Jaki najlepszy antywirus na windowsa 7?

Jaki najlepszy antywirus na windows 7 który nie obciąża mocno systemu?

Windows 10. Windowsa 7 nie zabezpieczy się już żadnym antywirusem, bo są niezałatane luki, które są już powszechnie znane i stosunkowo proste do wykorzystania.

Jedynie zmienić system.

ja mam na win 7 AVG AntiVirus

Ja mam od lat Avasta i jest dobrze :slight_smile:

Już nawet WIndows Defender go wykrywa, a Avast nadal ślepy https://www.virustotal.com/gui/file/d426e4c9dffa8dd6f4227053610ec84fccd67f941ed2bb410536216f68296ce6/detection

1 polubienie

Jak widzę komentarze typu AVG i Avast to już wiem z jakim typem użytkownika mamy do czynienia :smiley:

Skoro oceniasz ludzi przez pryzmat używanego antywirusa to gratuluję, napisałem tylko z którego ja korzystam, nie wiem jak działają inne bo nie miałem potrzeby sprawdzania tego gdyż nigdy nie sprawiał mi problemów, widocznie jestem jakimś ewenementem, albo po prostu korzystam z komputera z głową nie wchodząc na byle syfiaste strony, prawda jest taka że głupiego użytkownika nie uchroni nawet antywir za milion dolców, więc daruj sobie te uwagi ;>

W Twoim przypadku prawdopodobnie system przetrwałby bez antywirusa, więc szkoda zasobów na instalowanie jakiegokolwiek.

Najważniejsze to żeby system był sam w sobie zabezpieczony najbardziej na ile to jest możliwe potem można dopieszczać system oprogramowaniem zabezpieczającym…

Dlatego nie bądź leniem i zmień system systen na nowszą wersje Windows 10 albo postaw ten pierwszy krok i zainteresuj sie linuxem.

Nawet jak będziesz siedzieć już na windows 10 to nie myśl że jakikolwiek antywirus cię zabezpieczy w pełni przed wirusami.
Antywirusy są od wyszukiwania i usuwania już wykrytych / zidentyfikowanych wirusów w systemie ale żeby tak było ktoś musi pierwsze zostać zainfekowany a następnie wirus musi zostać opracować w sensie jego metody działania i wprowadzić odpowiednie środki na jego bazie aby go potem usunąć zneutralizować.

W przypadku kiedy antywirus znajdzie wirusa w piku przed uruchomieniem to jeszcze w miare ok…
Ale jak antywirus znajdzie wirusa w systemie mało kiedy system po wykasowaniu wirusa system mało kiedy wróci do stanu przed infekcji przec co system może już nie pracować stabilnie jak przedtem.

Kolejną sprawą są twoje dane jeśli nie zostały uszkodzone lub co gorsza wykradzione wtedy już kasowanie może być za późno.

Dlatego warto przede wszystkim
W pierwszej kolejności nakładać restrykcje i ograniczenia na program/system aby zablokować wirusa nie dając mu uprawnień lub je zmniejszyć jego zakres działania po przez izolacje do zasobów.
Tutaj zwykle głównym grzechem jest codzienna praca na koncie administratora.

W drugiej kolejności monitoring pracy systemu czyli Zapora lub HIPS i inne programy które potrafią wychwycić podejrzane zachowanie już przy wstępnym załadowaniu i zablokowania wirusa tuż przy pierwszej próbie ingerencji.

Po trzecie co do samej izolacji można użyć tak zwane Piaskownice lub pełne Wirtualizacje aby uruchamiać w nieufnej strefie programy które często mogą posłużyć jako nośnik infekcji czyli Przeglądarka / Poczta czy też program biurowe m.in Office czy czytnik PDF.

Kolejną sprawą jest robienie tej pier*** KOPI ZAPASOWEJ systemu jak i ważnych danych najlepiej na nośnik odłączony na co dzień od komputera dla bezpieczeństwa bo wirusy też potrafią również uszkodzić kopie.

