Jaki Linux - wybór dystrybucji

https://elementary.io

 

ot literowka

Szukam dystrybucji dla siebie, najlepiej oparta o Ubuntu, ale nie podoba mi się Unity, Mate, Xfce … Sprawdzałem Mint (Cinammon), elementaryOS, Mint jest brzydki, elementaryOS obrało dziwną drogę, puste repozytoria, brak bocznej belki do przesuwania np. strony itp. Spodobał mi się Budgie Remix, na maszynie virtualnej działa bez problemu, ale po instalacji na “żywym organizmie” nie wstaje po instalacji, błąd inicjalizacji wejścia/wyjścia. PapyrOS to jakiś martwy projekt, są dwa wyjścia:

 

  1. Polecicie distro, które ma wygląd oparty o material design

  2. Polecicie mi jakiś theme pack do Mint Cinnamon, żeby to ładnie wyglądało ?

 

Budgie Remix jest to czym szukam, ma mało programów na start (dla mnie zaleta bo i tak nie potrzebuję po 2 odtwarzaczy video jak to jest w większości dystrybucji), czytelne czcionki, ładnie dobrane kolory. Może jeszcze raz pobiorę obraz i uda się zainstalować i uruchomić.

Jeżeli ktoś lubi google i wszystko co z nim związane to można popróbować Endless OS i Zorin OS.

Próbowałem oba w wersji live na laptopie Dell wiekowym, Intel Core 2 Mobile 1,4 GHz, 5 GB pamięci RAM i dysk 80 GB i zasadniczo działały dobrze.

Endless to coś w stylu mixu Ubuntu i Androida, co może się podobać przyzwyczajonym do Androida na telef. Ma jeden minus zasadniczy - pełna wersja to 13 GB, wersja light 1,5 GB. Ma bardzo ciekawy proces instalacji, coś na wzór windowsa 10 - pobieramy program aktualizujący i z jego poziomu pobieramy obraz systemu, który zainstaluje się automatycznie lub możemy wypalić dysk/USB. To chyba najłatwiejszy sposób instalacji linuxa jaki widziałem.

Ostatnio nawet był opisywany na distrowatch.com, można poczytać co redakcja ma mu do zarzucenia.

Zorin przypomina trochę windows, niewiele dodać można, typowy linux, tyle że mnóstwo googlowego szpiega.

Z chmurzastych jest też Peppermint, dość chyba znany, uruchamiał się na ww Delu błyskawicznie (wykonałem pełną instalację na dysku) . To najszybszy linux jaki testowałem. Dość nowoczesny i agresywny wygląd, kolor czerwony przewodni.

 

Witam wszystkich.

Mam pytanie dotyczące jednej z dystrybucji linuksowej mianowicie ZorinOS. Obecnie na laptopie mam win 10 i od pewnego czasu przymierzam się do Linuksa. Wgrałem ZorinOS-a na USB i sprawdziłem jak sobie radzi w akcji. Wydaje mi się dość dobry zwłaszcza, że nie jestem zbytnio zaawansowanym użytkownikiem (spełnia moje wymagania). Problem polega na tym, że nie wiem czy ta dystrybucja nie pogwałca zbytnio prywatności swoich użytkowników. Byłbym wdzięczny jeśli ktoś miał z nią do czynienia, jest zorientowany w tym temacie i z chęcią podzieli się ze mną swoim doświadczeniem :slight_smile:

Szukam dystrybucji Linuxa sprawnie obsługującej netbooka Dell Inspiron 1012.

Mam w tym momencie zainstalowanego Puppy Linuxa w wersji Tahrpup. Żałuję, że go zainstalowałem, bowiem miałem wcześniej Windowsa 7, który wprawdzie bardzo powoli, ale działał. Tego linuxowego czegoś nie da się na co dzień użytkować, wciąż się coś sypie.

 

Chcę jednak nadal mieć jakiegoś Linuxa na swoim netbooku i bardzo potrzebuję wskazówek w wyborze takiej dystrybucji, która będzie DZIAŁAĆ.

Chodzi mi przede wszystkim o uzyskanie połączenia poprzez wi-fi. Sprawdziłem niedawno Lubuntu i Linux Mint w wersjach LiveUSB. Niestety, na tych dystrybucjach nie pokazuje się moja sieć wi-fi na liście sieci (ba, żadna sieć się nie pojawia). Wniosek taki, że te systemy nie mają sterowników do mojego adaptera wi-fi wbudowanego w komputerek. Szukam więc dalej.

 

BŁAGAM o pomoc, bo już mi się płakać chce z bezsilności.

@TroPtyN: ja posiadam Dell E4300 z kartą Wi-Fi Dell Wireless 1397 WLAN Mini-Card. Aby skorzystać z Wi-Fi pod Linuksem Mint musiałem podłączyć komputer do sieci za pomocą kabla i skorzystać z polecenia sudo apt-get install bcmwl-kernel-source

 

Nic z tego. Już pół dnia walczę z tymi %$&#$ Linuxami i mam dość. Instalowałem Linux Mint “osiemnastkę” raz i Lubuntu trzy razy (raz 16.04 i dwa razy 16.10). Wprawdzie podłączenie kabelka od acces pointa sprawia, że połączenie z internetem staje się możliwe, a instalacja sterownika do adaptera wraz ze wsystkimi wymaganymi pakietami przebiega bez problemów (w efekcie system widzi sieci wi-fi), ale są poważniejsze problemy. Za każdym razem dzieje się to samo:

 

koniec instalacji systemu, komunikat o konieczności zrestartowania komputera. Restartuję, system uruchamia się bez problemów, dzięki czemu mogę zainstalować sterowniki i wymagane pakiety. Sieci wi-fi stają się widoczne, mogę uzyskać dostęp do internetu bezprzewodowo. Potem znowu restartuję komputer, a system już nie wstaje. W momencie, gdy zaczyna się ładować, wszystko się zatrzymuje na czarnym ekranie. I tyle. Dzieje się tak zarówno z Lubuntu jak i z Linux Mint. Za każdym razem.

Linux to syf.

Witam wszystkich, szukam distro pod notebooka dell latitude d630. Do tej pory siedziałem głównie na debianie, czasem na pochodnych (ale i tak zawsze wracałem do starego, wysłużonego deba), chwilę na archu. Jednak niedawno kupiłem na alledrogo ww laptopa za zawrotną sumę 400zł i szkoda kisić się ciągle na tych samych śmieciach :wink: Więc tu moje pytanie: jakiego linuxa mi polecacie?

 

Specyfikacja:

CPU: http://www.cpu-world.com/CPUs/Core_2/Intel-Core 2 Duo Mobile T7100 LF80537GG0332M (BX80537T7100).html

RAM: 2GB ddr2

Dysk: hdd 60GB (niedługo prawdopodobnie wymienię na ssd)

Pół dnia? haha to strasznie długo, pamiętam jak pierwszy raz wyszedłem poza ubuntu i stawiałem debiana. 3 dni się męczyłem z firmware od tl-wn722n, ale nie poddałem się jak ostatni frajer po pierwszym razie i tobie też to radzę. Sprawdź czy przez przypadek czegoś nie odinstalowałeś przy instalacji sterowników. Ja kiedyś przy instalowaniu steama wywaliłem x.org bo nie czytałem co potwierdzam w terminalu. No chyba że już na amen się obraziłeś na ten syf znany jako linux, to wtedy idź do windowsa i wróć jak zmądrzejesz.

 

https://sparkylinux.org jedna z najlepszych dystrybucji którą można sobie dopasować do jakości sprzętu.

Szukam dystrybucji, którą postawię na małym komputerku, który ma być podłączony do TV. Oglądanie filmów, seriali, muzyka, gry z NES/SNES i inne emulatory. Wymagania to możliwość obsługi padem zamiast myszki i klawiatury (na czas instalacji oczywiście podłącze te peryferia). Kolejna wymagana rzecz to GUI. Ma to wyglądać jak to co jest w konsolach np. Playstation 3. Jest niby openElec zbudowane na KODI, ale nie obsługuje pada. Lakka Linux obsługuje pada od razu, ale to distro tylko do gierek. Potrzebny mi taki mix openELEC i Lakka linux.

 

Jeżeli ten mały komputerek to raspberry pi 2 to raspbian. Zainstalujesz jakiś emulator np. retropie, i będziesz miał konsolkę jak się patrzy.

To zwykły PC złożony z gratów które dostałem od znajomych jak modernizowali PC. G3258, R9 380, 4GB RAM, 1TB HDD.

Tak szczerze to obojętne jaki to będzie linux, na każdym można zainstalować emulator, sterowniki do pada (nie każdego oczywiście). Postaraj się wybrać jakieś dobrze wspierane distro czyli wszystkie buntu i mint. Debian też powinien być ok. Jeśli chodzi o gui to możesz odpalić steama z BigPicture, interfejs specjalnie na konsole więc powinno ci pasować.

Czy jest jakaś dystrybucja posiadająca HUB, czyli miejsce, w którym zbierane były wszystkie powiadomienia? Słyszałem, że Unity 8 ma mieć coś takiego, ale nie mogę znaleźć jak to ma wyglądać.

 

Środowisko graficzne Gnome3 ma coś takiego.

PIII 550 Mhz, 64 MB RAM, 32 VRAM nVidia Riva TNT 2, 20 GB HDD. Jak chcecie wiedzieć, to siedzi jeszcze na płycie PA61 od VIA.

 

Make. My. Day.

Próbuj, antix odpala się z usb

Zainspirował mnie trochę wpis na głównej. Jak wygląda sprawa ze stabilnością Manjaro? Lubi coś wywalić, grzać się, nie włączyć się, włączać się potwornie długo albo robić psikusy, etc.? Mint mnie zawodzi od dłuższego czasu, a i Ubuntu MATE trochę brakuje. Mógłbym niby używać Debiana jessie, ale wydaje mi się, że jestem nie w tej grupie docelowej i mógłbym coś lepszego dla siebie znaleźć. Przydałoby się coś z Xfce i skierowane typowo na biurko, żebym nie musiał się przejmować systemem, a tym, co na nim robię (a głównie piszę).

 

Przez jakiś rok bezproblemowo. ALE… Jak w przypadku każdej dystrybucji opartej na Archu przed upade’owaniem pakietów warto zajrzeć na stronę dystrybucji. Raz albo dwa zdarzyło się, że przed/po aktualizacji trzeba było coś do konsoli wklepać.

@Pom Pom: Po prostu wypróbuj. Pytania o “stabilność” między bajki włożę, albowiem nic to słowo nie znaczy. Czy coś się może wywalić? A gdzie nie może? Odwrócę - linux jest dokładnie taki, jakim jest jego użytkownik. Jak użytkownik jest rozgarnięty - system działa super, jak jest idiotą, to najbardziej idiotoodporne systemy jest w stanie rozwalić. Czy się grzeje? To zależy od hardware’u. Nie ma na to pytanie odpowiedzi. 

Jeśli chcesz używać jakiegoś systemu z XFCE, to Manjaro o tyle jest godne polecenia, że główny deweloper tej dystrybucji pracuje właśnie na tym środowisku i o nie w tej dystrybucji dba.

I jakkolwiek od Manjaro odszedłem, to nie należę do osób, które będą twierdzić, że jest to zła dystrybucja. Choć z pewnych względów, uważam, że Arch jest wygodniejszy (mimo wszystko). To jest jednak mój punkt widzenia i wiele osób twierdzi odmiennie.

Aha - skoro używasz Debiana, to przechodząc na jakikolwiek rolling (semi) release - po prostu musisz wszelkie swoje przyzwyczajenia porzucić. To systemy, które należy aktualizować, a nie czekać na zbawienie deweloperów.