Jaki tablet? Android czy iOS?

Zgadzam się co do braku możliwości dostosowania sobie urządzenia pod siebie w przypadku iPada. Mimo to wciąż uważam że to może być lepszy wybór niż przypadkowy tablet z Androidem, a głównie ze względu na dość niewielki wzrost wymagań sprzętowych w kolejnych wersjach oprogramowania od Apple. Przy Androidzie wymagania rosną dużo szybciej, developerzy nie testują rozwiązań na starszych urządzeniach i mamy co mamy - przykładowo klawiatura, mam na Xperii XA2 fabrycznie zainstalowanego SwiftKeya który działał dobrze przez ok. 2 lata. Po tym czasie apka na tyle się rozrosła, ze zaczęła się delikatnie przycinać, a że piszę dość szybko, zaczęło mi gubić słowa czy litery. Zrobiłem downgrade apki i co? I pożegnałem się z całym wypracowanym przez lata słownikiem. I cały rok pilnowałem, żeby nie zaktualizować tej apki do niedziałającej wersji aż się zapomniałem i weszła nowa wersja. W której nota bene coś chyba poprawili bo działa lepiej, ale czasem się chwilkę zastanowi. Tymczasem w Applu większość apek żeby być dopuszczona do Appstore’a musi działać na najstarszych urządzeniach, więc takie cyrki prawdopodobnie nas nie spotkają. I jasne, możecie powiedzieć - zmień se klawiaturę na inną to będzie działać szybko, no ale nie o to chodzi żeby musieć pilnować czy aktualizacja nie rozwali Wam działającej wersji. Włączam urządzenie i chcę żeby działało.
Tak więc jak nikt nie kombinuje ze swoim urządzeniem i ma dość zawężony zakres wymagań to urządzenie od Apple będzie satysfakcjonujące. Gorzej jak trzeba będzie zrobić coś czego producent wprost nie przewidział :wink: Wtedy zaczynają się schody i wówczas rzeczywiście Android wygrywa. Także zależy czego kto potrzebuje.

Co nie znaczy że nie ma aktualizacji do nowszego, musisz zbadać konkretny model który cię zainteresuje.

A jakiej wydajności oczekujesz?
Zamierzasz na tym obrabiać filmy w 4k czy po prostu konsumować treści bo do tego służy tablet?

Bodaj 5 lat temu nabyłem Samsunga Galaxy Tab S (SM-T700) - był tańszy niż ekwiwalentny iPad, miał lepszy ekran (AMOLED vs. Retina), nawet dzisiaj parametrowo nie wygląda źle. Od roku go nie używam (leżał wyłączony), ale z ciekawości go odpaliłem. Co prawda Android 6, ale od razu jakąś aktualizację wykrył. Używałem głównie do netu, czytania i okazyjnie filmów - nadal na tym polu nie zawodzi.
Nie wiem, jak to jest ze wsparciem Apple dla swojego sprzętu, czy też długowiecznością tych urządzeń, ale zdania najwyraźniej są podzielone. Nie ma sprzętu idealnego.

Nijakiej. Dzisiaj takie zastosowanie (klawiatura by konsumować treści z “mini laptopa” o przekątnej jakieś 9-10 cali?) to jak kwiatek do kożucha.

Ale ja nic nie wspominałem o klawiaturze, ta przydaje się dopiero przy tworzeniu treści.
Wspominałeś o wydajności, prawda takie tablety na Windowsie nie są zbyt wydajne, najczęściej to pasywnie chłodzone Atomy albo inne celerony, rzedziej jakieś niskonapięciowe i3 czy i5, potrzebujesz więcej mocy do czytania ebooka albo przeglądania internetu lub filmów?

Do internetu lub filmów jak najbardziej :wink:

Dziwne podejście, mam netbooka na Celeronie o wydajności C2D, strony otwiera, YT działa nawet w 1080p co nie ma kompletnie sensu bo matryca 1366x768, filmy w 1080p bez problemu odtwarza co też jest bez sensu na powyższej matrycy bo nic więcej niż 720p nie zobaczę.
Do czego więcej mocy potrzeba skoro radzi sobie?

