Hmm, jakież to teraz są jednorazówki? Mam słuchawki które kupiłem z 7 lat temu na Bluetooth za 110 zł ( Bluedio Tm) i nie chcą się zepsuć a trochę je tłukłem. W sumie żadne słuchawki mi się nie zepsuły, czasami jakaś okleina odchodzi, tak ogólnie to wszystko działa, może mam farta. Coś by się zepsuło to bym miał pretekst żeby zmienić a tak to nie ma
Fakt, że teraz konstrukcja bywa delikatniejsza ale takie słuchawki trzeba porządnie przycisnąć żeby pękły, np gdy są składane.
Co do Corsaira, to jak polecasz to podaj model, bo ta firma ma bardzo dużo przeróżnych słuchawek. Ja polecam te https://allegro.pl/oferta/bluedio-tm-sluchawki-bezprzewodowe-bluetooth-5-0-16181007100 jak ktoś szuka tanich BT o przyzwoitym dzwięku. Konstrukcja nie do zajechania. Nauszniki wymienne za grosze. Widziałem nawet że ktoś je polecał na jakimś serwisie audiofilskim jako słuchawki dobrze grające w tej cenie. Oczywiście nie jest to klasa słuchawek za 1.000zł ale wiele za 200-300zł łyka.
Ważne żeby ustawić equalizer przytrzymując volume up/volume down, bo domyślnie może być jakiś dziwny. Potem ludzie kupują i mówią że dziwnie grają.
Jest tak bo ludzie tak chcą.
Oddasz do serwisu słuchawki za 200zł ? Gdzie fantazje serwisanta co do wyceny naprawy są z kosmosu.
A on sam twierdzi, że jego roboczo godzina to 300zł (mam takich kolegów i czekają na te 300zł cały dzień bo nikt nie chce naprawiać).
Jak szanujesz i używasz z głową to masz długo.
Ostatnio naprawiałem gniazdo usb ładowania. Widziałem jak właściciel pokazywał mi, że nie łączy.
W środku wyrwane wszystkie łapki włącznie z blaszkami obudowy.
ja nauczyłem się używać kabli magnetycznych wszędzie! Zwłaszcza w urządzeniach, które wymagają częstego ładowania np. telefon, Nintendo Switch Lite. Do wejścia USB mechanicznie wkładam tylko raz końcówkę…
…zestaw kabli i wiadro końcówek to niewielki wydatek, a wygoda przeogromna.
Ciekawe jakbyś wyszedł na ulicę i zrobił ankietę losowo spotkanych ludzi. Ilu z nich choćby słyszało o kablach magnetycznych. Mają problem z kupieniem zwykłego kabla bo dziurka to dziurka „ale ja się nie znam”.
…ale powiedz mi co mnie obchodzi głupota innych. Ja od lat mam i bardzo jestem zadowolony przewodów z magnetyczną końcówką. Wyżej wymienione słuchawki też służą mi latami (i nie piszcie mi, że kiedyś to było. Pamiętam jak w latach dziewięćdziesiątych kupowało się słuchawki dokanałowe. Po tygodniu przewód przerywał. Te nauszne też nie lepsze. Muzyka puszczona za głośno to pierdziały od nowości)
Oczywiście, że jestem za tym, żeby urządzenia RTV/AGD naprawiać, ale nie kosztem tego, że nowe kosztują cztery razy więcej
Generalnie zawsze można było kupić kiepski sprzęt. Teraz też, ale jakość dzwięku słuchawek w niskim przedziale cenowym jest dużo lepsza. Za niewielkie pieniądze można kupić fajnie grające sprzęty. Konkurencja, rozwój badań, nowe techniki projektowania, wyszukana narzędziówka, wszystko wpływa.
Również polecam, kupuję na Aliexpress za grosze, o np taki zestawik od TOPK do ładowania (bez danych)
Bardzo ładnie działają. Magnesik zaskakuje precyzyjnie. Wszystko kupione w Choice, czyli darmowe zwroty. Na taką drobiznę jak robię zwrot to od razu przychodzi mi przelew i nie chcą zwrotu towaru (!)
Jak uzbierasz z 40zł to wysyłka jest za darmo. Najlepsze że te 40zł możesz uzbierać od różnych sprzedawców, kupując np od każdego coś za 5zł.
Fakt słuszna uwaga, ale to głównie kwestia ładowania telefonu, gdzie można sobie kupić droższy kabel w jednej czy dwóch sztukach. Generalnie z telefonami to trzeba już z głową i ładowarkę i kabel. Można kupić ładowarkę 100W jednej firmy i nie obsłuży najszybszego ładowania w telefonie innej firmy. No może jeszcze jak ktoś ma szybki powerbank to on wymaga dobrego kabla. Do całej drobnicy te końcówki się świetnie nadają.
Taki kabel z końcówką do szybkiego ładowania kupowałem z 5 lat temu też w przystępnej cenie. Działa perfekcyjnie, dane i ładowanie. Zawsze łapie maksymalną prędkość bez zająknięcia. Teraz są pewnie szybsze
W sumie to nie chodzi tylko o zabawkę, bo np jak się nie ma w samochodzie/telefonie ładowania indukcyjnego, to taki kabel zwiększa bezpieczeństwo podczas jazdy. Wystarczy przyłożyć gdzieś w okolicę gniazdka i łapie. Bardzo łatwe jak telefon jest wpięty do uchwytu jako nawigacja. Celowanie wtyczką do gniazdka USB podczas jazdy to zły pomysł.
Takie przewody mają też inne wady. Nie bardzo się trzymają te końcówki w niektórych urządzeniach. Lubią się rozpaść. Niestety są kompatybilne ze sobą, co oznacza, że trzeba nosić swój drut ze sobą. Co więcej, jak natkniemy się na ładowarkę z wejściem innym niż posiadany drut, to też nie podłączymy.
Ja takie kablem sprzedaję głównie osobom które mają problemy z koordynacją ruchów rąk. Osoby po wylewach, Parkinson itp. oraz do tabletów dla dzieci.
Wadą jest też to że człowiek jest przyzwyczajony do tego, że kabel się trzyma. Magnetyczny odczepia się gdy weźmiemy energiczniej urządzenie. Z tym, że najwyraźniej to kwestia przyzwyczajenia, na początku miałem ten problem a teraz sobie uświadomiłem że w ogóle go nie mam. Zmienia się odruch, podświadomie, nie trzeba o tym myśleć.
Fakt piekło różnych końcówek może wystraszyć. Do niskonapięciowych dupereli polecam standard TOPK, robi go kilka popularnych firm, jedno pasuje do drugiego. Na szybkie ładowanie to już trzeba szukać. Najprędzej wyjąc końcówkę jak jest się gdzieś gdzie nie ma kabla. Akurat te co poleciłem siedzą porządnie, problem jest w drugą stronę, żeby je wyjąć z portu USB. Nigdy mi się żadna nie rozpadła.
Jest jeszcze kwestia tego, że niektórzy patrzą na wystającą końcówkę i mówią…eee mi się to nie podoba