Filmy manga, sf i sudoku piekielne trudne.
Fajne, choć do Specnazu jeszcze trochę brakuje
Żarty żartami, ale gratuluję kondycji!
Z kondycją niema problemu, bo Joga, fitnes, bieganie, rower, więc to po prostu inna forma rozrywki.
Z tym, że mnie namówiły na ten bieg dziewczyny i nasza drużyna to było 5 dziewczyn i ja, musiałem je wszystkie po kolei wypchnąć z dołów w błocie, przerzucić przez ścianę itp. zdyszałem się okrutnie. A na koniec mi jeszcze powiedziały, że się tyłków namacałem chyba za wszystkie czasy.
Muzyka, komputery i komputery, nowinki techniczne i na końcu dziewczyny niestety
@natalia3456 @anon741072 @wasabi1084 @panicagaming ja bym się podpisał pod tymi wpisami chociaż @natalia3456 jak można zrezygnować z czegoś z takiego powodu? Toż to kopalnia wiedzy.
Chyba uzależniony od seksu, a to już choroba zwana seksoholizmem.
Ty to chyba na imprezach naczynia myjesz
Nie chodzę i jak bym był w akcie desperacji, ze muszę przelecieć dziewczynę bo nie przeżyje to nie muszę w kiblu na imprezie jakiejś. Nie wiem co w tym fajnego szybki numerek jak z lalką dmuchaną??
W tym wieku to już tylko przyzwyczajenie.
No tam „w tym wieku przyzwyczajenie” - czy to wolne tłumaczenie tych chol… nałogów?
Przede wszystkim wędrowanie i oglądanie świata, wiatr we „włosach” i krajobrazy w oczach.
No i…
Pomimo wieku niestety również kobiety, chociaż staram się zachowywać godność.
Szanuję Twoją orientację chociaż jej nie rozumiem.
Jestem hetero, ale nie r***** wszystkiego co się rusza jak co poniektórzy i potrafię bez tego żyć. Co nie znaczy, ze nigdy i wcale. Po prostu to nie jest dla mnie woda, bez której nie przeżyje. Uzależnia to tak samo jak narkotyki, alkohol, lekarstwa czy picie kawy i coli. Nie tylko mężczyzn. Niektórzy dosłownie biorą sobie do serca „tylko idiota odmawia kobiecie”.
Zbyt poważnie bierzesz takie pisanie.
Nikt na tym forum seksu nie zażywa.
Mów za siebie, nie za innych. To ty bierzesz dosłownie słowo w słowo co ja pisze, a nie ja.
Obecnie basen i siłownia (ale to drugie delikatnie dla zdrowotności a nie jak kiedyś na maksa), kiedyś też Karate (Kyokushin) i lajtowo Judo w ramach 4-semestrów W-Fu na studiach a żeby dostać 5 musiałem chodzić na nie dwa razy w tygodniu i raz w tygodniu na Aikido (Sensei był ten sam i takie miał wymogi).
Na studiach w akademiku to powiem że było ostro z takimi rzeczami Ale studia skończyłem równe 10 lat temu… i dzięki za przypomnienie mi mojej ulubione gry w życiu
Lubię zupę pomidorową.
Z ryżem czy kluskami?