Kolejnym fajnym linuxem jest dla mnie Kubuntu (jednak tu z pobieraniem bym poczekał do kwietnia aż wydadzą wersję 21.04) Jeżeli jednak, to tu masz Download
Ładny Linux, czyli taki z domyślnie wybranym ładnym motywem?
Lepiej wybrać ubuntu/manjaro/fedora/opensuse i zmienić motyw, niż szukać niszowych dystrybucji z różnymi problemami wynikającymi z małej ilości, lub niedoświadczonych devów.
Dzięki za propozycje. Spośród tego wszystkiego wybrałem openSUSE Tumbleweed (polecone przez @Quassar) ze środowiskiem KDE Plasma . Po drobnych zmianach wszystko działa i wygląda doskonale.
Kwestia środowiska. KDE jest świetnie napisane i robi robotę. W openSUSE wkurza mnie ten ichni manager napisany chyba w pythonie który muli okropnie, ale jest dobry dla ludzi przechodzących z windowsa, bo wszystko można w nim wyklikać.
KDE w przeciągu 10 lat mega mocno sie zmieniło kiedyś to środowisko GNOME było uważane za jedno z najlżejszych i lepszych środowisk ale z czasem zrobiła sie z niego świnia i na jego miejsce weszło inne środowisko które też cieszy sie lekkością i jest to XFCE.
Choć kde kiedyś mialo problemy w przeszłości z zasobożernością teraz w niektórych distro jest tak dobrze zoptymalizowane że naprawie nie wiele bardziej odstaje z wydajnością do samego XFCE a czasem nawet działa szybciej.
Co do samego grania na Linuxa aplikacje windowsianie działają na nim szybciej niż bezpośrednio uruchomione na Windowsie.
Bo choć traci linux troche na emulacji bibliotech windowsowych to sam system działa lżej i stabilniej nie ma zaśmieconego task procesów śmieciowymi usługami co w efekcie końcowym zakłóca responsywnośc gier.
Nie do końca.
Problem polega na tym że niektóre opcje z YaSTa potrafią się gryźć z opcjami paneli sterowania wbudowanymi w środowiska, a i samo graficzne narzędzie potrafiło działać nieprzewidywalnie.
Np. udział sieciowy ręcznie wklepany w smb.conf działa bez żadnego problemu, i bez ingerencji użytkownika, folder udostępniony przez graficzne narzędzie w suse niby działał, ale zdarzało się że przestawał być dostępny.
Sam YaST jest też okropnie ociężały, każda akcja jest poprzedzona wczytywaniem, każda zmiana ustawień zapisywaniem konfiguracji, i wszystkie te procesy trwają, na pewno nie jest to responsywność znana z paneli sterowania gnome, kde czy xfce, gdzie reakcje na zmianę opcji są zwykle błyskawiczne.
Z tego, co wiem, to Yast kiedyś korzystał z różnych języków. Różne moduły potrafiły być napisane w różnych językach. Teraz wszystko jest napisane w Ruby. Natomiast twórcy sami sobie tworzą biblioteki, jak np. lib Yast UI.
Że co? KDE dobrze zoptymalizowane? Kde bazuje na Qt… a to drugie to syf; więc kde nie może być dobre…
Obojętne czy odpalisz kde na 8, 16, 32 czy 64 GB ramu, mulić będzie zawsze.
Po miesiącu raczej się nic wielkiego nie stanie. Najpewniej aktualizacja nie będzie możliwa np. po zbyt dużych zmianach w bibliotece libalpm i pacmanie. Wtedy można się pobawić w SM i aktualizować do daty, po kawałku, miesiąc po miesiącu: Arch Linux Archive - ArchWiki .