Jakie książki czytacie, jakie polecicie? (ogólna dyskusja)

Witam,

po polsku:

Alchemik, Pielgrzym, Weronika postanawia umrzeć - Paulo Coehlo

ostatnia: Wyrocznia Księżyca - Frederic Lenoir (zamierzam też przeczytać Obietnicę Anioła tegoż autora)

Po angielsku (czytam dla frajdy i żeby poprawić umiejętności językowe):

Harry Potter (cała seria)

The Lord Of The Rings (też cała)

aktualnie: Warcraft: War of the Ancients Archive (trylogia Richarda A. Knaak osadzona w uniwersum Warcrafta)

mam też namiar na World of Warcraft - Arthas: Rise of the Lich King [link]

Generalnie polecam każdy z w/w tytułów.

Pozdrawiam

Ja polecam Gomorre. Wciągająca :slight_smile:

Ze swojej strony polecam wam Wywiad z wampirem Anna Raice! Dobra książka! I dziś wieczorem biorę się za Chemie śmierci, ktoś na forum polecił, i biorąc pod uwagę krótki opis z tyłu książki o czym jest, zapowiada, że będzie dość ciekawa ;] Następnie myślę o Jeffreya Deavera Zegarmistrz.

Ja raczej nie polecam władcy pierścieni… Sam wstęp jest strasznie nudny… skończyłem na 50 stronach… 1 dział musi być jak najlepiej napisany aby wciągnąć czytelnika… A władca to po prostu NUDA… I jakoś nie przepadam za takimi książkami…

Dokładnie pierwsze 50 - 100 stron raczej jest nudne… ale potem sam miód… polecam całą trylogię.

Os. przeczytałem Miasteczko Salem - S.Kinga - dobra książka, chociaż niedosyt troszkę jest, mogłaby być dłuższa…

Może nie tyle nudne co wprowadzające w chronologię zdarzeń,czytelnik musi wiedzieć jak została zapoczątkowana historia pierścienia.

King nie ma problemów z zaciekawieniem czytelnika… już w dziale robi się smaczek na więcej :slight_smile:

Zwolenników tajemnic historycznych i dobrej sensacji powinna zaciekawić książka reklamowana jako następny hit po Kodzie Leonarda, Projekt Babilon autorstwa Andreasa Wilhelma.

Fragment ze strony projektu:

http://www.projekt-babilon.pl/

Gorąco polecam :slight_smile:

W serii książek tego autora w języku polskim ukazała się również:

Projekt Sakkara

W przygotowaniu ponoć trzecia część trylogii:

Projekt Atlantyda

:slight_smile:

aktualnie 195 ujęć Scotta Kelbyiego.

uff, dobrze ze moje dzieci wychowuja sie gdzie indziej - Dziady, to jedna z lepszych alegorii, a Tadeusz tez ma momenty…

a Kraszewskiego czytales? chocby ‘Stara basn’ na poczatek?

poczytaj Wiecha i jego felietony z warszawskiego sadu… Lema i rozprawki o zyciu, czy Baczynskiego z piekla lub Galczynskiego w kabarecie

zal…

I co z tego że każdy lubi co innego, czy np jest to powód do tego żeby przestać oddychać ??

Brak kontaktu z tekstem pisanym powoduje uwstecznianie się i nic tego nie zmieni. Odnośnie kanonu lektur szkolnych, w ostatnich czasach i tak bardzo się zmienił.

Odnośnie durnego “Pana Tadka” czy będziesz uważał że dla Anglika czytanie Hamleta też będzie zbyteczne??

Jak dla mnie kompletną żenadą był by brak odpowiedzi któregokolwiek z nas (Polaków), na pytanie kto napisał Pana Tadeusza i przynajmniej minimalna wiedza o czym on traktuje.

Harry Potter - wszystkie części

Władca Pierścieni - wszystkie części

Ulysses Moore - wszystkie części

Gra Endera - jak również inne tytuły autora, Orsona Scotta Carda

Wszystko to raczej fantasy, ale naprawdę godne polecenia.

Nie dziw się że odebraliśmy to tak a nie inaczej, skoro dzieła kanonu literatury polskiej nazywasz:

.

Może to być dla niektórych obrazoburcze, to dokładnie tak samo jak byś nazwał obrazy Leonarda tanim kiczem.

Pomimo różnych gustów czy przyzwyczajeń. Ja nie mówię, że od razu nad całym kanonem literatury czy sztuki należy się zachwycać (katorgą była dla mnie lektura Lalki czy Chłopów, twórczość Nikifora czy Pendereckiego też do mnie nie przemawia). Lecz nie można mówić że są marnotami.

to i pewnie tego nie czytales:

:roll:

i naprawde mi zal ludzi, co nie potrafia nawet byc dumni ze swojego dziedzictwa… a, nade wszystko go nie znaja :frowning:

te

, to wszystko co masz z przeszlosci - swoja historie, swoje zachowanie i nawyki - a bez przeszlosci nie ma przyszlosci… jak to ktos napisal kiedys…

pudlo…

nie jestem polakiem nawet, choc posluguje sie paszportem polskim 8)

poprzednio pisales, ze nie czytales Kraszewskiego, Galczynskiego czy Baczynskiego - to chyba nadal kanon lekturowy?

Harry Potter?

:rotfl:

a znasz kogos innego, kto napisal te slowa?

znaczy, zapomniales co pisales dwie strony wczesniej?

plus pamietniki narkomansko-krwiste… daje to calkiem niezly wglad w zainteresowania :roll:

Chłopie np jak by nie Dziady czy Pan Tadeusz (marnoty Twoim zdaniem), nie wiem czy miał byś możliwość komunikowania się z innymi w języku polskim tylko pisał byś np po rosyjsku. Więc nie stulaj tutaj, że są to pozycje (nawet dla Ciebie) nic nie znaczące. :evil:

No chyba że tożsamość narodowa jest dla Ciebie zupełnie czymś obcym :roll:

Proponuję wytonować dyskusję - zwłaszcza ten temat zobowiązuje do wyrażania poglądów w sposób kulturalny, bez obrażania uczestników tematu, bez wulgaryzmów. NIestety - jeden z uczestników zapomniał o tym, stąd barwne podsumowanie w profilu.

nawet nie usiluje sie bawic, odpowiedz nasuwa sie sama… :roll:

daleko nie zboczylismy… by zrozumiec nawet najprostsza ksiazke, nalezy najpierw zrozumiec wlasnych klasykow - jak sadzisz, czemu ta, a nie inna ksiazka jest w kanonie? bo autor dluzej zyl, moze wiecej ksiazek/wierszy napisal… a moze wladza lubi to poprostu czytac?

bo, poza literkami i wyrazami ksiazka sklada sie z mysli i idei, ktore sa pod ‘spodem’… klania sie czytanie ze zrozumieniem 8)

dokladnie?

history of France by W. H. Jervis, M.A (wydane w 1884, Londyn)

Scott Lynch - Na szkarlatnych morzach

i zabieram sie za Mistborn… znajoma tlumaczy (na polski, wiec masz szanse przeczytac) - nawet nie wypada abym sie nie zapoznal :roll: