Jakie auto kupić?

Witam,

ostatnio chciałem kupić autko - niedrogie i tanie w utrzymaniu. W chwili obecnej trafiły mi się dwie oferty:

Fiat Seicento - 2000r, 72 000 km, 1100poj. el. szyby, centralny zamek, autoalarm, poduszka powietrzna, kupiony w polskim salonie, nowy akumulator.

Cena: 6000zł

Volkswagen Polo - 1995r, 150 000km, 1000poj. poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, sprowadzony, zarejestrowany w Polsce.

Cena: 6300zł

Jako, że w ogóle nie znam się na autach chciałem doradzić się was. Co kupić ?

Miałem już Fiata CC, więc z seicento byłbym troszkę obeznany, ale w Polo nie wiem co i jak.

Hmm Polo masz starsze z większym przebiegiem, a Fiatowski silniki 1100cm3 jest dobrym silnikiem niezbyt awaryjnym. jeżeli zależy ci na trochę większej ilości miejsca wewnątrz samochodu weź Polo, jeżeli to ma mniejsze znaczenie weź Seicento ma mały przebieg a 300tys. powinno ci zrobić bez większego problemu.

  1. Ten fiat jest zarejestrowany w Polsce? Jeżeli nie, to opłaty będą dość duże.

  2. Przede wszystkim musisz wziąć pod uwagę, że Volkswagen Polo Jest troszkę większym samochodem od tego fiata. To też różni się trochę styl jazdy :slight_smile: Czym Ci wygodniej się jeździ?

W tym Volkswagenie Przebieg jest troszkę jednak większy, a rocznik starszy więc na logikę może być bardziej awaryjny, no ale nie wiem jak będzie ogólnie z fiatami :). Nie wiem jak będzie z awaryjnością obu tych samochodów.

Nie wiem - nie znam się za dobrze na samochodach ale wyraziłem swoją opinię. Poczekaj jeszcze na odpowiedzi innych forumowiczów.

Pozdrawiam. :wink:

Ja nie jestem przekonany do Fiata.

Kiedyś miałem cinquecento z tym słabszym silnikiem (700) i po 40 tyś. km. zaczęło się sypać- prędkość maksymalna spadła do 70km/h, skrzynia biegów się rozwaliła i była do wymiany (samochód przestał jechać). Ostatecznie go ukradli, czym oddali przysługę, bo był ubezpieczony a nie wiadomo czy ktokolwiek by kupił coś takiego. Dopiero się musieli zdziwić, gdy samochód skręcał przy kierownicy ustawionej prosto (od fabryki tak miał) oraz nie pozwalał na złamanie sprzepisów drogowych odnośnie prędkości :lol:

Kolega ma Fiata Sienę o przebiegu 50 tyś km i chodzi jak traktor. Ale nie zauważył a ja nic nie mówiłem, chyba myśli że tak samochody mają.

Zdaje się że pewien mój wójek sprzedawał Nissana za 3tyś zł, tyle że miał kilkanaście lat (ale nie miał nawet 100tyś km, przebiegu), w idealnym stanie, nic nie odpadało, żadnych śladów korozji. I nie było chętnych, ostatecznie poszedł gdzieś do rodziny. A sprzedawał tylko dlatego, że uzbierały mu się dwa kolejne samochody i nie miał gdzie trzymać.

Więc czasem można trafić okazję.

Japońskie samochody tak mają, że co 100 tyś km trzeba tylko wymieniać klocki hamulcowe i świece zapłonowe (Toyota ma takie z irydowymi elektrodami, inne wytrzymują 20-30tyś km) i oczywiście co kilkanaście tysięcy zmieniać olej i filtry.

Aha, trzeba uważać na przebieg, w większości używanych samochodów jest on “korygowany” (oczywiście do tyłu). Książki przeglądów serwisowych również są fałszowane (że niby przez te lata był serwisowany w autoryzowanym warsztacie).

I koniecznie trzeba się przyjrzeć, czy wszystkie szpary nadwozia (drzwi, maska silnika, wokół reflektorów) są równe, a lakier ma ten sam odcień. Inaczej był powypadkowy i nie wiadomo czy profesjonalnie naprawiany.

Jeśli zależy Tobie głównie na komforcie jazdy a co najważniejsze na bezpieczeństwie jakie zapewnia pojazd w trakcie ( odpukać oczywiście ) wypadku to bez wahania kupuj Polówkę - Seicento wypada doprawdy tragicznie w crash testach.

Dla porównania:

http://www.euroncap.com/tests/fiat_seic … 00/73.aspx

http://www.euroncap.com/tests/vw_polo_1997/13.aspx

A co byście jeszcze powiedzieli na Polo z 1999r. 186 tys przejechane ma tylko el. lusterka, immobiliser i 10 000zł Juz po przerejestrowaniu. A i silnik 1.4 ??

Jak to ma tylko el. lusterka i immobiliser :?: Chcesz powiedzieć że Polówka z 99 roku nie ma poduszek :?:

No ma… zapomniałem dopisać bo to standard :stuck_out_tongue:

Człowieku co za bzdury piszesz!! że co 100tys trzeba wymienić tylko klocki hamulcowe!! Milcz bo każe chłostać !!

Seicento w polskim salonie kupione i jest wporządku. Nie widziałem tylko tej polówki pierwszej więc nie wiem.

Seicento ok ale chciałbym coś większego - też miałem Fiata CC 700 i to była makabra.

Ja bym brał Volkswagena. No i co, że przebieg większy jak auto wytrzymalsze a Fiat się sypie.

Po za tym więcej miejsca i bezpieczniej oraz mocniejszy, ekonomiczny dość silnik który nie jest smokiem :stuck_out_tongue:

heh kurde lepiej się nie będę wypowiadał na temat tego co tu polecacie bo mógłbym dostać niechcący jeszcze ostrzeżenie czy coś ,ale mogę doradzić że w cenie do 10 tys. zł auta dobra które mają małe spalanie dosyć dobry komfort jazdy i są mało awaryjne to np. honda civic VI generacji silniki mają poprostu genialne w szczególności godne polecenia są śilniki V-tec , ew. dobrym autem w tej cenie może być coś od mazdy np.mx3,mx6, 626 itd. następny kandydat to może być np nissan almera/primera co kto woli bo te modele nie wiele się różnią pod względem mechaniki :smiley: no i jeszcze mitsubishi np galant o którym tylko słyszałem parę dobrych słów ponieważ nie miałem przyjemności nim jeżdzić ani brać go na kanał :stuck_out_tongue: co do polo to :expressionless: a co do seicento to :x i tyle po prostu odradzam polo to chyba najgorszy volkswagen od razu po nowym passacie :smiley: no i to by było na tyle wybór należy do ciebie Jarod

czemu nie da się edytować :evil:

EDIT

polecić mogę jeszcze śmiało mitsubichi carisme które jest nie drogie i tanie w utrzymaniu pali też nie wiele i diesle też ma dobre

over

e tam gadasz :stuck_out_tongue: nie raz poloweczka jeździłem i było cacy :slight_smile: (oczywiście nie jestem super znawcą - bo laikiem - ale osobiście mam dobre zdanie o tym aucie) Myślę właśnie nad Hondą Civic, Polo i Seicento. Bo muszę mieć krótkie auto :smiley: (mały garaż). Ale raczej wybiorę Polo. Bo dobrą ofertę mam :slight_smile: