czemu zmieniasz system i co byś oczekiwać od “innego”?
Głównym powodem są rozwalające się zależności.
Chciałbym żeby system wyróżniał się ładnym wyglądem i obsługą
Każdą dystrybucję doprowadzisz do stanu “rozwalających się zależności” instalując coś spoza głównego repozytorium. Debian ma jedno z najlepiej przetestowanych repo więc nie licz na przykłady stabilniejszych systemów.
W Archu jakoś nie ma problemów z rozwalającymi się zależnościami, a moje zdanie jest budowane chyba tylko na tym, iż korzystam z zaufanych pakietów.
Jeżeli wcześniej napisałeś, że posiadasz średnie umiejętności związane z systemami z rodziny GNU/Linux, może warto zainteresować się wspomnianą powyżej dystrybucją? Np. spróbować na VirtualBox’ie?
Ładnym wyglądem może wyróżniać się każdy system, jeżeli zainstalujesz samodzielnie środowisko graficzne oraz display manager. Dodatkowo tapetki, odpowiednie kolorki i gotowe ;).
Proszę o podanie aktualnego linka, albo skasowanie komentarza.
Czy jako założyciel tematu mógłbyś tu posprzątać? Ilość śmiecia tu zgromadzonego jest znaczna.
Edycja
To zbyt mało powiedziane. Ilość zalegającego tu śmiecia jest porażająca. Nie da się tego czytać. Proponuję skasować wszystko co jest starsze niż dwa lata, a resztę przejrzeć i zostawić tylko te wpisy, które są przydatne dla początkującego.
Jakie distro na starego Acera 3630 z Celeronem M, 768 RAM i tutaj chyba największy problem, a mianowicie układ graficzny SIS M661. Szukam dystrybucji, dla której jest dostępny sterownik który obsługuje natywną rozdzielczość (1280x800). Obecnie zainstalowałem Fedorę i niestety 1024x768 to maksymalna, a sterownika nie mogę znaleźć.
To jest temat zbiorczy i nikt ci nie karze czytać całych 204 stron. Potrzebujesz jakiś informacji zadaj odpowiednie pytanie. Jeśli zmieścisz się w temacie nikt nie potraktuję tego jako spam.
Czemu ludzie szukają problemów tam gdzie ich nie ma?
Jeżeli na ubuntu nie będzie sterowników to nigdzie indziej ich nie znajdziesz (w repo) ponieważ każde distro i tak korzysta z odpowiedników debiana/*buntu.
Sprawdź czy gdzieś w internecie nie ma jakiś autorskich sterowników/sposobów na użycie natywnej rozdzielczości tego chipu.
To co, sprawdzić na liveCD najnowszej wersji Lubuntu?
Nigdy nie miałem Linuxa. Wstępnie wytypowałem trzy odmiany: Kubuntu, Mint, Fedora.
Środowisko graficzne: KDE.
Czy ktoś, znający się na rzeczy, mógłby porównać ze sobą te trzy wersje?
Czym się różnią, jakie mają mocne i słabe strony?
Czy literatura dotycząca Ubuntu, będzie miała - i w jakim stopniu - zastosowanie do tych dystrybucji?
P.S. Jeśli dana wersja nie jest bardziej wymagająca sprzętowo od W7, to proszę nie poruszać tego tematu.
Dokładnie i tak jak mówiłem gdyby to nie pomogło sprawdź co na ten temat mówi internet. Tylko pamiętaj żeby sprawdzać anglojęzyczne strony ze względu większe prawdopodobieństwo trafienia na choćby autorskie sterowniki.
Kubuntu to Ubuntu z KDE, Mint bazuje na Ubuntu, generalnie uchodzi za bardziej dopracowany od pierwowzoru, ale ile w tym prawdy, to ja nie jestem w stanie powiedzieć - nie używam *buntu od lat wielu… Co do Fedory, to distro ze stajni RH, czyli zupełnie inna para kaloszy. Ciężko mi cokolwiek powiedzieć na temat stabilności Fedory, bo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek z niej korzystał. Generalnie Fedora różni się od Ubuntu/Minta menedżerem pakietów i składnią systemowych plików konfiguracyjnych. No i wydaje mi się, że jest (Fedora) nieco mniej popularna, przynajmniej na polskim gruncie… Jeśli Ci zależy na wsparciu (co w moim mniemaniu ważne dla początkujących) - ja bym brał Minta z KDE, ewentualnie Kubuntu.
Co do literatury, do Kubuntu/Minta będzie mieć zastosowanie, jeśli chodzi o podstawowe pliki konfiguracyjne (sources.list dla przykładu ma zbliżoną składnię w jednym i drugim), środowisko graficzne jest już kompletnie inne (KDE), niż w zwykłym Ubuntu (Unity). Za to do Fedory ubuntowe poradniki będą się miały raczej nijak - to kompletnie inne distro.
