Jaki Windows wybrać pod stary komputer?

Najpierw zainstaluj te pamięci i sprawdź jak działa ten komputer po wymianie pamięci. Daj znać czy poprawiła się sprawność komputera.

Założę je i w komputerze będę musiał cos zainstalować jeszcze czy po prostu założę je i mam

Już nic więcej. Wymień pamięci przy komputerze odłączonym od prądu (tylko dobrze je dociśnij i zabezpiecz) i uruchom komputer.

Dam znać w środę/czwartek jak dostane paczkę

Czemu nie od razu win95?
Jeszcze lżejszy i tak samo nieaktualny.

Tak czy inaczej aktualizacja do dyszki tylko na dobre ci wyjdzie.
Przy okazji wymiany pamięci wyczyść dobrze komputer z kurzu pędzelkiem i sprężonym powietrzem.

Wczoraj go czyszczilem

Co ma w sobie ten win 10 że mi na dobre wyjdzie ?

Telemetrię, niedopracowany interfejs, automatyczne aktualizacje po których komputer może się nie włączyć, instalowanie aplikacji bez wiedzy i zgody właściciela, wyświetlanie reklam i wiele innych bajerów.

Co bym zrobił na twoim miejscu:
Oczywiście kup ten RAM - 4GB to standard.
Format + czysta instalacja windowsa 7 (ewentualnie zainstalował bym win 8) + program antywirusowy nod32

Edit:
A po instalacji windowsa na czysto wyłączył bym aktualizacje windowsa. Możliwe że te nowe aktualizacje bezpieczeństwa namieszały coś w windowsie.

Najlepszy do takiego sprzetu Windows XP

Problemy ze sterownikami, czy obsługą większych dysków, pamięci, itp.
Pod Windows XP nadal jest trochę aktualnego softu, np. LibreOffice 5.4, Firefox 52, czy nawet kolejne wersje VirtualBoxa. Plus, domyślam się, że jakby poszperać w sieci, czy w stercie płyt, to znajdą się do niego sterowniki. Na moim już dziewięcioletnim komputerze nadal go używam do gier, prostych czynności biurowych, itp. - działa dobrze, więc nie ruszam.
Ten system podbił świat do tego stopnia, że nie wymrze tak szybko jakby się niektórym mogło wydawać. Jasne, nowego softu wkrótce nie będzie, być może aktualizacji bezpieczeństwa też nie(nie instaluję oraz pracuję na koncie administratora :grin:), ale tak czy inaczej myślę, że z aktualną bazą oprogramowania i jego zgodnością z prawdziwą pracą wystarczy na naprawdę długo.

Czyli to samo co win7.

Bzdura.

Czyli powrót do trgo samego tyle że z 4GB ramu lub instalacja gniota pokroju Visty którego Microsoft błyskawicznie porzucił.

Pozbawiając go łatek zapewniających bezpieczeństwo.

Płynność pracy, uwierz że zdecydowanie płynniej śmiga na takich słabych komputerach.
Sprawdzenie nic cię nie kosztuje, możesz zaktualizować a w razie niemca wrócić do poprzedniego systemu.
Nic nie ryzykujesz, poza tym że ci się spodoba.

Co najlepsze dla ciebie to nie musisz kompletnie dbać o system, on sam o siebie zadba, ma systemowego antywirusa, sam defragmentuje dyski, ewentualnie od czasu do czasu można ręcznie usunąć stare pliki przez “oczyszczenie dysku”.
System podczas instalacji sam pobiera i instaluje sterowniki, sam je aktualizuje.

1 polubienie

Warto sprawdzić czy win 10 przypadkiem czegoś nie poprawi a jak nie wrócę na win7 i zainstaluje win xp jak coś będzie nie tak z win 10

Najlepiej kupić napierw te ramy a potem chyba aktualizacje pobrać chyba co nie? Bo czym więcej ram to komp lepiej chodzi

Możesz już teraz sprawdzić o ile lepiej komp będzie śmigał, po instalacji większej pamięci będzie tylko lepiej.

Nie do końca prawda.
Optymalna ilość RAM to od 4GB do 8GB.
Sam system nie jest wstanie wykorzystać nawet 4GB RAM. Dopiero jakieś programy jak firefox i źle napisane dodatki przy dużej liczbie zakładek coś potrafią zużyć. Ram może ci się przydać też przy programach np. do obróbki filmów itd., ale nie zawsze wszystkie programy są wstanie to zrobić. Posiadam 32GB ram i system + programy nigdy same z siebie nie używały więcej niż 16 GB RAM. Dopiero ręczne zmuszanie ich do zwiększenia „bufforów” powodowało zużycie większej ilości pamięci. Więc samo zwiększanie RAM bez specjalistycznej wiedzy też nic nie daje.

Wszystkie windowsy są dziurawe jak sito, baaa… wszystkie systemy są dziurawe jak sito. Żadne łatki ci nie pomogą. Jak chcesz być w miarę bezpieczny to Antywirus + Firewall + HIPS na ustawieniach Paranoik. Oczywiście musisz robić kopie wszystkiego na zewnętrzny dysk + posiadać wiedzę co robisz i co się dzieje w twoim systemie. W innych sytuacjach to tylko placebo którym sobie wmawiasz że jesteś bezpieczny i nic ci się nie stanie.

Większość ostatnich aktualizacji Microsoftu działa na nie korzyść użytkownika we wszystkich systemach Windows. Dogrywają ci śmieci i telemetrię i zbędne oprogramowanie. Dodają mechanizmy które blokują usunięcie takich niechcianych dodatków. Więc włączenie aktualizacji w dzisiejszych czasach to wcale nie taki dobry pomysł. Możesz sobie dograć ręcznie aktualizacje które są naprawdę przydatne.

Nie siej paniki dobra bo ludzie się odetną od smartfonów, internetu i komputerów i wybuchnie anarchia.