No właśnie tak myślałem. Dzięki
Celowo dałem wcześniej taką a nie inna odpowiedź ponieważ kolega @Tyran6 życzy sobie abyśmy wywróżyli mu z fusów. Praktyka mówi mi, że im więcej pamięci RAM tym lepiej. Natomiast wypadałoby się odrobinę wysilić i napisać do jakich celów taki system będzie wykorzystywany. Jeśli do tego by pochwalić sie kolegom, że ma sie linuxa to wystarczy 512MB, jeśli do przeglądanai stron to może 1GB wystarczy, jeśli do grania w jakieś głupkowate gry to wypadałoby mieć 8GB a jeśli na serwer obsługujący średniej wielkości firmę czy modelowanie 3D to 16GB będzie w sam raz. To wszystko można robić na Lubuntu (czy jakiejkolwiek innej dystrybucji) a nawet więcej. Proszę precyzować w przyszłości pytania.
Przeglądanie dokumentów, internetu, filmy. Zastosowanie dla przeciętnego Kowalskiego. Już raz o tym pisałem, tylko wtedy byłem zainteresowany jedynie wersją 32 bity i taką właśnie testowałem. No i internet jest po Aero2, z którym mój modem nie ma problemów jedynie na wersji 14.10 (pisałem w innym temacie). Sorki, ale po prostu wcześniej nie przemyślałem tego co chcę napisać.
Czyli na wersję 64 bit do takich zastosowań pewnie trzeba z 2 GB RAM? Dodam, że komputer jest rzadko używany.
Z Debianem nie chcę eksperymentować, bo nie czuję się obecnie na siłach i nie mam zbytnio na to czasu.
Wiesz, wersję x64 można zainstalować na 2GB RAM, bo w dawnych czasach, lata temu, to x64 miałem nawet z 1GB RAM. W teorii jednak, systemy x64 zabierają ciut więcej RAM, zatem jeśli żyłować wynik z pamięcią poniżej 4GB RAM - wystarczy tradycyjny x86.
Debian nie wymaga wcale sporo roboty. Na szybko, to po prostu stawiasz ze środowiskiem graficznym oraz instalujesz co trzeba - różne kodeki, aplikacje itd. Różnica tylko taka, że Debian to w mojej opinii pół-automatyczne distro, które nie narzuca się w niektórych aspektach (przykładowo dawniej gdy stawiałem system bazowy i środowisko graficzne, to jeśli chciałem mieć graficzny update manager, no to musiałem sobie go zainstalować, system też nie krzyczał o braku kodeków - trzeba było je sobie zainstalować). Nie jest to system przeładowany domyślnie usługami oraz “bloatware” niczym distro gotowiec, stąd zużycie pamięci byłoby mniejsze.
Tyle, że czy warto siłować się z jak najmniejszym zużyciem pamięci przez system, kiedy dzisiejsze aplikacje ssą czasem bardziej niż cały system operacyjny razem wzięty :roll:
AMD64 to nazwa architerkóry procesora 64-bitowego, którą stworzyło AMD, od lat wszystkie procesory są już 64-bitowe nie zaleznie czy to AMD czy Intel
kolega by musiał podać model procesora
Szukam dystrybucji Linuksa spełniającej następujące kryteria:
-
Aktualne oprogramowanie w repozytoriach
-
Szybki start systemu i szybka praca
-
Obsługa sprzętu już po instalacji
-
Najnowszy XFCE lub KDE 5
-
Bez zbędnych wodotrysków i efektów graficznych
-
Ładne i czytelne czcionki
-
Najlepiej z systemd
-
Najlepiej system pakietów deb, ale może być inny
Aktualnie mam Debiana 7 Wheezy. Chodzi szybko, jest stabilny, ale ma przestarzałe pakiety i nie obsługuje wszystkich urządzeń. Odpalam Debiana w pociągu. Zonk, WiFi nie działa! Sterowniki WiFi są załadowane, ale widocznie trzeba doinstalować zamknięte. Ściągacie programy spoza repozytoriów? Nie pójdą, bo wymagają nowszej wersji libc6. Wygładzanie czcionek leży. Wypróbowałem wszystkie możliwe opcje w XFCE. Może w nowszym XFCE jest lepiej.
