Jaki ten linux w końcu wybrać za windows, który ma układ i prostotę jak windows - a przy okazji jest wydajniejszy, ponieważ zauważyłem, że często jest na odwrót.
Chciałbym, podjąć już entą próbę przejścia na linux. Ale ile stron nie zwiedzę każą poleca co innego każda ma najlepszy system, inny. Oraz żadna z nich nie ma rankingu opartego na ocenach oraz ich ilości. Jaki system więc jako naśladowca windows 8.1, windows 10 lub windows 11 z paskiem start z lewej strony.
Zorin OS wydaje się idealnym następcą jednak jest płatny.
Solus wygląda jak windows 10 jednak jego popularność wydaje się niska.
Linux mint moja przygoda wyglądała jakby działał w 15 - 20 klatkach w tym takie rzeczy jak przeglądarka potrafią się same wyłączyć…
manjaro wydaje się cieszyć dużą popularnością jednak zdaje się wynikać to z powodu przystosowania do urządzeń mobilnych.
A może debian, do tej pory najstabilniejszy i najwydajniejszy system jednak jego prostota pozostawia dużo do życzenia. - bardzo dużo (wszystko przez komendy) Gdyby tylko dało się jakoś system debian z zorin win 10 - 11 desktop połaczyć.
Dla mnie Linux to głównie świat serwerów. Środowiskami graficznymi Linux i ich rozwojem zainteresowany jest ułamek procenta programistów i firm, które tworzą oprogramowanie dla Linux.
Mimo to, efekty są czasami spektakularne, udaje się nawet z powodzeniem uruchamiać gry. Jednak musisz mieć świadomość że instalując Linux musisz „myśleć po Linkusowemu” a nie oczekiwać czegoś podobnego do Windows.
Nieświadoma instalacja pakietu, czy zła konfiguracja może spowodować że system zamuli lub przestanie się zachowywać dobrze. No chyba że zadowoli cię przeglądarka internetowa itp podstawy. W sumie środowisko graficzne w Linux to taki pretekst żeby pouczyć się Linuska.
Jeżeli tak na to popatrzysz, to z czasem zrozumiesz o co chodzi w tym systemie i działanie środowiska graficznego stanie się bardziej zrozumiałe. Może nawet znajdziesz pracę, ponieważ wszelakie usługi internetowe „mocno stoją na Linuxach”.
Szukanie idealnej dystrybucji to ślepa uliczka, bo każda z czasem sprawi problemy. Jeżeli będziesz znał budowę i podstawowe zasady działania Linux, miał trochę doświadczenia, to będziesz wiedział jak rozwiązać problemy niezależnie od dystrybucji.
Serwery to tylko i wyłącznie debian, sam użytkuje serwer na debianie właśnie. Dlatego uważam, że wszystkie te „dystrybucje” są po to aby spróbować kogoś przekonać w tej wielkiej „wojnie”.
Przez Ciebie oplułem monitor
To tylko symulacja wyglądu a nie funkcjonalności.
Płacić bo ktoś poustawiał wygląd ikonek i dok-ów, jak znajdzie się osiołek to zapłaci.
No płacisz za pomoc (wielka teoria), że jak coś popsujesz to ktoś od nich podpowie Ci jak naprawiać.
Może inaczej nie chce innych dystrybucji niż wyżej wymienionych bo ich interfejsy mi zupełnie nie odpowiadają. Co tam w tym starym gniocie siedzi to już nie pamiętam
GTX 1660TI i9 9900k 32GB 3200
4-6 dysków łącznie 20TB
Ponownie patrząc na pierwszy post powiem tak: Nic oprócz Windows.
Każda dystrybucja prędzej czy później będzie od Ciebie wymagała odpowiedniej wiedzy.
Dla Ciebie „komendy” są uciążliwą wadą a dla innych czymś co lubią i co pozwala zrobić dużo więcej niż pozwala na to interfejs systemu (dotyczy to też Windows).
Bardziej to wygląda, że chcesz się bawić systemem a nie korzystać z oprogramowania które uruchamiasz, pracujesz w nim czy się bawisz.