Powiem tak, jeśli nigdy nie miałeś Linuksa, bierz Minta, jak się już trochę podszkolisz, będziesz mógł celować w inne distra i porównywać samemu, aż w końcu znajdziesz swój ideał (ja swój znalazłem po paru ładnych latach korzystania na przemian z kilku różnych systemów)
Chciałbym “pobawić się” z pingwinem, ważne żeby był idiotoodporny - sam z siebie znam ls, cd i przeklepywanie manuali z internetu. Idealnie byłoby gdyby out of box był prosty, ale żeby dostępne było w miarę dużo softu - przed nauką kompilacji ze źródeł chciałbym np w miarę bezproblemowo postawić posfixa z różnymi dodatkami czy serwer nas na czymś lepszym niż samba. takie bzdety jak apache, ftp, mysql oczywiście są wszędzie, więc nawet nie wspominam.
W pracy przydałaby mi się znajomość RHELa, więc CentOS wydaje się logicznym wyborem, jest dość toporny w wyglądzie (co uważam za plus), ale coś mi w nim nie pasuje…
Dawno temu lubiłem ubuntu, ale od wprowadzenia unity unikam go jak ognia, co innego jego fork, mint - nawet mi się podoba. Jako że wywodzą się z debiana, warto rozważyć.
Nie mam problemu z czytaniem dokumentacji / tutek po anglikańsku, ale miło byłoby gdyby dystrybucja posiadała porządne forum po polsku - na co dzień w pracy musze gadać po obcemu, nie chcę tego w domu, bo naszego pięknego języka do reszty zapomnę.
Docelowo albo się nauczę i zmienię distro, albo spodoba mi się i będę używał dalej. Z początku na VM, potem na starym gracie do testowania wspomnianego NAS/posfix’a, później może służbowa maszynka i na końcu domowy box (stary koń niby jestem i poważny, ale w jakąś gierkę od czasu do czasu przytnę).
Więc podsumowując:
-
z pudełka prosty, ale z możliwościami
-
bez wodotrysków, ale bez przesady z ascetyzmem
-
gadanie o distro po polsku
-
najlepiej szeroko znana dystrybucja lub jej fork
Dzięki. A jaki jest Twój ideał?
Jeśli chcesz próbować na VM to instaluj Gentoo… Będziesz się męczył 3 dni… może tydzień ale postawisz. Po miesiącu docenisz jakie możliwości konfiguracji daje ta dystrybucja. Po dwóch miesiącach kiedy oswoisz się z flagami USE, kiedy opanujesz do czego służą pliki package.accepted_keywords, package.unmask i inne, nie zamienisz tej wygodnej dystrybucji na inna Przede wszystkim zrozumiesz czym jest Linux. Każdy system może być taki jaki chcesz -> to tylko kolejny geek https://www.youtube.com/watch?v=vdyDqQZYEAs ale ty możesz więcej;)
edit.
Nie czytaj polskich manuali. Nawet angielskei bywają zdezaktualizowane, polskie są z przed kilku lat a distro jest ciągłe (rolling relese). przede wszystkim zainstaluj app-portage/gentoolkit - jest niezastąpione.
Z tego co wyczytałem w necie to te karty są wspierane najlepiej przez wersje do 12.04 LTS, są może jakieś jeszcze wspierane dystrybucje bazujące na tej wersji Ubuntu? Potrzeba coś lekkiego na takiego rzęcha. Sprawdzałem na Bodhi Linux 2.3 liveCD i tam jest od razu natywna rozdzielczość.
może sam Debian lub coś na nim zbudowane jak robolinux, tanglu albo polski sparky
Nie, nie - polskie manuale nie są mi potrzebne, z takim howtoforge sobie bez problemu poradzę, natomiast miło byłoby pogadać po polsku kiedy coś do reszty zepsuję, albo będę próbował zrozumieć. Nie jest to jakiś straszny mus, bo zawsze mogę zajrzeć tu
Gentoo powiadasz… przebadam temat.
Właśnie tym torem myślałem o mincie, tyle że kroś ostatnio na jego stabilności psy wieszał.
Coś mi się wydaje że skończy się na kilku VM dla prównania…
Nie mam problemów ze stabilnością Minta
Polecacie coś w miarę stabilnego (bez zbędnych crashy i pierdzielenia się by naprawić coś prostego), a zarazem z nowymi aktualizacjami programów? Obecnie idę na studia i przyda mi się coś co pozwoli mi powoli nauczyć się linuksa (trochę już w nim siedzę, ponad pół roku na Lubuntu). Najlepiej z jakąś powłoką graficzną przystosowaną dobrze pod laptop y, bo takowy mam zamiar zakupić. Nie mam tak dużo czasu na konfigurowanie systemu, bo praca + studia (mimo, że informatyczne). Obecnie zajmuje się tworzeniem stron.
Panowie jak zainstalowałem sobie egzotyczną dystrybucję Bodhi w wersji 2.4 (bazuje na Ubuntu 12.04 LTS) to których komend do aktualizacji mogę używać aby mi nie zaktualizowało czasem systemu do nowszej wersji, bo wtedy mam problemy ze zgodnością sterowników SIS?