Miałem wcześniej przez chwilę openSUSE. Dystrybucja ciężka i niestabilna. Instalator paczek zawieszał się na animacji. Podobnie z kodekami. Wyciszam dźwięk, a nadal wydostaje się z głośników. Wiele aplikacji nie działa, nawet aktywator serwera WWW.
Ubuntu odpada. Unity jest zbyt niewygodny, a sam system za ciężki.
Co myślicie o Debianie 8 Jessie, Linux Mint i Manjaro?
Nic tylko testować panie kochany. W Manjaro masz o tyle dobrze, ż może sobie załadować z pednrive zamknięte sterowniki do grafiki. Zobacz sobie wersję 0,9,0 pre-5 jeśli chcesz mieć najnowsze kde, ale ja narazie nie polecam, potrafi sypać błędami i brakuje mi jeszcze pewnych funkcji w nim, xfce jest w miarę spoko.Jak chcesz ładne czcionki, to i tak będziesz musiał zainstalować repozytorium z infinality. Chcociaż tak jak w windows to raczej nigdy nie będzie.
Masz rację, ClearType na Windows wygląda gorzej, zestawiając go z Infinality
Skoro masz Debiana 7 Wheezy to możesz bezpośrednio sprawdzić Debiana 8 Jessie. To już niemal wydanie stabilne, z tym że słowo “stabilne” dla deweloperów Debiana oznacza to samo co dla deweloperów RH, a nie tych od Canonicala czy Minta.
Jeżeli ważniejsze są nowsze wersje pakietów to bardziej w stronę Archa, ale wtedy stabilność bardziej Ubuntowa.
Skoro piszesz:
to akurat stabilność chyba nie ma zbyt dużego znaczenia bo jakieś nieoficjalne pakiety z internetów to najkrótsza droga do rozwalenia systemu przy aktualizacjach.
Próbuj Archa lub jakiegoś jego klona. Najlepiej zgodnego z Archem, a nie jakiegoś forka w stylu Manjaro.
Może tanglu oparte na Debianie 8 ale zrobione na desktop
Zależy jak na to patrzysz. W windowsie owszem te czcionki są brzydsze ale np. w takim firefoksie, odstępy między literami są większe. Ja jestem trochę przyślepy i takie czytanie literek w kupie, zwłaszcza gdy tekst jest długi, bywa trochę męczące. Jednak już kończę ten ot, kolega i tak pewnie będzie instalował wszystko po kolei.
W wheezym akurat wcale nie jest tak źle z czcionkami - kwestia gustu, ja np. nie lubie tych ubuntowskich. Poza tym, możesz sobie je znacząco poprawić w dosyć łatwy sposób: https://wiki.debian.org/Fonts.
Najładniejsze czcionki jakie widziałem na Linuksie to na Debianie Jessie z Cinnamonem - ale tu prawdopodobnie zasługa samego Cinnamona, którego możesz też zainstalować na wheezy z backportów. Infinality nigdy nie testowałem.
@Jusko, w Debianie jest coś takiego jak apt-pinning i nawet w stabilnej wersji można mieć świeże pakiety i nie trzeba się martwić, że system się rozwali, wszystko zależy od użytkownika, więc to nie jest tak, że Debian nie jest w ogóle przemyślany i panuje w nim chaos. Jak komuś nie pasuje jąderko w stabilnym Debianie, to może sobie zainstalować nowsze z backportów, albo najświeższe, dzięki apt-pinning, z Sida.
Dwa słowa: Arch Linux. W repo Archa masz zawsze, ale to ZAWSZE świeże pakiety, również środowiska graficzne, szybko się uruchamia (u mnie na sprzęcie z SSD poniżej 5 sekund) jest Systemd, zbędnych graficznych wodotrysków nie uświadczyłem… Nie ma debów, ale w moim odczuciu to nie problem - czego nie znajdę w repozytoriach, to najpewniej znajdę w AUR. Czcionki możesz sobie dostrajać jak chcesz, nawet we wspomnianym AUR widziałem jakieś podrasowane wersje pakietu fontconfig.
