycy jakich znam pracują w większych firmach, więc pewnie dlatego wydaje mi się to naturalne. Chętnie usłyszałbym opinię kogoś z drugiej strony.

Informatyków potrzeba więcej niż automatyków, więc jest ich więcej. (A i tak za mało.) Do tego duża część osób, które ukończyły AiR pracuje w IT jako np. programiści.

Zanim coś napiszę o rynku pracy, to uściślę - informatyka to nauka o przetwarzaniu informacji, informatyk z definicji jest naukowcem. To o czym tu piszemy i nazywamy “informatyką”, to praktyczne zastosowania informatyki czyli branża IT. W niej jest wiele zawodów nazywanych przez ogół “informatykiem”, np.: technicy, monterzy sprzętu, programiści, administratorzy, webmasterzy, graficy, i jeszcze pewno się parę znajdzie.

lith , nie wiem, czy jestem drugą stroną - w swojej “karierze” byłem zarówno freelancerem, jak i pracownikiem firm.

Taki programista czy grafik przede wszystkim nie potrzebują żadnych formalnych studiów, mogą się wszystkiego nauczyć sami z setek materiałów dostępnych w internecie. Nakłady na nauczenie się zarówno rzeczy teoretycznych jak i praktycznych są niewielkie, poza kilkuletnim komputerem i dostępem do internetu niczego nie trzeba. (Ewentualnie czasem dobrej książki, jak ktoś lubi.)

W AiR takie coś raczej nie przejdzie, to nie jest branża wirtualna jak informatyka. Trzeba mieć kontakt z materiałami i maszynami, nieraz drogimi - takimi których sobie nikt sam do domu nie kupi. (A nawet jeśli, to i tak by się nie zmieściły w domu. ;)).

Nie widzę też podobieństwa między IT i AiR jeśli chodzi o samodzielną pracę. Owszem, duże firmy potrzebują dużych systemów IT, które będą powstawały w dużych firmach software’owych. Duże firmy mają dużo sprzętu, więc potrzebują mieć administratorów na miejscu. Ale grafik, webmaster czy programista może pracować z domu wykonując zlecenia dla swoich klientów. Da się z tego utrzymać, o ile będzie się miało ciągłość klientów. (Na swoim przykładzie wiem, że to nie jest łatwe, ale ja nie jestem dobrym marketingowcem.) Można też mieć firmę administracyjną i opiekować się infrastrukturą w kilku firmach (wezwanie na telefon). Można też zrobić stronę internetową, która zdobędzie popularność i zarabiać na reklamach (przykładów chyba nie muszę podawać? ;)). A w obecnej dobie rewolucji mobilnej, można też machnąć grę na którąś z platform mobilnych i utrzymywać się z niej.

Możliwości jest sporo, bo każda firma większa niż warzywniak na rogu, czegoś z IT potrzebuje: strony internetowej, administracji siecią, jakiegoś specyficznego programu.

Automatyka jest potrzebna raczej w przemyśle, i raczej w dużych firmach. W pojedynkę można być co najwyżej ich podwykonawcą (np. zaprojektowanie jednej ze stu maszyn na linii, albo zaprogramowanie robotów). To pod warunkiem, że jest się konstruktorem lub programistą, bo praca przy utrzymaniu ruchu w pojedynkę w domu jest niemożliwa w ogóle.

Jeśli chce się ciekawszych rzeczy, to można iść do PIAPu i budować roboty saperskie albo jakieś inne cuda, ale to też praca 8 godzin na dobę i wykonywanie poleceń szefa, a przecież to jest be. :stuck_out_tongue:

Można niby samemu opracować i wytwarzać jakiś podzespół dla innych firm. Pytanie ile jest takich samodzielnych automatyków w porównaniu z samodzielnymi programistami/grafikami/webmasterami?

No, ale jeśli chcesz dobrze zarobić po studiach informatycznych to musisz programować… A po AiR niekoniecznie, po tym można robić wiele rzeczy.

Może w Polsce, zarobki zagranicą są bardzo dobre (w niektórych branżach większe od programistów), a i pracy jest bardzo dużo, wiem bo sprawdzałam na kilku angielskich stronach.

:smiley:

Ale przecież są kobiety po mechanice, w wojsku itp. w branżach typowo męskich. I jakoś żyją, pracują, zarabiają.

Mam takie plany :smiley:

Teraz bardzo dużo osób wybiera informatykę, mimo tego że teraz jest zapotrzebowanie to myślę, że za kilka lat ich zarobki mogą być trochę mniejsze(więcej ludzi = większa konkurencja) - to tylko moje zdanie.

Tyle, że ustawianie routerów w warzywniakach po informatyce to jak montowanie bram garażowych po automatyce :wink: Na drugim biegunie - jedni będą programowali w googlach, drudzy w intelu. Jak się rozmawia z ludźmi z obu tych kierunków to u jednych i drugich wszystko sie kręci wokół programowania. jedni piszą strony, czy programy, a drudzy programują jakieś kontrolery, sterowniki, czy mikroprocesory.