Musiałbym sprawdzić tablety u siostry czy matki, jakie mają bebechy, ale klikanie u nich na strony i czekanie aż się wszystko wyrenderuje jest bardzo denerwujące. Może nie wszystkim to przeszkadza, może ludzie potrafią się przyzwyczaić do tandety i z nią żyć… mnie wkurza…

Nie masz pojęcia na czym ludzie potrafią pracować i co są w stanie tolerować.
Znajomy mi ostatnio pokazał lapka, start systemu 3 minuty, kolejne trzy otwarcie przeglądarki i według niego to jest normalne.

Ja osobiście bym tego swojego netbooka nie kupił, ale uznałem że “za darmo” to dobra cena.
Musiałem tylko ładowarkę dokupić, wygrzebałem z szafy SSD i kość 8GB ramu, działa akceptowalnie, bateria minimum 5 godzin.

Dell XPS 9250, 10" tablet z matrycą 4K, pasywny procek M7-6Y75 (TDP 4,5W) - internet chodzi dość normalnie, chociaż film w 4K z YT to już raczej niechętnie. Generalnie im nowszy procek tym większa szansa że ma np. sprzętowe dekodowanie wideo co miażdży nawet jakieś mocne (w taktowaniu) procesory starszej generacji. Pasywny wymięka dopiero jak się coś robi coś obciążającego przez dłuższą chwilę, a ładowanie strony to co? Pik CPU żeby wyrenderować i dalej tylko statyczne wyświetlanie. Turbo boost kręci tego procka do ponad 3Ghz, sam byłem w szoku ale jakby się mocniej zastanowić to w sumie ma to sporo sensu. Tyle, że w nic nie pogramy, bo dłuższa niż kilka sekund intensywna obliczeniowo operacja spowoduje throttle down do 1.2Ghz i po zawodach.

Ja mam starego Galaxy SM-T310 - miał Android 4.4.2. Custom ROM i śmigam na 7.1.2 Nougacie :wink:

Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji i dotychczasowe odpowiedzi. Rysuje mi się taki obraz, tj warto kupić:

  • Tablet z Androiem ale wspierany przez alternatywne romy, np https://wiki.lineageos.org/devices/ i mieć elastyczność Androida oraz dobre parametry w najlepszej cenie

  • Tablet z iOS. Tu na dziś dzień też mamy sporą elastyczność w doborze tego co chcemy uruchomić, choć nie aż taką jak na Androidzie. Jednak może być drożej w stosunku do Androida o zbliżonych parametrach. Niewątpliwą zaletą jest długie wsparcie i duży nacisk na to żeby programy były specjalnie przeznaczone na tablet, a nie tak naprawdę na telefon - ale na tablecie da się odpalić tyle że interfejs nieproporcjonalnie wygląda.

  • Tablet z Windows 10. Fajna rzecz ale jak dla mnie nie warto kupować urządzeń tanich. Taki tablet powinien mieć przyzwoite parametry, żeby nie umierać przy Windows Update bo miejsce na dysku się kończy czy bo zamula. Wszelkie konfiguracje typu 64GB SDD, 4GB RAM czy procesory poniżej takiego i5 z końcówką ‘u’ będą wyraźnie zamulać porównając do podobnego cenowo Androida… Taki tablet to wydatek 2x tablet z Androidem, a zapewni podobną jakość i szybkość. Plusy - system aktualny jak na iOS. Działają lubiane przez nas programy z Windows ale jest mniej tych dedykowanych dotykowi.

Pomijasz jeszcze jeden, najważniejszy w sumie dla Twoich zastosowań aspekt. Jakość ekranu. A tu ciężko przebić produkty Apple.

A to fakt, to może być racja a co więcej taki iPad 10 z 2020 nie używa PWM do regulowania jasności ekranu, co dla mnie jest dużym plusem no i jest w przyzwoitej cenie. https://www.notebookcheck.net/Apple-iPad-10-2-2020-Rejuvenation-of-the-lower-priced-Apple-tablet.498377.0.html choć z drugiej strony ten Huawei w podobnej cenie wg zdjęć ma dużo lepsze kąty widzenia i tak samo brak PWM https://www.notebookcheck.net/Huawei-MatePad-10-4-Tablet-Review-An-all-rounder-without-Google.497747.0.html w zestawie jest rysik, jest Android 10, brak usług Google no ale to tablet, z aktualizacją pewnie różnie.

Musiałbym popatrzeć na oba w sklepie aby ocenić jak w praktyce się na nie patrzy. Kąty akurat mogą nie mieć znaczenia a mniej jaskrawy ekran być bardziej przyjaznym dla oczu