Zmień gpu to wszystkie problemy z gnu/linux znikną XD siedzę w tym ekosystemie od przeszło 12 lat i jak patrzę jakie jaja muszą odstawiać użytkownicy nvidii i hybryd (intel + dedyk) to aż mi się nóż w kieszeni otwiera XD dlatego że jeden producent nie potrafi dostosować sterowników (a dla apple’a jakoś się da XD)
Jak potrzebujesz dedyka to kup se jakiegoś radeona tylko o ile się da wyłącz w biosie integrę i poszukaj takiej tabelki które gpu jest w 100% wspierane (sterownik raczej amdgpu). Tzn teoretycznie może mógłbyś nie ruszać tej integry bo przy radeonach jakiś inny mechanizm przełączania gpu i nie jest aż tak bardzo sk**wiały jak ten od nvidii. A na upartego może mógłbyś po prostu poblokować stery od integry przy starcie i wtedy system wstałby na radeonie. Robiłem takie sztukowanie jak miałem jakąś przejściówkę amd, tzn mam ją nadal w lapku, tyle że pozmieniali sterowniki z radeon na amdgpu i początkowo system głupiał ale po moich operacjach wsio wróciło do normy.
Jeśli nie grasz, nie jesteś grafikiem, filmowcem czy kimś tam w tym stylu to możesz spokojnie jechać na integrze intela. Mam trochę nowszy układ bo i5-11400 i we wszystkich moich zastosowaniach integra daje radę (nawet jakieś tam gierki prostsze chodzą w stylu ETS2/ATS/StarConflict (ale muszę CS:GO jeszcze sprawdzić).
No i co w tym złego? Też kiedyś odpaliłem (jeszcze ubuntu 9.10) z ciekawości i działam do teraz w tym ekosystemie. Kilka systemów przerobiłem ale finalnie mam Ubuntu LTS z XFCE. Najmniej problemowy system, jak Canonical kiedyś padnie to wrócę do Debiana.
Masz rację ale zacznij od maszyn wirtualnych. Masz mocny sprzęt ze sporym zapasem mocy więc w zupełności wystarczy. Poznaj system, zacznij np od instalacji tekstowej i w taki sposób stawiaj system „gotowy” do użytku. Zacznij od debiana, potem ubuntu server. Zahacz jeszcze opensuse, ma bardzo fajne narzędzie zwane yast które ułatwia konfigurację końcowego użytkownikowi. Potem jak Ci się będzie chciało się baw w redhaty, archy, gentoo i inne wynalazki.
Zdecydowanie się tutaj zgadzam.
PCLinuxOS używam od kilkunastu lat i jest tzw święty spokój.
MXLinux z KDE też jest całkiem sympatyczny.
Generalnie myślę, że najważniejsza uwaga na początek:
W Linux nie myślimy jak w Windows. Tutaj nie ściągamy aplikacji z internetu tylko ze sklepu z aplikacjami (jak na Android na przykład), albo używając do tego odpowiedniego programu np. poczciwy Synaptic.
Warto zdefiniować co się chce robić na komputerze. Poszukaj programy zamienniki aplikacji z Windows na Linux. Często odpowiedniki Linuxowe działają o wiele lepiej niż na WIndzie
Jeśli chodzi o drukarki to np. Linux Mint zrobi to za Ciebie.
Przewaga PCLinuxOS nad Linux Mint dla przeciętnego użytkownika jest taka, że na PCLosie praktycznie nigdy nie musisz używać konsoli, a na Mincie się to bardzo przydaje.
Na szczęście konsola na Linux to nie mordęga z wierszem poleceń na WIndows…
No i możliwości personalizacji (wygląd itd.) na dystrybucjach z KDE są przeogromne. Windows 11 jest co najmniej 10 lat do tyłu w tej kwestii.
Jeśli chodzi o dedykowaną kartę grafiki, mam jeden komp z Radeonem ale w sumie się wietrzy bo zintegrowana w sumie wystarczy.
To też bardzo celna uwaga. W Windowsie jak mam coś wklepać w konsolę to na samą myśl mi się odechciewa XD taka „zastałość” z czasów dosa jeszcze, chociaż powershell jest nieco lepszy w użytkowaniu.
Radeony według mnie mają i w sumie zawsze miały super wsparcie chociaż różnie bywało z wydajnością w grach, szczególnie w starych konstrukcjach pokroju x550/x800/x1200 (z 15 lat wstecz?). Ciekawostka: do starych układów był taki sterownik fglrx, miałem w 1 kompie z 2004 ale w opensuse w ~2010. I tak wolałem otwartoźródłowy.
Nawet taki fluxbox daje większe możliwości konfiguracji niż win11 XD