Swoja droga zawsze można zrobić licencjat z jednego, a magisterkę z drugiego :stuck_out_tongue:

Od siebie mogę dodać tyle, że mnie wszyscy zniechęcali do automatyki i robotyki, jeżeli nie chciałbym iść w stronę programowania. A jeżeli chciałbym iść w stronę programowania to, że powinienem się zastanowić nad infą. Przeglądając oferty pracy też zazwyczaj było wszystko jedno czy ktoś skończył informatykę, air, czy elektronikę… ważniejsze były konkretne umiejętności.

Owszem, programiści w IT mają jedne z lepszych zarobków. (Z tą drobną uwagą, że żadnych studiów do tego nie trzeba.)

Tylko jeśli ktoś wybiera kierunek studiów nie z pasji i zainteresowań, ale dlatego, że słyszał, że “po tym się dobrze zarabia”, to raczej nigdy tych dobrych zarobków nie osiągnie. To tak nie działa.

Z czego większość (przynajmniej tych najbardziej dochodowych) przez kilka godzin dziennie przed kompem - zupełnie jak programiści.

W Polsce też zarobki projektantów/konstruktorów są bardzo dobre. A jakie branże dla AiR porównywałaś z jakimi technologiami programistycznymi?

Jeszcze taka uwaga - automatyka przemysłowa to branża podatna na kryzysy ze względu na związki z przemysłem. Konsumpcja staje, produkcja staje, więc popyt na automatykę przemysłową również leży. IT takie rzeczy nie dotyczą.

Dlatego napisałem, że jest to bardzo wątpliwe, aby ktoś w branży technicznej brał pod uwagę płeć kandydata.

Dobrzy fachowcy zawsze zarobią dobrze, bez względu na to, jaka będzie konkurencja. :slight_smile:

Powtórzę - ''No, ale jeśli chcesz dobrze zarobić po studiach informatycznych to musisz programować… ‘’ . A po AiR ma się szeroki wybór - można być nie tylko programistą sterowania, ale też np. projektantem, automatykiem (instalowania, naprawy, uruchomienia), robotykiem, zarządzać produkcją, testerem/inspektorem - wszystko dobrze płatne, przynajmniej za granicą.

Są branże bardzo dobrze płatne nie związane z pracą na komputerze, no ale i takie gdzie trzeba ‘‘przez kilka godzin dziennie przed kompem’’ popracować, jednak kilka godzin to nie cały dzień jak w przypadku programisty.

Wpisałam po prostu ‘‘Automation engineer’’ i wyszukało także w opisach ofert, a nazwy ofert były przeróżne… od ogólnego - automation engineer po dokładniejsze - tester, installation system, inspector, programmer plc, service, robotic, control itp.

Porównywałam z programmer - java, c#, c++, .net . Zarobki były bardzo podobne, ale były oferty gdzie automatyk dostawał więcej. Oczywiście nie patrzałam na junior czy senior.

Prawda :smiley:

Mnie najbardziej z branży automatyki zainteresowało - Service Engineer Worldwide Travel, ponieważ lubię wyzwania i podróżowanie, dam filmik, w którym mężczyzna opowiada na czym polega ta praca(moim zdaniem bardzo ciekawa).

O robieniu mgr z informatyki po inżynierze z AiR słyszałem, ale w drugą stronę się jeszcze nie spotkałem.

To akurat ma to sens.

No i? “Po informatyce” (tzn. studia nie są do niczego potrzebne), żeby dobrze zarabiać można być nie tylko programistą, ale też grafikiem, analitykiem, testerem czy administratorem. Wszystko dobrze płatne, tak w Polsce, jak i za granicą.

A od kiedy programista siedzi cały dzień przed komputerem? A spotkania zespołu, spotkania z analitykami/klientami, projektowanie na kartce albo tablicy - to wszystko nie wymaga komputera.

Żeby nie było - nie chodzi mi o zachęcanie albo zniechęcanie kogokolwiek do czegokolwiek, po prostu nie lubię, jak jakieś dziwne mity krążą w narodzie.

A połowa to “QA test automation engineer”, czyli automatyczne testowanie oprogramowania, które z AiR nie ma nic wspólnego. :stuck_out_tongue:

U mnie sytuacja wyglądała tak, że o AiR myślałem ja i 2 moich dobrych znajomych. Wyszło tak, że ja ostatecznie wybrałem co innego i w ogóle odpuściłem polibudę (pewnie się nie dowiem, czy dobrze zrobiłem, na razie nie żałuję), drugi olał AiR poszedł na infę, założył z jakimś znajomym działalność, trzeci kończy licencjat z AiR i pewnie będzie uderzał w informatykę.

To, że praca za granicą jest to wiadomo, po każdym jednym kierunku pewnie znajdzie się państwo gdzie praca jest. Oczywiście, ze na początku uruchamianie jakiegoś reaktora, czy kopalni w afryce wydaje się spoko, ale obawiam się, że w przyszłości mi się mogą zmienić priorytety i fajnie, żeby była też opcja pracowania w 1 miejscu.

U nas niby to już tak świetnie nie wygląda. Do jakiegoś biura projektowego, czy czegoś takiego ciężko się załapać, zostają działki związane z programowaniem i nadzór ruchu, czy serwisowanie jakichś gotowców wytworzonych przez wielkie koncerny co średnio by mi się pewnie podobało. Ale tu co kto lubi. I tak, I AiR, i informatyka wydają mi się jednymi z tych sensowniejszych kierunków jeśli chodzi o robotę później.