“Wadą” Archa jest chyba tylko to, że nie da się go zainstalować klikając myszką na ślepo Przed podejściem do instalacji należy zapoznać się przynajmniej z instrukcjami na Wiki. Ale jak postawisz, to potem jest już z górki i masz pełną kontrolę nad systemem. Większe możliwości konfiguracyjne ma chyba tylko Gentoo
na SSD każdy system się uruchamia podobnie
@up, jak wolisz, mam też około 5-letniego laptopa z C2D i 2 GB RAM, na którym ten sam Arch z tym samym Openboksem odpala jakieś pół minuty…
Tylko ile czasu zajmuje ładowanie biosu, post itp? A ile faktyczne włączanie systemu… Jeśli tyle czasu a masz openboxa to coś jest chyba nie tak
@saitoh: Zainstalowałem Debiana 8 Jessie multi-arch na czysto. Musiałem doinstalować zamknięte sterowniki, aby ustawić rozdzielczość wyższą niż 1024x768. O ile pamiętam w 7.8 nie było z tym problemu. Działa WebGL i komputer grzeje się nieco wolniej, ale szybkość zużycia energii trzeba jeszcze sprawdzić na baterii. Na tym koniec pozytywów. Wielu paczek nie ma nawet w Debian Backports, szczególnie Code::Blocks, który jest mi potrzebny. Ręczna instalacja paczek nie udała się, bo są konflikty bibliotek. Gdybym użył KDE lub GNOME zamiast wciąż niedopracowanego XFCE, miałbym większy wybór środowisk programistycznych. Pomimo systemd Debian 8 uruchamia się dłużej - 32 sekundy od GRUB do ekranu logowania. Za to zamykanie systemu trwa 1 sekundę. Wyświetlał się komunikat systemd-fsck, ale ten problem rozwiązałem z pomocą społeczności. Podejrzewają, że start systemu o 15 sekund wydłużają sterowniki do karty graficznej Radeon.
@bart86: A możesz coś więcej napisać? Co ma innowacyjnego oprócz nowszych paczek i zamkniętych sterowników?
@maew: Czy Cinnamon w Debianie i Mincie działa tak samo czy są duże różnice? Chodzi mi o czcionki i aplikacje.
@Juche: Nie mam czasu na testowanie wszystkich dystrybucji, a szczególnie stawianie ich z konsoli. Mogę sobie na to pozwolić na wakacjach.
Mit o stabilności Debiana. Zacząłem kompilację jądra. Wiedziałem, że nic z tego nie będzie. Za mała partycja. Zahibernowałem laptopa. Być może zostawiłem działający proces make. Po wznowieniu nie odpalał się Iceweasel, menedżer plików wisiał, a konsola sypała błędami. Zwolniłem miejsce na dysku, ale nie pomogło. Restart. Błędy w systemie plików. fsck zadał 1000 pytań, trzymałem klawisz Y. System wstał, ale wszystkie ustawienia XFCE zostały zresetowane. Hipotetyczne przyczyny to: hibernacja laptopa w czasie działania procesu make lub wyczerpujące się miejsce na partycji. Wyobrażacie sobie taką sytuację na Windowsie?
Niestety, jeśli chodzi o zastosowania domowe i biurowe, Linux jest daleko w tyle, a filozofia Fundacji Wolnego Oprogramowania mu nie pomaga.
Nie wiem jak wygląda na Mincie bo chyba tylko raz Minta zainstalowałem i od razu wyrzuciłem - ale pewnie podobnie, o ile Mint nie używa czcionki Ubuntu. Cinnamon jest bardzo fajny ale ma kilka wad wieku dziecięcego. Domyślne czcionki to Sans i Droid (sans jako domyślna i tytułu okna a droid dokumenty no i droid mono). Do tego wygładzanie RGBA delikatne.
Teraz, po krótkim epizodzie z Windows powróciłem do Debiana z Gnome i jestem mega zadowolony.
Kurcze nie wiem czemu masz aż takie problemy z Jessie, pierwszy raz o czymś takim słyszę. Instalowałeś poprzez instalator RC2?
A tam, posiedź trochę na Windows to znów wrócisz do Debiana Mnie ostatnio wkurzył systemd (już się uporałem z nim) i też na moment wróciłem do Windows ale za długo nie wytrzymałem i w końcu wywaliłem na dobre Windows z dysku bo dualboot jest dla mięczaków
Tyle, że ja nie gram w gry ani nie potrzebuję np. photoshopa czy autocada.
W sumie są dobre zamienniki do Photoshopa, np. popularny GIMP lub OpenSource’owa Krita. Niekiedy może się okazać, że są lepsze od programów za kilka tysięcy
Chociaż i tak pewnie większość ściąga pirata, bo nie chce się nikomu testować innych :blink:.