Witam,
przymierzam się do kupna monitora 4K i chciałbym zasięgnąć porady, gdyż nie wiem na który model się zdecydować. Główne zastosowanie to praca z otwartymi jednocześnie wieloma oknami (dlatego taka rozdzielczość), Internet, YouTube, czasem jakiś film, gry dość rzadko ale jednak zdarza się że w coś tam jeszcze popykam. Zdaję sobie sprawę że gry i tak będę musiał skręcić do 1080p, żeby działały płynnie - sprzęt z podpisu. Dodatkowo monitor będzie również podłączony do dekodera telewizji kablowej, którą zamierzam “delektować się” wieczorami. Wbudowane głośniki nie są konieczne, gdyż i tak używam zewnętrznych kolumn lub słuchawek.
Wymagania to: 27-28 cali, 4K, matowa matryca, płaski ekran, złącza minimum 1xDP i 1xHDMI, możliwość montażu do uchwytu, cena ok 2000 zł.
Za LG głównie przemawia matryca IPS - dobre odwzorowanie kolorów i kąty widzenia. Cały czas jednak miałem do czynienia z matrycami TN. Podłączając komputer np. to telewizora z matrycą VA czas reakcji nie jest dla mnie wystarczająco szybki i to mimo wyłączenia wszystkich polepszaczy obrazu i włączenia trybu PC. Czy tego samego mam się spodziewać po IPS?
Z kolei Samsung posiada matryce TN ale z Quantum Dot. Kompletnie nie wiem czego można się spodziewać po takim połączeniu.
Proszę Was o podpowiedź który z tych dwóch modeli byłby dla mnie lepszy. Może przeoczyłem jakąś kluczową funkcję różniące te dwa monitory, a może polecanie coś jeszcze innego?
Osobiście do pracy wybrałbym Dell’a z matrycą IPS. Niestety sam się zastanawiam jak ta matryca będzie sprawowała się podczas oglądania dynamicznych filmów czy w grach, niby czas reakcji to 6ms, pytanie jak była ta wartość mierzona czy g2g czy b2b.
Jesteś pewien, że chcesz 4k? Moim zdaniem bez sensu w tak małym monitorze. Przede wszystkim dlatego, że wymusza stosowanie skalowania, co działa różnie… 4k ma sens ale powyżej 40 cali, ale to brakuje 50% budżetu.
Nie do końca rozumiem argument, że potrzebujesz więcej przestrzeni roboczej. To bierz przede wszystkim większy monitor, a nie o wyższej rozdzielczości. Przestrzeni od tego ci nie przybędzie, chyba że wyłączysz skalowanie i będziesz go używał przez lupę.
Rozumiem co chcesz mi przekazać, jednak ja właśnie takiego efektu oczekuje. Małe elementy interfejsu, żeby zmieściło ich się jak najwięcej na raz na ekranie. Na 14 calowym laptopie z FHD używam skalowania 150% i wcale mi to nie przeszkadza. Faktem jest, że sprzęt służy do nieco innych zastosowań. Jeśli w tym przypadku elementy byłyby tak małe, że aż niewidoczne to myślę, że skalowanie 125% załatwiłoby sprawę. Dodatkowo jest to wydatek na kilka lat, a 4K chyba jest bardziej przyszłościowe.