planujemy z kumplem zakupić router, a jako że dawno nie miałem z tym do czynienia to nie mam pojęcia, który będzie najmniej awaryjny itp. Pamiętam, że kiedyś przez jakiś okres czasu używałem routera Pentagram Cerberus i sprawował się on całkiem nieźle, no ale jak mówię - zbyt długo się z tym nie bawiłem, żeby kupować go w ciemno. Jaki router polecacie? Łączone będą dwa kompy, net to neo+ i wolałbym sobie darować sieci bezprzewodowe, bo pewnie to większy wydatek no i jakoś jak widzę kabel to czuję się jednak pewniej.
Aha - oczywiście googlowałem chwilę temu ale większość wyników jest z lat 2005-06, toteż wolę zapytać tutaj.
D-Linki i Linksysy są trochę przereklamowane. Kupiłem WAG54GS za 250zł (najpierw był WAG200G ale sie spalił) i po przekierowaniu tylko jednego portu router dostaje takich zamuleń, że ping do niego to ok. 3000ms. Kolega miesiąc później kupił tp-linka, model TD-W8910G . Zapłacił 190zł. Podłączonych jest do niego 6 komputerów (jeden po WiFi, co dziwne tp-link miał odkręcaną antenę, a twój linksysa nie).
Także kup ten router, który polecił ci Maestro00 , albo TD-W8910G.
Ja mam Pentagram Cerberus P 6311 i też działa bezproblemowo, naprawdę wszystko jak się należy, sygnał dzielę sobie na 3 kompy i 1 Access point. Śmiga aż miło.
Ja także polecam D-Linka Dir 300. Używam go przy łączu 20/10 mb/s od UPC i sprawuje się naprawdę świetnie. Jak na tą cenę to bardzo dużo możliwości konfiguracji, a jeżeli ktoś nie ma ochoty się w to bawić to szybki kreator pozwoli rozdzielić połączenie w dwie minuty.