I teraz na samym końcu możesz się onanizować swoim ślitaśnym antywiruskiem z nadzieją że wykryje o ile wykryje coś co powyższe warstwy przepuściły.

I nie wież w te brednie z AV Test czy AV-comporatives że większość antywirusów ma wykrywalność na poziomie 90% bo nawet na amatorskich testach skanowanie paczki Kaspersky + Avira i norton nadal potrafi zostać sporo wirusów w paczce…

To nie chodzi że przetrwał… po pierwsze może być już dawno zainfekowany tylko nie miało co powstrzymać infekcji oraz ją wykryć/zidentyfikować a ransomware to nie jest jedyne zagrożenie
Ransomware samo sie ujawni bo będzie chciało okupu od ofiary.

A keylogery / Spyware / trojany i inne formy szpiegowania nie mówią że tu są po prostu działają po cichu jak tylko sie da i ba nawet potrafią potem same ulec zniszczeniu! aby zatrzeć ślady i potem sobie siedzi taki @SPOXPRZEMAS skanuje zadowolony swoim nędznym Avastem i jak nie widać problemu to znaczy że jego nie ma… To jak z 4 letnim dzieckiem które na widok pożaru zamiast wybiec to wejdzie pod kołdrę bo wyjdzie z założenia że jak ognia nie widzi to już go nie ma…

Kwiatuszki informatyki…
Ludzie współczesnego wieku tacy bystrzy tacą mądrzy nie wierzą w żadne obietnice Polityków ale wejdą w internety przeczytają pierwszą lepszą reklamę byle produktu no i jeszcze dają za DARMO… BIORĘ !!

Już Avast i AVG oznaczyły jako: Win32:RATX-gen [Trj]

ale instalacja na niskiej heurystyce/analizie behawioralnej może przepuszczać - chodzi, że silnik tych AV w virus total mógł zostać dla aplikacji Avastowych podkręcony na maksa by sypał nawet więcej FP.

Bitdefender czasami zarzuci kluczem, trzeba polować. Z miesiąc temu, dwa, rozdawali klucz na 180 dni.
Niektórzy tylko na takich kluczach dla Bitdefendera działają od lat, bez kupowania ich.

Z wirusami jest tak że sporo antywirusów może mieć coś w bazie czego nie ma konkurencja więc obrzucanie błotem nie ma sensu choć z drugiej strony im większa baza tym większa wykrywalność co wiąże sie z przewagą techniczną nad konkurencją.

Bitdefenter to dziwka kiedyś był dobrym antywirusem nawet bardzo ale teraz… Teraz teraz jego detekcja jest taka sobie upada w kierunku avg/avasta nawet od paru lat wciskają jego mechanizm za darmo gdzie bądź, popadnie…

Nie wiem jak to wygląda na rynku antywirusów, nie śledzę. Defender mi wystarcza.

1 polubienie

Tu masz co nieco info o ich toksyczności


Co do avasta to już od dawna bylo wiadomo że zamiast chronić to sprzedawał dane swoich użytkowników a z rok temu nawet jeden z ich własnych korporacji która skupywała te dane ich sprzedała.

https://niebezpiecznik.pl/post/jak-avast-w-cwany-sposob-sprzedawal-dane-swoich-uzytkownikow-innym-firmom/

Nie tyle co śledzić i sprzedawać dane, ale i skuteczność zerowa, w dodatku potrafił spowolnić system dość często. To jest dziad a nie antywirus.

No wiesz niska skuteczność to jeszcze można jakoś zaakceptować kosztem produkcji czytać darmowy…
Ale jak twój antywirus cie zdradza i zamiast chronić twoje dane same je również sprzedaje to już jest nie do przyjęcia bo nie po to się instaluje programy ochronne żeby zamiast chronić to ci szkodziły jeszcze bardziej ! :rage: